A myślałam, że to tylko my się lubujemy w dziwnych terenach na spacery z wózkiem cieszę się, że nie, to znaczy, że nie jestem dziwnaZakwasy mam tylko po pchaniu wózka, bo poszliśmy na długi spacer po lasach i polach. Teren mało przyjazny dla nóg a co gorsza dla wózka.
U nas na razie mało gości, my nie byliśmy nigdzie. Z racji tego, że mam do domu rodzinnego 3h drogi w jedną stronę, a mój partner ma hodowlę zwierząt to nie mogliśmy tego zostawić i pojechać w odwiedziny. Smutno mi bardzo z tego powodu, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jak tylko naprawię auto pojadę sama z małym na tydzień. Albo dwa