reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2020

Mam już od jakiegoś czasu skurcze ostatnio w dzień i w nocy na KTG też się piszą. Położna szacuje że to już długo raczej nie potrwa.

Zazdroszczę 😁
Ja jestem od wczoraj w szpitalu. Przyjechałam ze skurczami regularnymi się co 5 minut i faktycznie ładnie się pisały na ktg, ale to jeszcze zbyt słabe, bo same takie do 60. Wczorajsze rozwarcie 1,5 cm.
Dziś na ktg rano parę skurczy 60 i jeden lub dwa 80 więc wciąż za słabe. Szyjka drgnęla od wczoraj do 2 cm. Dziś nic nie robili licząc na to ze moze samo się rozwinie, ale jednak te skurcze przycichły. Teraz pozostaje mi tylko porządnie się wyspać i czekać co zadecydują po porannym obchodzie i badaniu.
 
reklama
Dziewczyny szukam najlepszej torby do wózka która pomiesci wszystkie dzieciowe "musze-to-zabrac" - pieluchy, chusteczki, ubranka na zmianę, matę do przewijania itd. macie coś sprawdzonego?
U nas życie nie zwolniło ani na chwilę, chodzimy na spacery, jeździmy załatwiać różne sprawy, wiec musze miec fajna torbę. Najlepiej żeby nie wyglądała jak typowa torba mamowa 😉

Gratuluję wszystkim rozpakowanym, trzymam kciuki za te co jeszcze czekają na maluszki 😘 forum nie przysyła mi powiadomień ostatnio więc nie jestem na bieżąco.
Jak dla mnie taka torba to zbędny wydatek...jeszcze te ceny z linka 😑,mi wystarczy ta co mam przy wózku 😉
U mnie to samo, na ktg skurczy zero, mała tak się wierciła, ze tętno powyżej 180 co chwilę i wyło mi nad uchem bez przerwy, no i podobnie jak u Ciebie 2 cm są i główka niziutko... Ponoć lada chwila ale kto to wie... Na kiedy masz termin? My na 23. 11 ale obstawiam jutro a cooooo😋
Z OM 11.12, z usg 2.12 ...ale licze, że będzie prędzej 😉
Cześć 🙂 powiedzcie mi na co będziecie szczepić dzieci? Szczepionki zwykłe czy 5w1 lub 6w1? Jestem kompletnie w tym zielona i właśnie zaczynam zbierać informacje 🧐
Najstarszego syna szczepiłam darmowymi i nigdy więcej...tyle bólu i łez...jak zaczniecie jednym rodzajem,to potem nie można zmienić...wole nie kupować torby,niani,nowego wypasionego wózka i innych gadżetów,a wziąć szczepionkę skojarzoną, żeby dziecko nie cierpiało 🙂
Zazdroszczę 😁
Ja jestem od wczoraj w szpitalu. Przyjechałam ze skurczami regularnymi się co 5 minut i faktycznie ładnie się pisały na ktg, ale to jeszcze zbyt słabe, bo same takie do 60. Wczorajsze rozwarcie 1,5 cm.
Dziś na ktg rano parę skurczy 60 i jeden lub dwa 80 więc wciąż za słabe. Szyjka drgnęla od wczoraj do 2 cm. Dziś nic nie robili licząc na to ze moze samo się rozwinie, ale jednak te skurcze przycichły. Teraz pozostaje mi tylko porządnie się wyspać i czekać co zadecydują po porannym obchodzie i badaniu.
Oj współczuję... miałam tak przy pierwszym dziecku...kazali czekać...akcja ruszyła dopiero po dobie ...mam nadzieję, że u ciebie będzie szybciej 🙂
 
Zazdroszczę 😁
Ja jestem od wczoraj w szpitalu. Przyjechałam ze skurczami regularnymi się co 5 minut i faktycznie ładnie się pisały na ktg, ale to jeszcze zbyt słabe, bo same takie do 60. Wczorajsze rozwarcie 1,5 cm.
Dziś na ktg rano parę skurczy 60 i jeden lub dwa 80 więc wciąż za słabe. Szyjka drgnęla od wczoraj do 2 cm. Dziś nic nie robili licząc na to ze moze samo się rozwinie, ale jednak te skurcze przycichły. Teraz pozostaje mi tylko porządnie się wyspać i czekać co zadecydują po porannym obchodzie i badaniu.
Trzymamy kciuki w takim razie 👍👍👍😁
 
