reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2023

Nawet Wam nie pisałam o tym, ale mój mąż chciał nawet ze mną wchodzić do środka 🙄.
Jutro na szczęście ze mną nie jedzie, bo mu urlopu szkoda. W tej klinice, do której jadę, pytali nawet przed wizytą po złej cytologii, czy partner chce wejść. Odpowiedziałam wtedy za niego, że nie.
Za to gdyby był jutro ze mną, to by pewnie odpowiedział „Tak.”, a ja „Nie.” 😆

Tzn. nie mam nic przeciwko, kiedy mi towarzyszy, ale do gabinetu nie musi wchodzić😅.
Potrzebny mi tam, jak dziura w moście.

Na szczęście powiedziałam mu jasno, że do środka ze mną nie wchodzi i przyjął to do wiadomości.
Wezmę go, gdy USG będzie przez powłoki brzuszne.
Dlaczego tak? Nie pisałaś ostatnio, ze chciałaś żeby mama z Tobą jechała?

Ja wczoraj pytałam męża czy będzie chciał wejść ze mną, odpowiedział, ze jeśli mi to nie przeszkadza to tak, tez chciałby zobaczyć serduszko :) mi nie przeszkadza, czemu miałoby? Jakby niejednokrotnie widział mnie nago wiec się przed nim nie wstydzę 😄 🤷🏻‍♀️
 
reklama
U mnie również partner chciałby być na wizycie "serduszkowej", a później na usg gdzie może dowiedzielibyśmy się o płci. Ale niestety specjalnie wtedy musiałby brać wolne, jako że mój lekarz przyjmuje raczej tylko do południa. 😞 Więc teraz na pewno ze mną go nie będzie, ale na prenatalnych już raczej tak.
On ogólnie strasznie cieszy się tą ciążą, nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że coś może być nie tak. Jest to z jednej strony słodkie, ale z drugiej może lepiej aby się trochę dystansował dopóki nic nie wiemy... Ale ciągle przytula się do brzucha, mówi mu dobranoc, planuje co kupić, gdzie łóżeczko postawić i itp. 🥺
 
Dlaczego tak? Nie pisałaś ostatnio, ze chciałaś żeby mama z Tobą jechała?

Ja wczoraj pytałam męża czy będzie chciał wejść ze mną, odpowiedział, ze jeśli mi to nie przeszkadza to tak, tez chciałby zobaczyć serduszko :) mi nie przeszkadza, czemu miałoby? Jakby niejednokrotnie widział mnie nago wiec się przed nim nie wstydzę 😄 🤷🏻‍♀️
No mama ze mną jutro jedzie, bo mąż jest w pracy.

No ale ja mam tyle wizyt, że zdąży serduszko zobaczyć.
Wiesz, nie został zaproszony 9 dni temu przez lekarza.

Wezmę go na drugą wizytę w klinice.

Nie mam problemu, że widzi mnie nago, ale wolę jego obecności w momencie, kiedy USG będzie przez brzuch, bo podejrzewam, że ma mylne wyobrażenie niczym z amerykańskich filmów.
Jakoś nie czułabym się komfortowo.
On nie lubi lekarzy, boi się badań, krwi.
Jak byłam w poprzedniej ciąży, to mnie wręcz błagał, żebym nie zmuszała go do uczestniczenia w porodzie, bo wie, że zemdleje.

To ja w tym związku chciałam być lekarzem i kroić ludzi😅.
 
Ostatnia edycja:
No mama ze mną jutro jedzie, bo mąż jest w pracy.

No ale ja mam tyle wizyt, że zdąży serduszko zobaczyć.
Wiesz, nie został zaproszony 9 dni temu przez lekarza.

Wezmę go na drugą wizytę w klinice.

