To uzylas. A mały miał kontakt z dziećmi? Gdzieś musiał się chyba zarazić?
Tak, mial kontakt z innymi dziecmi. Raczej nie wyobrażam sobie, żeby dziecko chować pod kloszem. Wiadomo, że nie spotykaliśmy się z typowo chorymi dziećmi ale może coś w przelocie załapaliśmy.
Poza tym to na kilka dni przed bylismy na basenie. W każdym razie trudno stwierdzić, gdzie doszlo do zarażenia bo do wystąpienia objawów może minąć nawet 14 dni...