I jak tam? Będziesz się rozpakowywac? U mnie stan bez zmian. Jakoś końca póki co nie widzę.
Zazdroszczę [emoji16]
Ja jestem od wczoraj w szpitalu. Przyjechałam ze skurczami regularnymi się co 5 minut i faktycznie ładnie się pisały na ktg, ale to jeszcze zbyt słabe, bo same takie do 60. Wczorajsze rozwarcie 1,5 cm.
Dziś na ktg rano parę skurczy 60 i jeden lub dwa 80 więc wciąż za słabe. Szyjka drgnęla od wczoraj do 2 cm. Dziś nic nie robili licząc na to ze moze samo się rozwinie, ale jednak te skurcze przycichły. Teraz pozostaje mi tylko porządnie się wyspać i czekać co zadecydują po porannym obchodzie i badaniu.
 
A jak tam mamy, które maja jeszcze starsze dzieci - czy jest bądź była zazdrość...u mnie pobyt w szpitalu i pierwsze dni niestety mimo tak oczekiwania młodszej siostrzyczki rzeczywistość przerosła moja pięcio łatkę. Dzisiaj jest lepiej zobaczyła, że mimo ze jest Dzidek to ona tez wciąż jest czesana przez mamę, do snu czyta także mama i inne czynności które kiedyś robiłyśmy razem. Szczęśliwie Dzidek z takich który zje, śpi i robi kupki - przeciwieństwo siostry, bo z nią ciężko było cokolowiek zrobić.

Co do szczepień to starsza szczepiłam 6w1. Jedyna zła reakcja była nana szczep Odra, różyczka, świnka wtedy dziecko goraczkowalo. Poza tym nie było nic niepokojącego po tych dawkach. Tez muszę poczytać, bo przez te 5 lat mogło się coś pozmieniać także muszę rozpoznać temat na nowo.

Jeśli chodzi o torbę nie żałuje ze ja kupiłam. Ta która miałam przy wózku była kompletnie niepraktyczna. Ta służyła mi bardzo długo i pewnie teraz tez posłuży, bo pomimo w zasadzie codziennego używania jej przez kilka lat jest w dobrym stanie. Zaskoczona jestem tym, ze piszecie ze plecaki takie niepraktyczne, ale tez nie interesowałam się tym to nawet nie wiem, zawsze myślałam ze plecak to super wygoda :)
 
U mnie co prawda jeszcze dzidziuś w brzuchu ale starsza (6-latka) bardzo czeka i to mnie trochę przeraża po 5 razy dziennie pyta kiedy mała wyjdzie. Mówi że będzie się zajmować karmić i nosić a w swoim pokoju organizuje dla niej kącik i przekłada niemowlęce zabawki. Boję się że jej entuzjazm jest jednak nadmierny bo kontakt z noworodkiem będzie raczej niewielki.
A mam pytanie do mam które już urodziły? Jak tam wasze nastroje?Jak się same czujecie w połogu? Czy po ustąpieniu pierwotnego entuzjazmu żadna z was nie ma spadku formy i dołka psychicznego?
Boję się też tego bo jestem podatna na emocje. Ostatnio wogole często mam różne wahania nastroju wynikające pewnie że zmęczenia sama ciąża.
A jak tam mamy, które maja jeszcze starsze dzieci - czy jest bądź była zazdrość...u mnie pobyt w szpitalu i pierwsze dni niestety mimo tak oczekiwania młodszej siostrzyczki rzeczywistość przerosła moja pięcio łatkę. Dzisiaj jest lepiej zobaczyła, że mimo ze jest Dzidek to ona tez wciąż jest czesana przez mamę, do snu czyta także mama i inne czynności które kiedyś robiłyśmy razem. Szczęśliwie Dzidek z takich który zje, śpi i robi kupki - przeciwieństwo siostry, bo z nią ciężko było cokolowiek zrobić.

