reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

U mnie było to samo w poprzedniej ciąży.Żadnyvh objawów że coś może być nie tak.Żadnego plamienia ,żadnych skurczy.I w 9 tyg okazało się ,że ciąża zatrzymała się na 6 tyg. Zupelnie nie byłam na to przygotowana.Tym bardziej,że w pierwszej ciąży też poroniłam ale miałam krwawienie więc z góry wiedziałam że pewnie pozamuatane.A tym drugim razem to na mnie spadło niespodziewanie :( Dlatego tak się boje dzisiejszej wizyty.Bo ostatnio w 7 tyg na USG też widziałam serducho więc dało mi to ogromna nadzieję ,a teraz boje się ,że moja bajka może się znowu tak skończyć.Wiem,marudzę ,ale muszę to z siebie wyrzucić dziewczyny.Trzymajcie za mnie kciuki dzisiaj.usg dopiero o 18.

Trzymam mocno kciuki :*
 
reklama
Hej dziewczyny, podczytuje was od jakiegoś czasu i postanowiłam dołączyć 😊 tu gdzie mieszkam ciążę uznają dopiero od 12tygodnia, więc nie mialam jeszcze żadnej wizyty, nie mialam jeszcze usg, wiec tak naprawdę nie wiem czy wszystko jest ok. Dzisiaj według OM wychodzi 10+2, termin na 1.11. Mam straszne mdłości, czuje się fatalnie, większość czasu spedzam w łóżku, ale to mi daje nadzieję ze wszystko jest ok....

Witaj u nas 💚

Ja tez mam termin na 1.11 i dzis mam 10+1 wiec bardzo podobnie 😊
A gdzie mieszkasz?
 
A kiedy masz następną? Mnie zalecają dopiero genetyczne, biję się z myślami czy mimo to nie pójść na szybką kontrolę wcześniej... Obawiam się przypadkowego zakażenia a jednocześnie jeszcze z miesiąc bez usg...
Ja byłam na usg 26.03 i teraz mam dopiero prenatalne 08.05, zaciskam zęby i czekam, ale nie ukrywam, że chodzi mi po głowie żeby po Świętach wybrać się gdzieś prywatnie.
 
Ja niedawno wróciłam z badań, gdzie na szczęście malutko zapłaciłam. przy okazji na zakupach, więc dziś zupa ogórkowa a na drugie jeszcze nie wiem. Kupiłam sernik, na który wczoraj miałam ochote, ale chyba mi przeszło. Dzisiaj noc w miare przespana, ale gardło sie daje w nocy we znaki no i przez męczący mnie zatkany nos i kaszel wczorajsza kolacja wylądowała w 🚽. Wykończe sie przez ten kaszel chyba, bo jak tak ma każda kolacja wyglądać to troche słabo. Na szczęście jedna koleżanka poleciła trzymać pokrojoną cebule na noc co pomaga drugi dzień, sąsiadka na gardło poleciła mi dentosept do płukania gardła więc zobaczymy czy po paru dniach przejdzie. No a w piątek kolejna wizyta u lekarza i mam nadzieje, że założy już karte ciąży.
 
Jak w UK wygląda podejscie do kobiet w ciazy teraz w czasie koronawirusa? jesteście jakos chronione albo np. łatwo jest dostac zwolnienie?
Ciężko stwierdzić, po prostu powiedzieli że kobiety w ciazy maja nie wychodzić z domu przez 12tygodni. Żadnych konkretnych wytycznych nie ma. Wizyt jest tu i tak bardzo malo, wrecz są ograniczone do minimum. Moje pierwsze usg będzie w 12tyg, a kolejne w 20tyg. trzecie przed porodem, chyba ze sa wskazania to dopiero wcześniej. Kobiety w ciazy pracuja tutaj do samego porodu, poniewaz wcześniejsze odejscie z pracy wiąże sie z krotszym macierzynskim. Teraz wszystkie firmy sa pozamykane(oprócz tych ktore musza dzialac) wiec wiekszosc ludzi siedzi w domu. Plus jest taki ze panstwo płaci kazdemu pracownikowi 80% jego pensji. Ja jestem na własnej dzialalnosci i przez obecna sytuację nie pracuje i także mam płacone 80% moich zarobków 😊
 
reklama
Hej. Ja dziś znowu mdłości i głowa ciężka jak na kacu. Ledwo wcisnęłam w siebie jogurt i jabłko, mam taki gorzki niefajny posmak w ustach [emoji2955] serio, ja słaba jestem pod tym względem, ciągle mi się płakać chce bo na nic nie mam siły, w domu mam syf jak po wojnie, święta idą, a ja na sama myśl o sprzątaniu, czy jedzeniu mam dość.
Ja też mam bałagan i trudno, i tak na święta nikt tego nie zobaczy. Gotować też nie mam zamiaru za dużo, jedno ciasto, sałatka, jakiś obiad na szybko.
Brakuje mi sił żeby pobawić się z dzieckiem a co dopiero robić porządki.
 
Do góry