Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam -6 oko prawe i - 6,75 oko lewe. Gin nie pytał mnie o to jaką mam wadę ani nic, to że muszę mieć cc wyszło u okulistki, powiedziała że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że spadnie mi siatkówka dlatego ona nie widzi innego rozwiązania jak cc.
Będzie dobrze!!! Hmm to może ja też powinnam przejść się do jakiegoś okulisty i dopytać, bo w sumie bo tej pory nie przyszło mi to przez myśl:ddJa mam -6 oko prawe i - 6,75 oko lewe. Gin nie pytał mnie o to jaką mam wadę ani nic, to że muszę mieć cc wyszło u okulistki, powiedziała że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że spadnie mi siatkówka dlatego ona nie widzi innego rozwiązania jak cc.
Jedna z koleżanek już mnie oczywiście straszy, że cesarka jest dużo gorsza od naturalnego, że mi współczuje i tak dalej
Wiesz co lepiej idź, dla własnego spokoju przede wszystkim
Zwłaszcza że wizyta u okulisty nie jest zła, to się można przejść ja to chyba wolała bym cesarkę bije się że podczas porodu pójdzie coś nie tak , nie masz co się baćJa mam -6 oko prawe i - 6,75 oko lewe. Gin nie pytał mnie o to jaką mam wadę ani nic, to że muszę mieć cc wyszło u okulistki, powiedziała że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że spadnie mi siatkówka dlatego ona nie widzi innego rozwiązania jak cc.
Jedna z koleżanek już mnie oczywiście straszy, że cesarka jest dużo gorsza od naturalnego, że mi współczuje i tak dalej
Ja chyba jednego i drugiego boję się tak samo, ale nie jakoś panicznie, więc nie ma dla mnie dużej różnicy
Chociaż cesarka może wydaje mi się trochę "lżejsza" jak sobie tak czasem myślę. 
Fajna lista. Skopiowałam i jak będę mieć chwile to dopisze kilka drobnostek.
@Natalia9898 o jaka poprawkę chodzi?
Ja mam porównanie i w życiu nigdy bez ważnych powodów na cesarkę się nie zgodzę. Nic w niej lżejszego nie ma. Ból po jest nie do opisania, pionizacja przy której zemdlałam z bólu , ja byłam zakażona bakteria beztlenową i jeszcze inne mamy zajmują się dzieckiem, moje wtedy zmarło. Dla mnie to trauma i to ogromna. Zdecydowałam się na poród sn po cc. Poród naturalny był dla mnie dużo lżejszy, a rodziłam bez znieczulenia. Ogólnie myślałam że to bardziej boli. Od razu po porodzie mogłam zająć się dzieckiem i podawałam dzieci mamą po cesarce. Moja koleżanka przez moje wychwalanie też zdecydowała się na poród sn po cc i też uważa że to jest nic w porównaniu do cesarki. Ja osobiście nie rozumiem cesarek na życzenie bo to i większe ryzyko komplikacji jak i po prostu potworny ból. Oczywiście każdy ma prawo do swojej decyzji, ale ja boję się cesarki potwornie.Ja chyba jednego i drugiego boję się tak samo, ale nie jakoś panicznie, więc nie ma dla mnie dużej różnicy
Ciągle sobie mówię, że po prostu musi być dobrze i tyle
A na straszenie byłam w sumie przygotowana, dużo osób mi mówiło że tak będzie i żeby brać te wszystkie historie z dystansem.
Najlepsze jest to, że ta koleżanka rodziła naturalnie, więc skąd może wiedzieć co jest gorsze skoro nie ma porównania?
No i jeszcze fakt, że każdy organizm jest inny, każdy ma inny próg bólu, inaczej się regeneruje itd
