reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2020

Mój syn jak córka się urodziła miał 7 lat. Pierwsze dwa tygodnie było na prawdę w porządku. Ale później [emoji35]kolejne dwa to tragedia. Strasznie się buntował, mówił o nas brzydkie rzeczy, był złośliwy dla nas, niegrzeczny. Dla siostry robił wszystko i był nadal kochanym bratem. Wiele z nim rozmawialiśmy, tłumaczyliśmy i w końcu zaakceptował nową sytuację.
No tego się obawiam, poza tym mój ma 3 latka i jeszcze sam potrzebuje pomocy
No ale na dziś fajnie wypowiada się o dzidziusiu i pyta się, kiedy z brzuszka wyjdzie :)
 
reklama
Hej dziewczyny, ja mam znowu pytanie o tą pappe bo meczy mnie to strasznie. Mam 25 lat, mój mąż 27.
29.04 mam usg genetyczne 1 trymestru. Pappe musze dorobić dodatkowo i to koszt około 250 zł. Myslicie że warto? Czy lepiej odpuścić i jakby na usg bylo cos nie tak to od razu nifty? Sama juz nie wiem jak do tego podejść. Moja ginekolog mówiła że według niej nie ma sensu robic, ale usg genetyczne robię u innego lekarza i Pani w rejestracji powiedziala że wszystkie Panie przychodzą z pappa i ze doktor wpisuje wyniki do komputera i ze raczej on zaleca zeby zrobić tą pappe. I jestem w kropce, nie wiem teraz czy robić czy odpuścić...
I druga sprawa, czy bierzecie jakis magnez dodatkowo? W większości suplementów go nie ma, więc mam kupiony asmag ktory polecił mi kardiolog i zastanawiam sie czy to dobra opcja?
Ja nie miałam zamiaru robić ale okazuje się że mój gin zaleca to chyba wszystkim pacjentkom więc jestem w kropce. Nie chciałam robić żeby niepotrzebnie się nie stresować. Mój mąż pozostawia mi decyzję więc nie ułatwia sprawy. A co do magnezu, ja do tej pory nie brałam ale w piątek na wizycie dostałam zalecenie żeby brać Magne B6
 
U mnie dwa maluszki, ten drugi to typowy mamusi, nigdy się nie rozstawalam z nim, a bo córka już wie o co chodzi i wcale dobrze nie było, dopiero niedawno zaakceptowała brata :(ciężko być matką :(
Musimy dać radę[emoji123]
Mój brat miał właśnie straszne przeboje po narodzinach drugiego dziecka, pierwsze baaaardzo długo sceny robiło. W zasadzie do dziś się nie pogodził, a mały ma 2 latka...
 
Czeeeeść. Dziewczyny moje ostatnie dni to jakaś masakra.. Ile ja się strachu najadłam w piątek. Wstałam z takim bólem brzucha i pleców że ostatni raz tak się czułam przy mocnym okresie. Poza tym nie mogłam sobie założyć luteiny bo wszystko było tam tak obkurczone. A że jestem po dwóch poronieniach z czego jedno na podobnym etapie jak jestem teraz, to spanikowałam. Zadzwoniłam do swojego lekarza i na szczęście przyjął mnie między pacjentkami. Z fasolką wszystko ok. A ja załapałam jakąś cholerną infekcje bakteryjną.. Od tego piątku czuje się okropnie. Wszystko mnie boli a w szczególności mięśnie nóg zupełnie nie wiem dlaczego. I tak narzekam od piątku mojemu mężowi... Dobrze że to cierpliwy facet jest [emoji4]
To się strachu najadłas... dobrze, że sytuacja opanowana. Zdrowka[emoji3526]
 
Nigdzie nie byłam bo nusy zabrali i nie mam się czym dostać.... Jestem wku**iona[emoji34]
Ojej masakra... Udało się przełożyć wizytę? Jejku aż mi Ciebie szkoda. Teraz ciężko bez samochodu jeszcze z dzieciaczkami. Czy do lekarza czy gdzie cokolwiek to ciężko. Zawsze być zależnym od busów.
Ja mamie zawsze jestem wdzięczna ze na 18 zaprezentowała mi prawo jazdy i dołożyła do pierwszego auta.
 
Dziewczyny w którym tygodniu ciąży robilyscie glukoze, teraz zobaczyłam że gin mi już zlecił ale wydawało mi się że robi się to po 10 tygodniu a ja dopiero 8 za tydzień mam wizytę i będzie 9, niby to nie problem ale dla mnie ogromny :(
Jeśli nie miałaś przed ciążą problemów z cukrami to chodzi o zwykłą glukoze z krwi. Dopiero w późniejszym etapie ciąży robi się krzywą [emoji4]
 
Witam po weekendzie wszystkie przyszłe i obecne mamusie [emoji6]
Od piatku wegetowałam z powodu bólu głowy, przed zajściem w ciąże zdarzały mi się 3 dniowe migreny z wymiotami non stop, leki nie zawsze pomagały, a teraz wiadomo leków prawie żadnych nie można. Dzisiaj wracam do żywych, do końca tygodnia muszę zrobić badania krwi i moczu na następną wizytę 27.04. Objawów właściwie nie mam juz żadnych, piersi przestały boleć, nic tylko sie cieszyć, a z drugiej strony głowy człowiek sie zastanawia czy wszystko okej. Mam nadzieję że na kolejnej wizycie jakiekolwiek USG mi zrobią, żebym sie nie zamartwiała czy serduszko bije czy nie bije.

Co do zapachów, tak jak pisałyście, lodówka, kosz i zmywarka na jednym wdechu, bo śmierdzi nieziemsko.
W dalszym ciągu wcinam lody, dzisiaj przyjadą zakupy online mam nadzieję że z kolejnymi lodami [emoji16][emoji16][emoji16]
Ktoś wspomniał o naleśniczkach, w ciąży mogłabym jeść co 2 dni, wczoraj na obiadek były [emoji6]
 
reklama
Musimy dać radę[emoji123]
Mój brat miał właśnie straszne przeboje po narodzinach drugiego dziecka, pierwsze baaaardzo długo sceny robiło. W zasadzie do dziś się nie pogodził, a mały ma 2 latka...
Mój " maluszek" ma 5 lat. Wydaje mi się ze pokocha rodzeństwo. Boje sie dwóch rzeczy. Po pierwsze ze Michałkowi będzie czasami chwile poczekać. Bo jest nauczony ze wola mamoooo tak długo aż przyjdę 😂😂 zaczęliśmy ćwiczyć cierpliwość i ze mama nie jest na wyłączność tylko ma inne obowiązki 😉😉
Po drugie czy Michała tata (jestem po rozwodzie) nie będzie buntować go...
 
Do góry