Nie mam problemu, że widzi mnie nago, ale wolę jego obecności w momencie, kiedy USG będzie przez brzuch, bo podejrzewam, że ma mylne wyobrażenie niczym z amerykańskich filmów.
Jakoś nie czułabym się komfortowo.
On nie lubi lekarzy, boi się badań, krwi.
Jak byłam w poprzedniej ciąży, to mnie wręcz błagał, żebym nie zmuszała go do uczestniczenia w porodzie, bo wie, że zemdleje.

To ja w tym związku chciałam być lekarzem i kroić ludzi😅.
To może my jesteśmy z tych dziwnych, ze wszystko chcemy razem 😂 mnie obecność męża uspokaja, on sam tez chce uczestniczyć we wszystkich wizytach bo wie, ze ja czasem w nerwach i stresie zapomnę co mówił lekarz albo o coś zapytać, on wtedy zawsze jest na posterunku. Tylko, ze ja nie czekam aż lekarz go zaprosi, po prostu wchodzimy razem 😅 dopiero jak lekarz mówił, ze przejdziemy do badania i pytał czy mąż zostaje, to wtedy sam mówił, ze wyjdzie. Ale teraz na usg chce wejść ze mną i szczerze mówiąc cieszę się z tego, bo chcę, żeby poczuł te emocje co ja :)

W porodzie tez nie wyobrażam sobie żeby nie brał udziału, nikt inny mnie nie zna, rozumie i nie da mi takiego wsparcia jak on 🙈 często on lepiej wie czego mi potrzeba niż ja sama🤣
 
Dziewczyny jest serduszko, jest i bije 😭❤️😭❤️
6+1 wiec proszę o przepisanie mnie na 8 listopada. Nie watpcie w swoje kropeczki tak jak ja, nie wolno ! Ja już nie zwątpię nigdy i Wam tez zabraniam 😭✊
Piekna wiadomość ! Teraz trzeba czekać az reszta z Nas taka wiadomość tutaj napisze
 
Zauważyłyście u siebie może tez tak delikatny różowy śluz przy podtarciu?bylam na toalecie i zauważyłam ledwo co ale jasny różowy śluz,zastanawiam sie czy tak powinno być bo wcześniej tego nie widziałam 😖 dziś 7 tc
 
reklama
To może my jesteśmy z tych dziwnych, ze wszystko chcemy razem 😂 mnie obecność męża uspokaja, on sam tez chce uczestniczyć we wszystkich wizytach bo wie, ze ja czasem w nerwach i stresie zapomnę co mówił lekarz albo o coś zapytać, on wtedy zawsze jest na posterunku. Tylko, ze ja nie czekam aż lekarz go zaprosi, po prostu wchodzimy razem 😅 dopiero jak lekarz mówił, ze przejdziemy do badania i pytał czy mąż zostaje, to wtedy sam mówił, ze wyjdzie. Ale teraz na usg chce wejść ze mną i szczerze mówiąc cieszę się z tego, bo chcę, żeby poczuł te emocje co ja :)

W porodzie tez nie wyobrażam sobie żeby nie brał udziału, nikt inny mnie nie zna, rozumie i nie da mi takiego wsparcia jak on 🙈 często on lepiej wie czego mi potrzeba niż ja sama🤣
Mój mąż sam zaproponował ze na pierwsza wizytę mnie sam zawiezie bo nie chce żebym sama jechała , jeszcze tyle km ( mój gin prowadzący będzie 60km od mojego miejsca zamieszkania ) Tutaj na miejscu nie oddałabym siebie a co dopiero prowadzenia ciąży żadnemu z lekarzy już nie mówiąc o szpitalu który jest porażka.
Zawsze wszędzie wole jechać z mężem niż np z mama. On mnie bardziej rozumie wspiera i czuje się przy nim komfortowo. Do gabinetu teraz nie wjedzie napewno ale fakt ze chce jechać to już lepiej się na serduszku robi 🥰
A co do porodu to zobaczymy. Ale raczej chciałabym żeby był
 
Do góry