hikari_ona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2021
- Postów
- 256
Dziewczyny, jutro mam usg prenatalne, a pobranie krwi do PAPPY miałam w gabinecie mojego lekarza już na poprzedniej wizycie 21 kwietnia (miałam wtedy 9t4d). Dziś zadzwoniłam zapytać, czy są już na pewno wyniki, bo jutro USG, a pani mi mówi, że brakuje jednego wyniku. Zapytałam jakiego, a ona na to, że AFP. Byłam trochę zaskoczona i zaczęłam grzebać w necie. Okazało się, że AFP to białko płodowe i ono jest częścią testu, ale potrójnego, a nie podwójnego i najczęściej wykonuje się je w okolicach badań połówkowych. Co prawda czytałam, że ono też może określać ryzyko wad wrodzonych, ale najczęściej było napisane, że ma to sens po 10 tygodniu. No i przestraszyłam się, że się pomylili i zrobili mi nie te badania co trzeba, więc zadzwoniłam tam jeszcze raz i pani z recepcji powiedziała mi, że są wyniki PAPPY, jest b-hcg i oprócz tego jest jeszcze PLGF (czynnik wzrostu łożyska i określenie zagrożenia wczesnego wystąpienia stanu przedrzucawkowego - i to faktycznie wykonuje się w 1 trymestrze) no i właśnie brakuje jeszcze tego AFP. Pani powiedziała, że nie zna się na tym szczególnie i żebym jutro pogadała z lekarzem.
Czy któraś z Was miała też zlecone te badania przy okazji badań prenatalnych 1 trymestru?
Czy któraś z Was miała też zlecone te badania przy okazji badań prenatalnych 1 trymestru?