reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Mój szef ogólnie się z tym liczył że będę w ciąży bo dwa lata temu kiedy zaciążyła zastępczyni kierowniczki w naszym biurze mieli wybrać następcę.. dodam że wtedy jeszcze nie planowałam..wszyscy wkoło stawiali na to że mnie wybiorą...pracowałam na tym samym stanowisku komputerowym z tymi obowiązkami i nie trzeba by mnie za bardzo szkolić za wyjątkiem kilku tabelek no ale wybrali osobę która robiła tylko faktury i musiała wejść w rytm od początku bo jak to podsumowali zaraz pewnie będę w ciąży i nie będą szkolić następnej od początku...fajnie że wiedzieli więcej niż ja o tym czy i kiedy będę w ciąży...
Stwierdziłam że jak już to nastąpi nie będę mieć skrupułów na szybkie L4 tym bardziej że praca jest mega stresująca nierzadko ogarnąć trzeba kilka rzeczy na raz a jeszcze co chwilę dzwonił telefon z bieżącymi sprawami od przedstawicieli handlowych lub klientów na które zawsze trzeba było znać złoty środek i odpowiedź..
Do tak wczesnego L4 popchnęła mnie też sytuacja z koronawirusem byłam przerażona i bałam się o dziecko..
Powiedziałam że więcej mogę powiedzieć dopiero kiedy odbędzie się pierwsza wizyta a później koronawirus sparaliżował trochę firmę bo zamówień (branża AGD) zrobiło się mniej i z tego co wiem dziewczyny chodzą do pracy co drugi dzień więc sprawa ucichła...ale już teraz wiem że będę kontynuować je do porodu..nie ma innej opcji..szkoda nerwów. Zdrowie tej małej istotki jest teraz najważniejsze [emoji178]
I chociaż mam umowę na czas nieokreślony to wiem że nie ma opcji powrotu do firmy..trudno. może później trafię na mniej stresująca pracę.
Trochę się rozpisalam [emoji85]

Z tego właśnie powodu i ja wzięłam wcześniejsze l4 ale strasznie ubolewam nad tym, że przez to wszyscy już wiedzą o ciazy, każą się deklarować czy wrócę wcześniej itp. Mam ich gdzieś, nie będę się deklarować bo nie wiem co los przyniesie. I tak domyślam się, że nie wrócę na swoje stanowisko już :/ Najchętniej to w ogóle bym tam nie wracała.

Z tym koronawirusem to jestem też przerażona. Nie tyle o samą siebie bo siedzę w domu co o rodzinę :( A co do naszych wizyt dziewczyny to nie mogą nas przecież tak zostawić. Myślę, że dobrze, że zaciazylysmy wcześniej i mamy już za sobą kilka wizyt, jakieś tam badania itp. Mam już załozona kartę ciąży więc teraz chyba łatwiej będzie się dostać do lekarza prowadzącego niż bez takiej karty, i w ogóle bez wcześniejszych wizyt? [emoji848]
 
Ja byłam wczoraj na usg był to mój 6 tyd i 3dzien zarodek miał 1.9mm i nie było jeszcze serduszka. Lekarz mi powiedział, że zarodek jest za mały i w ciągu tygodnia się wszystko rozstrzygnie...
Ja mam nadzieje zobaczyć jutro serduszko. A jesteś na l4? Mi sie właśnie dzisiaj kończy od rodzinnego zwolnienie więc nie mam pojęcia co to jutro będzie.

Ja gdybym nie poronila to teraz bylabym na końcówce ciazy i miala termin za 2-3 tyg 🙄 Nie wiemy co nas bedzie czekac w listopadzie, duzo sie mowi o tym ze bedzie drugie uderzenie wirusa na jesien...
Nikt nie wie co to będzie w listopadzie. Najważniejsze abyśmy szczęśliwie donosiły ciąże do końca.
 
Cześć dziewczyny :)
Wspolcz dolegliwości i łączę się w bólu.

Liczę, że do lata sie uspokoi z wirusem, ale to będzie ciężki rok.
 
Cześć Dziewczyny. Nie wiem czy sledzicie na bieżąco co się dzieje z tym koronawirusem ale robi się coraz gorzej. Dziś mają wprowadzić kolejne restrykcyjne ograniczenia. Wczoraj nie wyszłam z domu ale tatuś jechał do swoich rodziców i mijał samochody wojskowe. Jestem przerażona bo niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego i przez nich ten wirus będzie nadal się rozprzestrzenial. Wybralysmy sobie naprawdę trudny czas na ciążę. Miłego dnia
Bardzo trudny czas sobie wybrałyśmy, ale widziałam jakiś wywiad z ginekologiem który mówił że w tym czasie lepiej jest być w ciąży niż rodzić. Więc może to jakieś pocieszenie
 
Ja myślę że w listopadzie/ grudniu będzie niestety powtórka [emoji848] może nie aż tak drastyczna, ale będzie. Obostrzenia wprowadzą, ale myślę że będą bardziej regulować przebywanie w parkach,bulwarach, plażach itp bo z tym jest problem albo oddalanie się od miejsca zamieszkania na daną odległość w niewiadomych celach. Kobiet w ciąży nie mogą bez opieki zostawić. Myślę że wizyty będą odbywać się normalnie.
 
Z tego właśnie powodu i ja wzięłam wcześniejsze l4 ale strasznie ubolewam nad tym, że przez to wszyscy już wiedzą o ciazy, każą się deklarować czy wrócę wcześniej itp. Mam ich gdzieś, nie będę się deklarować bo nie wiem co los przyniesie. I tak domyślam się, że nie wrócę na swoje stanowisko już :/ Najchętniej to w ogóle bym tam nie wracała.

Z tym koronawirusem to jestem też przerażona. Nie tyle o samą siebie bo siedzę w domu co o rodzinę :( A co do naszych wizyt dziewczyny to nie mogą nas przecież tak zostawić. Myślę, że dobrze, że zaciazylysmy wcześniej i mamy już za sobą kilka wizyt, jakieś tam badania itp. Mam już załozona kartę ciąży więc teraz chyba łatwiej będzie się dostać do lekarza prowadzącego niż bez takiej karty, i w ogóle bez wcześniejszych wizyt? [emoji848]
Te dziewczyny które już mają za sobą pierwsze wizyty i mają kartę ciąży są w lepszej sytuacji na pewno. Ja niestety jeszcze nie doświadczyłam swojej pierwszej wizyty bo gdzie się nie umowie to mi odwołują i każą dzwonić w połowie kwietnia ;< jestem załamana co będzie dalej, chciałabym wiedzieć czy wszystko jest ok z moim maleństwem wg OM dziś 6+5
 
reklama
Do góry