reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2020

Nie jesteś złą matką... ja sama nie wiem jak sobie z pierwszym poradzę...skąd będę wiedzieć czego dziecko chce... Kiedy ma jeść...itp itd..

Mnie nawet przeraża wizja spakowania się do porodu jak patrzę na grupie na FB jakie dziewczyny walizki pakują[emoji44][emoji44]
Ja nic nie wiem ehh
Hehe, jak się moja córka urodziła, to leżała sobie w tej przezroczystej kuwetce, ja na nią patrzyłam i nie wierzyłam w to, co się dzieje, nie wiedziałam co mam z nią robić. Nie pomyślałam o tym, żeby ją nakarmić, przewinąć, umyć, cokolwiek, mimo ze całą ciążę czytałam stosy poradników. Tylko patrzyłam ;). Na szczęście byłam w sali z dwiema innymi, bardziej doświadczonymi dziewczynami i patrzyłam co one robią ;). No i od nich podpatrzylam, że gdy dziecko śpi, można je wziąć do swojego łóżka i przytulić, ja byłam w takim szoku, ze na to nie wpadłam i córeczka leżała cały czas w kuwecie ;). Teraz jak sobie to przypominam, to aż nie chce mi się wierzyć... A, i nie czułam do niej wiele na początku (chociaż bardzo chciana i wyczekana), dopiero jakieś 2 tygodnie po porodzie uświadomilam sobie, że ją kocham... :)
 
reklama
Witam, nadrobilam dzisiejszy dzień który okazal ciężko bardzo.. byłam dziś na badaniach, a że laboratorium u mnie zamknięte to musiałam jechać 25 km, czekalam prawie 2 H w kolejce, a że byłam rano a do laboratorium wpuszczają po jednej osobie i trzeba było czekać na zewnątrz to strasznie zmarzlam😖wróciłam do domu zamarznięta a z głodu aż mi nie dobrze było, cały dzień przez to nie mogłam dojść do siebie....
Gratuluję udanych wizyt i życzę spokojnych snów 😊
 
Witam, nadrobilam dzisiejszy dzień który okazal ciężko bardzo.. byłam dziś na badaniach, a że laboratorium u mnie zamknięte to musiałam jechać 25 km, czekalam prawie 2 H w kolejce, a że byłam rano a do laboratorium wpuszczają po jednej osobie i trzeba było czekać na zewnątrz to strasznie zmarzlam😖wróciłam do domu zamarznięta a z głodu aż mi nie dobrze było, cały dzień przez to nie mogłam dojść do siebie....
Gratuluję udanych wizyt i życzę spokojnych snów 😊
Współczuję Wam tych badań na czczo pamietam że w pierwszej ciąży też musiałam je robić i ciężko było wytrzymać ten poranny głód. Teraz mam robione badania zawsze po południu, trochę mnie to zdziwiło muszę przyznać
 
Dziewczyny a wiecie moze jaka jest norma dla przeziernosci karkowej?
Z tego co ja wiem to do 2, powyzej juz ryzyko... ale jest takie forum na, ktorym piszą dziewczyny ze złymi wynikami NT nawet 7... i po amniopunkcji zdarząją się zdrowe dzieci.
Moja Hania w 10 tyg miała 1cm.. niestety serduszko nie dało rady.
 
Tak do 2- 2.5 ja z synem miałam prawie 6 i amnoopunkcje- na szczęście wszystko dobrze się skończyło ale co przeżyłam to Bóg jeden wie
 
Hehe, jak się moja córka urodziła, to leżała sobie w tej przezroczystej kuwetce, ja na nią patrzyłam i nie wierzyłam w to, co się dzieje, nie wiedziałam co mam z nią robić. Nie pomyślałam o tym, żeby ją nakarmić, przewinąć, umyć, cokolwiek, mimo ze całą ciążę czytałam stosy poradników. Tylko patrzyłam ;). Na szczęście byłam w sali z dwiema innymi, bardziej doświadczonymi dziewczynami i patrzyłam co one robią ;). No i od nich podpatrzylam, że gdy dziecko śpi, można je wziąć do swojego łóżka i przytulić, ja byłam w takim szoku, ze na to nie wpadłam i córeczka leżała cały czas w kuwecie ;). Teraz jak sobie to przypominam, to aż nie chce mi się wierzyć... A, i nie czułam do niej wiele na początku (chociaż bardzo chciana i wyczekana), dopiero jakieś 2 tygodnie po porodzie uświadomilam sobie, że ją kocham... :)
Miałam identycznie :)
 
Dzień dobry :)
@miska82 spokojnie, ja nie wiem, czy moje pierwsze przez całą ciążę choć na jednych badaniach się ruszało. Przespał całą ciążę i na całe życie sie chyba wyspał, bo teraz jest na odwrót.

Ból głowy może być odwodnienia. Kiedyś słyszałam, żeby dodać sobie do wody szczyptę soli.

Miłego dnia :)
 
reklama
Dziewczyny ile płaciłyście za usg prenatalne? Ja mam wątpliwości co do moich umówionych badań. Obawiam się, że nie zmierzy ani przeziernosci, ani kości ani innych z tych ważnych rzeczy tylko zrobi usg jak zwykle i powie, że serce bije [emoji849] Chyba muszę się zapisać do lekarza który ma fmf ale ciekawe gdzie zgodzą się zrobić mi badania z dnia na dzień. I zostałam w czarnej d [emoji24]

I pytanie do dziewczyn, które już miały prenatalne, jakie ostatecznie ryzyko Wam wyszło po wrzuceniu wszystkich danych do komputera?
Ja płaciłam 400 zł z pobraniem krwi i za tydzień mam dzwonić o wyniki. Z usg wszystko wyszło dobrze.
 
Do góry