reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Hej laski 🌷 dziękuję za wczorajsze słowa otuchy przed usg genetycznym. Ja już jestem po, nadenerwowalam się i naczekalam bo opóźnienie jakieś 40 minut... Lekarz akurat był na operacji..
Więc chciałabym wam przedstawić moje dziecię 54, 9mm 🥰 dzisiaj 12+0 wg CRL oraz wg OM, czyli dziecię nadrobilo trochę bo było 5 dni opóźnienia. Termin porodu 06.11, dane z USG: FHR 169/min, NT: 1,1mm, przepływ zylny ok. Kość nosowa uwidoczniona. Po USG ryzyko skorygowane: 21 1:2774, 18 1:3926, 13 <1:20000.
Ciesze się bardzo że jest wszystko ok, dla męża i najbliższych dostałam dostęp przez internet z fotorelacja z USG (kilkanaście zdjęć z usg w dobrej jakości)
Pobrałam też krew na Pappe, wyniki w środę.
Koszt USG + pappa 480 zł
Dzieciątko się ruszało, a nawet skakało, pan doktor powiedział że będzie skoczek lub skoczkinii bo płeć narazie jest jeszcze tajemnica :)
IMG_20200424_110243.jpg
IMG_20200424_110702.jpg
 
reklama
Dziewczyny, a co sądzicie na temat podróży samochodem? Chcemy z mężem pojechać 300km to rodzeństwa na majówkę. Lekarza mam dopiero po majówce. Może coś zaszkodzić dziecku?Jesteśmy 12+5.
 
Cześć Dziewczyny. Mam nadzieje, ze mnie jeszcze pamiętacie i nie wyrzucicie mnie z listopadowek. 🙂
Nie było mnie jakiś czas, ale ostani miesiąc był dla mnie tak ciężki, ze najchętniej wymagałbym go z życiorysu. Pislam Wam, ze w 9tc zdiagnozowano u mnie cukrzyce ciążowa. Od razy niemal trafiłam do diabetologa. Maksymalna dawka metforminy plus dieta nic nie pomagały. Niestety naleze do tych przypadkow, gdzie cukrzycy ciążowej towarzyszyło,towarzyszy tragiczne samopoczucie. Po 15 minutach od wstania miałam wrażenia, ze dosłownie umieram, tak samo jak mijało 2-2,5 godziny od posiłku, a przy 14 miesięcznym dziecku pilnowanie 6 posiłków dzziennie, i prsy tragicznym samopoczuciu łatwe nie jest. 😢 Tym bardziej, ze jetem całe dnie sama. Mąż wychodzi rano i wraca po 18. Miałam normie ochotę zniknąć i płakałam z bezsilności normalnie codziennie. Od tego tygodnia jestem dodatkowo na insulinie i w końcu udało mi się, mam nadzieje, opanować te cukry, dopeiro po 3 zwiększaniu dawki, i widzę różnice w samopoczuciu. Pozostało mi jedynie wstawanie w nocy co godzinę dosłownie do łazienki. Plus pobudka na nakarmienie małej, także noce nnie jeszcze wykańczają bo w zasadzie nie spie i w ciągu dnia jeden zombie, a jak przychodi wieczór to doslonie padam i nie mam czasu zajrzeć co u Was słuchać. Mam nadzieje, ze teraz będzie trochę lepiej.
Z dobrych info to w tym tygodniu przyszły wyniki SANCO, miałam tez usg prenatalne i wszytsko jest ok. Będzie chłopak 👶🏻👶🏻👶🏻, który ka teraz 6,24 cm 🙂
Jutro mam wizytę u mojego lekarza, po miesiącu. 🙂🙂
Mam nadzieje, ze u Was wszystko ok, maluszki rosną pięknie i zdrowo, a Wasze dolegliwości powoli mijają.
Postaram się być częściej, zeby być z Wami na biezaco.
Miłego dnia Wam życzę, a za dzisiejsze wizyty, jeśli takie są trzymam mocno kciuki
No nareszcie napisalas, juz sie martwilam czy wszystko dobrze u ciebie. Super ze z dzidzia jeat wszystko dobrze 😍
 
