reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Ja wczoraj tak reklamowałam, ze dolegliwości ustały, ze dzisiaj znowu musiałam się zaprzyjaźnić z toaleta... jutro zaczynam 9 t.c. Czytałam gdzieś ze w 9 i 10 jest znowu nasilenie objawów... czy ktoś jest w 9 i może potwierdzić? Dać nadzieje na lepsze jutro?:)
Ja to samo wczoraj się martwiłam czy wszystko ok bo zero mdłości za to dzisiaj miałam nasilone cały dzień leżałam i do tego ból głowy masakra 😬
 
reklama
No właśnie takie zwykłe prenatalne może i niewiele się różnią od zwykłego badania usg ale ja planuje zrobic NIFTY lub SANCO, gdzie te badania wykazują się 99% czułością i wykonywane są z krwi z żyły łokciowej.
Jestem człowiekiem, który zawsze się wszystkim przejmuje i wolę zrobić pewniejsze badania i mieć ten większy spokój.

Tez robie SANCO plus. Dziś zamówiłam już pakiet w Doagnostyce
 
Ja robię tylko zwykle usg genetyczne bez wyników krwi. Jak wyjdzie coś źle to już trudno. Myślę że tutaj każda z nas powinna sobie zadać pytanie co w sytuacji gdyby wyszło coś nie tak? Bo ja raczej mimo wszystko bym tą ciążę donosiła. Wiem że tu też chodzi o inne aspekty..typu choroby na które można się przygotować jeszcze przed porodem itd. Ale mi w zupełności wystarczy dokładniejsze usg [emoji4]
 
Ja sobie zaplanowałam ze w pon wracam do pracy (mogę pracować z domu przy laptopie, ale czasami muszę wziąć udział w telekonferencji)... patrząc na to jak się dziś czuje to wychodzi, ze nie jestem w stanie... :( 3 dni były spokoju i od nowa zabawa :(
 
Ja robię tylko zwykle usg genetyczne bez wyników krwi. Jak wyjdzie coś źle to już trudno. Myślę że tutaj każda z nas powinna sobie zadać pytanie co w sytuacji gdyby wyszło coś nie tak? Bo ja raczej mimo wszystko bym tą ciążę donosiła. Wiem że tu też chodzi o inne aspekty..typu choroby na które można się przygotować jeszcze przed porodem itd. Ale mi w zupełności wystarczy dokładniejsze usg [emoji4]

No to w zależności też jaka wyszłaby ta wada genetyczna. Nie mogłabym patrzeć później na cierpienie własnego dziecka.
Ale masz rację, to kwestia indywidualna każdego.
 
Kochana to, że nas stać to za dużo powiedziane. Ciężko będzie odłożyć taką kwotę i dlatego z mężem zastanawiamy się nad nimi jeszcze. Ale my już jesteśmy wiekowi więc jest większe ryzyko...
No czasami są rzeczy ważne i ważniejsze, ale nie każda "wiekowa" para musi mieć ryzyko chorego dzidziusia... Moja ciotka miała 40lat jak rodziła córkę i nic tam się nie działo u nich [emoji6]
 
reklama
Pytanie nie do mnie, ale ja właśnie wieczorem mam najgorsze (a cały dzień mnie mdli)
Ja od około 6 tygodnia miałam od 11 do 18 a w tym tygodniu mam od ok 16 do końca dnia im bliżej końca tym większe a jak nie miałam tego pierwszego dnia od 11 to już się cieszyłam... Chociaż i tak mdłości teraz są odpukac bardziej znośne niż w 6 tygodniu..
 
Do góry