reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2023

reklama
Tylko jest różnica pomiędzy czymś obrzydliwym, a panicznym strachem na widok krwi.

Jeśli osoba dorosła informuje mnie i prosi, bym uszanowała decyzję o nie uczestniczeniu w porodzie, to powinnam to przyjąć do wiadomości.

Są osoby, które panicznie boją się owadów , psów, a mój mąż panicznie boi się widoku krwi. Naprawdę jest w stanie zemdleć i póki sam nie zdecyduje inaczej, nie zamierzam zmuszać go do uczestniczenia w porodzie.
Znam go doskonale i wiem, że mogłoby się to dla niego skończyć niemiło.
Tak, oczywiście, ja w ogóle nie pisałam tego jakoś w twoim kierunku, przepraszam jeśli mogło to tak zabrzmieć. Ja sama nie mogę wytrzymać widoku krwi, nawet jak pobierają mi krew w labie to odwracam wzrok i zaczyna mi się kręcić w głowie, więc rozumiem to w 100%.
Użyłam słowa "obrzydliwe" ponieważ niestety spotkałam się już z takimi opiniami u niektórych mężczyzn, którzy faktycznie byli obrzydzeni porodem a dodatkowo rzucali jakieś słabe komentarze o "porządnym zszyciu tam na dole hehe", co jest dla mnie niesmaczne. Ale w przypadku twojego męża to jest to zrozumiałe, zupełnie nie próbowałam tego komentować 😜
 
Zauważyłyście u siebie może tez tak delikatny różowy śluz przy podtarciu?bylam na toalecie i zauważyłam ledwo co ale jasny różowy śluz,zastanawiam sie czy tak powinno być bo wcześniej tego nie widziałam 😖 dziś 7 tc
Dla dla spokoju bym skonsultowała. Nie jest to raczej prawidłowy kolor. Może aplikujesz jakieś leki i się podrażniłas?
 
No tak, racja, nie wiem jak to będzie przy ewentualnej cesarce. Pewnie będę w mniejszości, ale panicznie boje się cesarki. 😳 Dlatego teraz jak myśle o porodzie, to raczej w kontekście sn chociaż oczywiście wiem, że to wcale nie musi być tak jak ja sobie zaplanuje, bo mogą wydarzyć się przeróżne sytuacje. Ale bardzo chciałabym urodzić SN jeśli to będzie możliwe, bo po prostu boje się CC. 😐
Oj ja tez póki co jestem team poród SN ale wiadomo - kto wie jak będzie 🤷🏻‍♀️ ja w ogóle od dziecka mam jakiś strach przed urazami brzucha i jak miałam wycinany wyrostek to bardzo to przeżyłam, bardzo ciezko bylo mi dojść do siebie, spionizowac się, pod prysznic szedł ze mną mąż i trzymał mi te wszystkie sączki, kąpał mnie, zmieniał mi podpaski (bo OCZYWIŚCIE dzień po przyjęciu do szpitala dostałam okres 😳) bo ja nie mogłam się schylic - dramat, a jak pomyślę, ze mieliby mi brzuch rozcinać do macicy to mi się słabo robi. Leci już do mnie książka o porodzie naturalnym, mam nadzieję, ze uda mi się urodzić w ten sposób :)
 
Oj ja tez póki co jestem team poród SN ale wiadomo - kto wie jak będzie 🤷🏻‍♀️ ja w ogóle od dziecka mam jakiś strach przed urazami brzucha i jak miałam wycinany wyrostek to bardzo to przeżyłam, bardzo ciezko bylo mi dojść do siebie, spionizowac się, pod prysznic szedł ze mną mąż i trzymał mi te wszystkie sączki, kąpał mnie, zmieniał mi podpaski (bo OCZYWIŚCIE dzień po przyjęciu do szpitala dostałam okres 😳) bo ja nie mogłam się schylic - dramat, a jak pomyślę, ze mieliby mi brzuch rozcinać do macicy to mi się słabo robi. Leci już do mnie książka o porodzie naturalnym, mam nadzieję, ze uda mi się urodzić w ten sposób :)
Ooo a jaka książka konkretnie? Chętnie przyjmę wszelkie polecajki, chciałabym się do tego jak najlepiej przygotować, chociażby mentalnie 😅
 
Oj ja tez póki co jestem team poród SN ale wiadomo - kto wie jak będzie 🤷🏻‍♀️ ja w ogóle od dziecka mam jakiś strach przed urazami brzucha i jak miałam wycinany wyrostek to bardzo to przeżyłam, bardzo ciezko bylo mi dojść do siebie, spionizowac się, pod prysznic szedł ze mną mąż i trzymał mi te wszystkie sączki, kąpał mnie, zmieniał mi podpaski (bo OCZYWIŚCIE dzień po przyjęciu do szpitala dostałam okres 😳) bo ja nie mogłam się schylic - dramat, a jak pomyślę, ze mieliby mi brzuch rozcinać do macicy to mi się słabo robi. Leci już do mnie książka o porodzie naturalnym, mam nadzieję, ze uda mi się urodzić w ten sposób :)
Ja ogólnie będę miała zalecany poród SN ze względu na endometriozę . Cesarka tylko wyłącznie z konieczności.
Znam dziewczyny gdzie nie wyobrażają sobie porodu SN i decydują się na CC.
Ja wiem ze dla mnie taki zabieg byłby okropny , po laparoskopi długo dochodziłam do siebie a co dopiero po tak poważnym zabiegu jakim jest CC
 
reklama

Załączniki

  • F057D47E-8A72-4B8D-BD12-16D03469AE25.jpeg
    F057D47E-8A72-4B8D-BD12-16D03469AE25.jpeg
    1,4 MB · Wyświetleń: 56
Do góry