reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021


Co do pokarmu po porodzie może się komus przyda 😉
 
reklama
U mnie dramat. Młody właśnie goraczkuje, a mój mąż choruje na zatoki od piątku. Zamiast myśleć o porodzie to myślę co zrobić by się nie zarazić. Moja mama też chora, a nawet się z nią nie widzieliśmy. No ale ta gorączka u młodego to już szczyt
 
Dziewczyny wy też na bezsenność cierpicie ? 3h spania jak się obudziłam o 3:30 tak do 9 oczy otwarte. Bol lewej strony pleców nie wiem jak się ułożyć żeby było ok. Do tego odwodnienie tak mi się daje w kość. Ile bym nie piła mało... jak chodzę to tak mnie boli w pachwinie po obu stronach🙄 Mam dość dzisiejszego dnia a to dopiero 36 tydzień
ja mam to samo, z dwa dni bylo troche lepiej i znowu po 2 koniec spania, u mnie 35 tydzien
 
Dzisiaj w nocy doszłam do wniosku, że chyba na prawdę nie będę umiała poznać kiedy zaczyna się poród... Wszędzie jest napisane, że coraz większa częstotliwość skurczów, że coraz bardziej bolesne, a mnie co chwilę coś kuje, boli, kopie, skurcza itp.. Nie ma szans, że to zapoznam, musiałabym chyba całe dnie leżeć i spisywać co się dzieją 😔. Chyba zaczełam panikować...
 
Ja dziś tez od ok 5tej nie śpię także wczorajsza noc ostatnia dobra na kilka lat 😂. Moje dzieci nie należały do dzieci które przesypiają cale noce szybko. Obydwaj zaczęli spać dokładnie wtedy kiedy przestałam karmić - 11 miesięcy. Oczywiście potem kilka lat jeszcze jakichś sporadycznych pobudek, chodzenia do nas do lozka i takie tam atrakcje. Jak wasze dzieci?
 
Dzisiaj w nocy doszłam do wniosku, że chyba na prawdę nie będę umiała poznać kiedy zaczyna się poród... Wszędzie jest napisane, że coraz większa częstotliwość skurczów, że coraz bardziej bolesne, a mnie co chwilę coś kuje, boli, kopie, skurcza itp.. Nie ma szans, że to zapoznam, musiałabym chyba całe dnie leżeć i spisywać co się dzieją 😔. Chyba zaczełam panikować...
Podobno nie da się tego pomylić ale nie dziwie się natlokowi myśli :) będzie dobrze. Telefon do szpitala/położnej w razie wątpliwości.
 
U mnie dramat. Młody właśnie goraczkuje, a mój mąż choruje na zatoki od piątku. Zamiast myśleć o porodzie to myślę co zrobić by się nie zarazić. Moja mama też chora, a nawet się z nią nie widzieliśmy. No ale ta gorączka u młodego to już szczyt
Współczuję, oby Ciebie ominęło to chorubsko, nie dość że zmartwienie że dziecko goraczkuje to jeszcze rozmyślanie o tym co zrobić żeby się nie zarazić przed samym porodem. Teraz chyba taki sezon na chorobę. Ja też tydzień temu ledwo żyłam, na szczęście u mnie jest już dobrze, kaszel trochę został ale już dałabym radę urodzić. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia rodzinki i za to żeby Ciebie ta choroba nie dopadła
 
Dzisiaj w nocy doszłam do wniosku, że chyba na prawdę nie będę umiała poznać kiedy zaczyna się poród... Wszędzie jest napisane, że coraz większa częstotliwość skurczów, że coraz bardziej bolesne, a mnie co chwilę coś kuje, boli, kopie, skurcza itp.. Nie ma szans, że to zapoznam, musiałabym chyba całe dnie leżeć i spisywać co się dzieją 😔. Chyba zaczełam panikować...
Spokojnie. Wszystko będzie dobrze. Myślę, że jak przyjdą te odpowiednie skurcze to napewno je poznasz bo tego nie da się pomylić z niczym innym.
Poczytaj sobie jeszcze na ten temat, pooglądaj filmiki i spokojnie 💙
 
reklama
U mnie dramat. Młody właśnie goraczkuje, a mój mąż choruje na zatoki od piątku. Zamiast myśleć o porodzie to myślę co zrobić by się nie zarazić. Moja mama też chora, a nawet się z nią nie widzieliśmy. No ale ta gorączka u młodego to już szczyt
No to chyba cała Polska chora bo moja córka na początku tego miesiąca też była chora, przez kilka dni nie mogliśmy jej zbic gorączki a miała do 39*, zrobiliśmy też wymazy cała rodzina.. Ja oczywiście od niej złapałam bo siedzę z nią teraz 24 na dobe ( nie puszczam jej do przedszkola aż do porodu i 3 tygodnie po porodzie) więc nie dało się uchronić ... Wymiotowałam dalej niż widzialam. Na szczęście okazało się, że to nie covid. Prawdopodobnie jakaś wirusowka.
Trzeba też uważać bi podobno w tym roku szaleje ten wirus RSV...

Powiem wam szczerze, że osobiście jestem trochę zła, że oprócz covida nie nagłaśnia się innych chorób, które się u Nas rozprzestrzeniają a jak okazuje się po wymazie ze to nie covid to dopiero lekarz myśli co to może być więc reakcja i w drążone leczenie jest opóźnione 😑👎
 
Do góry