Cześć Dziewczyny. Mam nadzieje, ze mnie jeszcze pamiętacie i nie wyrzucicie mnie z listopadowek. 🙂
Nie było mnie jakiś czas, ale ostani miesiąc był dla mnie tak ciężki, ze najchętniej wymagałbym go z życiorysu. Pislam Wam, ze w 9tc zdiagnozowano u mnie cukrzyce ciążowa. Od razy niemal trafiłam do diabetologa. Maksymalna dawka metforminy plus dieta nic nie pomagały. Niestety naleze do tych przypadkow, gdzie cukrzycy ciążowej towarzyszyło,towarzyszy tragiczne samopoczucie. Po 15 minutach od wstania miałam wrażenia, ze dosłownie umieram, tak samo jak mijało 2-2,5 godziny od posiłku, a przy 14 miesięcznym dziecku pilnowanie 6 posiłków dzziennie, i prsy tragicznym samopoczuciu łatwe nie jest. 😢 Tym bardziej, ze jetem całe dnie sama. Mąż wychodzi rano i wraca po 18. Miałam normie ochotę zniknąć i płakałam z bezsilności normalnie codziennie. Od tego tygodnia jestem dodatkowo na insulinie i w końcu udało mi się, mam nadzieje, opanować te cukry, dopeiro po 3 zwiększaniu dawki, i widzę różnice w samopoczuciu. Pozostało mi jedynie wstawanie w nocy co godzinę dosłownie do łazienki. Plus pobudka na nakarmienie małej, także noce nnie jeszcze wykańczają bo w zasadzie nie spie i w ciągu dnia jeden zombie, a jak przychodi wieczór to doslonie padam i nie mam czasu zajrzeć co u Was słuchać. Mam nadzieje, ze teraz będzie trochę lepiej.
Z dobrych info to w tym tygodniu przyszły wyniki SANCO, miałam tez usg prenatalne i wszytsko jest ok. Będzie chłopak 👶🏻👶🏻👶🏻, który ka teraz 6,24 cm 🙂
Jutro mam wizytę u mojego lekarza, po miesiącu. 🙂🙂
Mam nadzieje, ze u Was wszystko ok, maluszki rosną pięknie i zdrowo, a Wasze dolegliwości powoli mijają.
Postaram się być częściej, zeby być z Wami na biezaco.
Miłego dnia Wam życzę, a za dzisiejsze wizyty, jeśli takie są trzymam mocno kciuki
Pamiętam cię, dobrze że masz już złe przeżycia za sobą.

Dziewczyny ja to się najbardziej boję że będę strasznie niezdarna z własnym dzieckiem. Chociaż myślę że każda świeża mama potrzebuje czasu, żeby dojść do wprawy. Na początku mogę liczyć na teściową i jej pomoc, ale boję się też że teściowa będzie chciała dominować w opiece, że będzie pomagać "za dużo i za często", że będzie chciała dobrze, ale ja to jestem od zawsze Zosia Samosia, wolę wszystko robić sama. Mam z nią super kontakt i boję się, że będę musiała się z nią poklocic 😂 zazdroszczę wam, mamusiom które już mają dzieci i mają to wszystko za sobą.
Koronawirus ma jednak jedną małą zaletę - że można liczyć na bycie z dzieckiem sam na sam, bez odwiedzin i tłumu gości, którzy patrzą na ręce. Ja to chyba chce się z tym wszystkim oswoić sama, z mężem.
 
A ja mimo jedzenie 6 posiłków dziennie, przy czym ostatni o 22 chudnę [emoji51][emoji51] od początku ciąży schudłam 3 kg [emoji51][emoji51][emoji2370]
No właśnie ja sie teraz zastanawiam jak to mozliwe , zeby w ciąży schudnąć a przed jakoś nie mogłam... w styczniu byłam na hsg i na izbie przyjęć facet zwazyl mnie to sie za głowę złapałam i później sie już nie wazylam , bo nie chciałam patrzeć na wysoką wagę i dopiero jak w ciąży byłam na 2 wizycie u tej drugiej lekarki czyli to był jakiś 7tc i mialam - 3 kg moze nawet ciut wiecej niż -3 i miesiąc temu to bylo na czczo a dziś stanęłam po śniadaniu i mam -200g mniej niż u lekarki miesiąc temu [emoji848][emoji848]
Wiec nie wiem jak to się dzieje a żadnych wymiotow nie mam i normalnie jem jak jadłam [emoji848]
 
