Dżasta :)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2018
- Postów
- 25 624
Jeju biedna , ale koszmar przeżyłas [emoji24][emoji24][emoji24] wspolczuje , ale dobrze ze z dzidzia wszystko dobrze i nic się nie dzieje [emoji4][emoji8][emoji8]Dziewczyny,przezylam dzisiaj rano koszmar[emoji25]
Obudzilam sie o 2 na siku, wszystko bylo ok.
O 5 Znowu mi sie chcialo, ide do lazienki, sciagam spodnie a one cale we krwi!!! Doslownie juz zaczynaly przeciekac, zywa krew. Od razu zrobilo mi sie slabo, zachcialo mi sie ryczec, maz wracal dopiero z pracy.
Pojechalam od razu na IP, nie chcieli mnie w ogole przyjac,bo maja full miejsc zajetych, a z plamieniem to powinnam sie zgłosić doswojego lekarza bo oni nie przyjmuja teraz takich przypadkow!!! Wiec mowie, ze jakby to było plamienie to bym nie panikowala, ale to naprawde zywa krew i to calkiem sporo. Dyzurujaca pielegniarka/polozna(?) powiedziala ze ona musi zobaczyc to krwawienie.. zabrala mnie do toalety dla niepelnosprawnych, musialam sciagnac spodniei pokazac jej wkladke...masakra.. dopiero wtedy stwierdzila ze mam usiasc i czekac na lekarza...
Siedzialam juz zaryczana w tej poczekalni,cZArne mysli, w koncu przyszedl lekarz,zbadal mnie - serduszko bije, kosmowka sie nie odkleja, krwawienie nie wiadono z jakiego powodu[emoji2372] przepisal duphaston i mam obserwować..
Ale masakra,nie zycze nikomu takich przezyc[emoji25][emoji25]
Ja wczoraj na aplikatorze mialam nitke krwi a rano tak sie balam isc do lazienki I zobaczyc co bedzie ale na szczescie nic więcej nie było...