Co do szczepień to starsza szczepiłam 6w1. Jedyna zła reakcja była nana szczep Odra, różyczka, świnka wtedy dziecko goraczkowalo. Poza tym nie było nic niepokojącego po tych dawkach. Tez muszę poczytać, bo przez te 5 lat mogło się coś pozmieniać także muszę rozpoznać temat na nowo.

Jeśli chodzi o torbę nie żałuje ze ja kupiłam. Ta która miałam przy wózku była kompletnie niepraktyczna. Ta służyła mi bardzo długo i pewnie teraz tez posłuży, bo pomimo w zasadzie codziennego używania jej przez kilka lat jest w dobrym stanie. Zaskoczona jestem tym, ze piszecie ze plecaki takie niepraktyczne, ale tez nie interesowałam się tym to nawet nie wiem, zawsze myślałam ze plecak to super wygoda :)
 
U mnie co prawda jeszcze dzidziuś w brzuchu ale starsza (6-latka) bardzo czeka i to mnie trochę przeraża po 5 razy dziennie pyta kiedy mała wyjdzie. Mówi że będzie się zajmować karmić i nosić a w swoim pokoju organizuje dla niej kącik i przekłada niemowlęce zabawki. Boję się że jej entuzjazm jest jednak nadmierny bo kontakt z noworodkiem będzie raczej niewielki.
A mam pytanie do mam które już urodziły? Jak tam wasze nastroje?Jak się same czujecie w połogu? Czy po ustąpieniu pierwotnego entuzjazmu żadna z was nie ma spadku formy i dołka psychicznego?
Boję się też tego bo jestem podatna na emocje. Ostatnio wogole często mam różne wahania nastroju wynikające pewnie że zmęczenia sama ciąża.
U mnie generalnie super. Nie czuje żebym rodzila. Nic mnie nie bolało i nie boli. Chyba że przewadze z aktywnością to miednica dokucza. Żadnych dołków póki co.
Moi starsi chcą ciągle małego na ręce.ale to tylko tulenie na siedząco.
 
A torbę kupiłam taką w środku ma matę do przewijania. Nie była droga. Nie wiem jak się sprawdzi bo jeszcze nie była używana.
20201120_125836.jpeg
 
reklama
U mnie co prawda jeszcze dzidziuś w brzuchu ale starsza (6-latka) bardzo czeka i to mnie trochę przeraża po 5 razy dziennie pyta kiedy mała wyjdzie. Mówi że będzie się zajmować karmić i nosić a w swoim pokoju organizuje dla niej kącik i przekłada niemowlęce zabawki. Boję się że jej entuzjazm jest jednak nadmierny bo kontakt z noworodkiem będzie raczej niewielki.
A mam pytanie do mam które już urodziły? Jak tam wasze nastroje?Jak się same czujecie w połogu? Czy po ustąpieniu pierwotnego entuzjazmu żadna z was nie ma spadku formy i dołka psychicznego?
Boję się też tego bo jestem podatna na emocje. Ostatnio wogole często mam różne wahania nastroju wynikające pewnie że zmęczenia sama ciąża.
Rodzilam tydzień temu i póki co forma w porządku i psychicznie i fizycznie. Staram się polapać mowa rzeczywistość. Jedynie ta starsza córcia mnie zmartwiła ze tak to przeżywa ale mam nadzieje ze i z tym damy rade. Forma psychiczna lepsza niż przy pierwszej córce - człowiek jednak starszy to inaczej już podchodzi domoeenuch rzeczy. Pranie poczeka, porządek tez a przy pierwszej dobijało mnie ze ciężko cokolwiek ogarnąć plus przynam się ze teraz pomaga spokój - nie ma odwiedzin, nie ma dobrych rad i teściowej, która dobra kobieta jest ale bardzo nadgorliwa i wszędzie widzi choroby itd.
 
Do góry