Hej laski [emoji255] dziękuję za wczorajsze słowa otuchy przed usg genetycznym. Ja już jestem po, nadenerwowalam się i naczekalam bo opóźnienie jakieś 40 minut... Lekarz akurat był na operacji..
Więc chciałabym wam przedstawić moje dziecię 54, 9mm [emoji3059] dzisiaj 12+0 wg CRL oraz wg OM, czyli dziecię nadrobilo trochę bo było 5 dni opóźnienia. Termin porodu 06.11, dane z USG: FHR 169/min, NT: 1,1mm, przepływ zylny ok. Kość nosowa uwidoczniona. Po USG ryzyko skorygowane: 21 1:2774, 18 1:3926, 13 Ciesze się bardzo że jest wszystko ok, dla męża i najbliższych dostałam dostęp przez internet z fotorelacja z USG (kilkanaście zdjęć z usg w dobrej jakości)
Pobrałam też krew na Pappe, wyniki w środę.
Koszt USG + pappa 480 zł
Dzieciątko się ruszało, a nawet skakało, pan doktor powiedział że będzie skoczek lub skoczkinii bo płeć narazie jest jeszcze tajemnica :) Zobacz załącznik 1110556Zobacz załącznik 1110557
Super , ze u dzidzi wszystko dobrze [emoji4] [emoji8]
 
Pamiętam cię, dobrze że masz już złe przeżycia za sobą.

Dziewczyny ja to się najbardziej boję że będę strasznie niezdarna z własnym dzieckiem. Chociaż myślę że każda świeża mama potrzebuje czasu, żeby dojść do wprawy. Na początku mogę liczyć na teściową i jej pomoc, ale boję się też że teściowa będzie chciała dominować w opiece, że będzie pomagać "za dużo i za często", że będzie chciała dobrze, ale ja to jestem od zawsze Zosia Samosia, wolę wszystko robić sama. Mam z nią super kontakt i boję się, że będę musiała się z nią poklocic [emoji23] zazdroszczę wam, mamusiom które już mają dzieci i mają to wszystko za sobą.
Koronawirus ma jednak jedną małą zaletę - że można liczyć na bycie z dzieckiem sam na sam, bez odwiedzin i tłumu gości, którzy patrzą na ręce. Ja to chyba chce się z tym wszystkim oswoić sama, z mężem.
Chyba każda świeżo upieczona mama potrzebuje bycia sam na sam z dzieckiem i mężem by sie poznac I oswoic z nowa sytuacja, czesto slyszalam od roznych mam , ze nie chcialy odwiedzin zbyt wczesnie albo sie wkurzaly, ze ktos wpadal niezapowiedziany... mnie przeraza rodzina tz bo boje sie , ze beda chcieli za szybko nas odwiedzic a jeszcze jego siostra ma teraz 6 dzieci I sobie nie wyobrazam, zeby z cala ferajna wpadli mi na chate, zeby zobaczyc dziecko I przerazaja mnie te choroby, ktorych najwiekszymi nosicielami sa wlasnie dzieci [emoji849]
 
A, jeśli można, to kiedy właściwie najwięcej w tej ciąży przytyłaś (piszesz, że się oszczędzałaś i tak)? Dobrze zrozumiałam, że pod koniec ciąży w szpitalu dopiero? No i w ogóle jaka fajna historia, dajesz kobieto nadzieję, że i ja się kiedyś z tym moim nadmiarem pożegnam :D Moja mama z moim bratem przytyła ponad 20kg, dlatego też staram się BARDZO uważać, na zdjęciach jej swego czasu nie poznałam :p Ze mną za to jedynie 6kg, więc kto wie, jak to tam u mnie będzie, ile z tego to geny, ile sposób odżywiania, a ile po prostu życie ;)
Tylam cala ciąże równo 😁 starałam sie oszczędzać. Nie jadłam ciagle i wszystkiego. Przez cala tylko raz Ja jadłam się do syta. Ale u mnie było dużo wody w organizmie. Teraz obiecałam sobie nie oszczędzać się bo później i tak dieta bedzie i tak 😜
 
reklama
No właśnie ja sie teraz zastanawiam jak to mozliwe , zeby w ciąży schudnąć a przed jakoś nie mogłam... w styczniu byłam na hsg i na izbie przyjęć facet zwazyl mnie to sie za głowę złapałam i później sie już nie wazylam , bo nie chciałam patrzeć na wysoką wagę i dopiero jak w ciąży byłam na 2 wizycie u tej drugiej lekarki czyli to był jakiś 7tc i mialam - 3 kg moze nawet ciut wiecej niż -3 i miesiąc temu to bylo na czczo a dziś stanęłam po śniadaniu i mam -200g mniej niż u lekarki miesiąc temu [emoji848][emoji848]
Wiec nie wiem jak to się dzieje a żadnych wymiotow nie mam i normalnie jem jak jadłam [emoji848]

o właśnie, mam podobnie i też mnie to zastanawia - byłam na drugiej wizycie 2 dni po świętach (!!) , a waga mniejsza niż na pierwszej miesiąc wcześniej :D
 
Do góry