reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Czy wiecie do którego tygodnia można brać nospe i luteine?
Mi ostatnio lekarz mówił, że luteinę będę aplikować do 34tc, nospy nie zażywam, więc nie wiem.

Co do szczepień, to byłam w tamtym roku szczepiona na grypę i w tym też się zaszczepie. A co do ksztuśca to muszę dopytać lekarza, bo też nie wiedziałam.
 
reklama
Ja się nie szczepie na grype. Zauważyłam, że jak ktoś się szczepi, to zaraz choruje. Moja szwagierka, która pracuje w służbie zdrowia, mówi, że jak sie nie szczepił ktoś na grype i zaszczepi się 1 raz, to na 90% zachoruje, w przypadku 2 i kolejnej szczepionki już dużo to mniej prawdopodobne. Nigdy nie szczepiłam się, ale jakoś też nie choruje na grype, ostatnio chora byłam 3 lata temu, a wcześniej gdzieś za dziecka.
 
Te szczepienia w ciąży są po to przede wszystkim żeby mama miała wystarczający poziom przeciwciał i zabezpieczyła maluszka który nie może być na te choroby zaszczepiony od razu po urodzeniu. Te przeciwciala przechodzą do maluszka a później część z nich jest w pokarmie mamy.
Krztusiec dla noworodka zresztą tak samo jak grypa jest bardzo niebezpieczny i może skończyć się pobytem na OIOMie z potrzeba intubacji bo takie maluszki nie potrafią dobrze kaszlec.
Teraz w dobie COVIDa wydaje się to jeszcze bardziej rozsądne żeby te szczepienia zrealizować.
Ja się nie szczepie na grype. Zauważyłam, że jak ktoś się szczepi, to zaraz choruje. Moja szwagierka, która pracuje w służbie zdrowia, mówi, że jak sie nie szczepił ktoś na grype i zaszczepi się 1 raz, to na 90% zachoruje, w przypadku 2 i kolejnej szczepionki już dużo to mniej prawdopodobne. Nigdy nie szczepiłam się, ale jakoś też nie choruje na grype, ostatnio chora byłam 3 lata temu, a wcześniej gdzieś za dziecka.
 
Długie stosowanie Nospy może być przyczyna zaburzeń napięcia mięśniowego u dziecka. Jeśli nie ma innego wyjścia to trzeba wziąć ale lepiej w ostateczności.
Luteine odstawiłam tydzień temu. Nospę ostatnio brałam w 28 tc. Nospe lepiej odstawić, bo w ostatnich tygodniach może za bardzo rozluźniać i powodować wcześniejszy poród, ale myślę, że lekarz będzie wiedział lepiej.
 
Te szczepienia w ciąży są po to przede wszystkim żeby mama miała wystarczający poziom przeciwciał i zabezpieczyła maluszka który nie może być na te choroby zaszczepiony od razu po urodzeniu. Te przeciwciala przechodzą do maluszka a później część z nich jest w pokarmie mamy.
Krztusiec dla noworodka zresztą tak samo jak grypa jest bardzo niebezpieczny i może skończyć się pobytem na OIOMie z potrzeba intubacji bo takie maluszki nie potrafią dobrze kaszlec.
Teraz w dobie COVIDa wydaje się to jeszcze bardziej rozsądne żeby te szczepienia zrealizować.
A jak się rozchorujesz na grype po podaniu szczepinki i wyskoczy Ci wysoka temperatura, to nie jest niebezpieczne dla płodu? Krztusiec rozumiem, ale do szczepień na grypę podchodzę sceptycznie. Oczywiście decyzja należy do nas samych, ja się nie będę szczepić, Ty tak i jest to ok.
 
Hej! Dziewczyny a czy szczepilyscie się lub planujecie szczepic sie na grypę i krztusiec? Czytałam że na krzsztusiec jest zalecane (w środę mam wizyte więc się podpytam). Powiem szczerze ze kompletnie o tym nie wiedziałam ;)

O grypę pytałam swojego lekarza. Powiedział, że zaleca uważać. Jeśli miałoby to być pierwsze szczepienie na grypę w życiu. Bo ponoć to szczepienie u niektórych wywołuje grypę i jak ktoś nie zna reakcji swojego organizmu a ten rodzaj szczepionki to nie zaleca przekonywać się o tym w ciąży.
 
Hej dziewczyny :) mam pytanie czy któraś z Was miała uplawy wodniste ? Boję się że to może być sadzenie wód plodowych byłam parę dni na wizycie i wszystko ok było A termin mam dopiero na 28 listopada .
 
Hej dziewczyny :) mam pytanie czy któraś z Was miała uplawy wodniste ? Boję się że to może być sadzenie wód plodowych byłam parę dni na wizycie i wszystko ok było A termin mam dopiero na 28 listopada .
Ja mam upławy od kilku tygodni, teraz mam wrażenie, że nawet się powiększyły. Są dość wodniste, ale nie na tyle, żebym podejrzewała, że to wody. Termin mam dzień po tobie, więc może to normalna sprawa na tym etapie.
 
reklama
Hej dziewczyny :) mam pytanie czy któraś z Was miała uplawy wodniste ? Boję się że to może być sadzenie wód plodowych byłam parę dni na wizycie i wszystko ok było A termin mam dopiero na 28 listopada .
Ja mam takie wodniste upławy, bo aplikuję luteinę i mam pessar, więc lekarz mówi, że w tym wypadku to się może zdarzać. Chociaż dwa razy miałam wrażenie, że to wody płodowe, bo było tego dość sporo, więc pojechałam się zbadać, jednak to nie były wody.
Także jak masz jakieś wątpliwości to też proponuję się skontaktować z lekarzem.
Ja mam termin na 29.11, więc podobnie ;)
 
Do góry