reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Też słyszałam od koleżanki o jej koleżance, która w drugiej ciąży nie skapnela się do 7 miesiąca ze jest w ciąży - dziecko "sobie rozepchalo" narządy wewnętrzne tak że brzuch prawie wcale nie wystawal, a w końcu poszła do gina, bo drugi cykl nie dostała miesiączki. I się dowiedziała dopiero ze jest w ciąży i już w 3 tr... Wcześniej na sylwestrze jeszcze normalnie piła alkohol itp. Ale dziecko urodziło się zdrowe. Mi się nie chciało w to wierzyć, no bo ruchy dziecka i w ogóle, tylko skoro Wy też macie podobne historie to może to prawda? Hmm
Tak jak pisała @Star ze dużo robi tez nasza podświadomość 😉
 
reklama
Witam się i ja w środę ☺ znowu coś się u mnie zmienia, bo w zeszłym tygodniu mogłam ciągle spać tak w tym tygodniu jestem mega zmęczona a nie mogę spać. Budzę się rano wyspana, ale bez sił.
 
@aga053 super, że jutro! Mam nadzieję, że masz mocniejsze nerwy od moich bo ja od wczoraj przeżywam jakiś dramat. Z nerwów odpływam..piesi to mnie bolą chyba od ciągłego naciskania czy nadal bolą. Jestem tak zestresowana, że nie myślę racjonalnie...chodzę i placze..
 
@Star ja wczoraj zdenerwowałam się strasznie tym wynikiem TSH, aż mnie wczoraj ze stresu głowa bolała, poryczałam się jak bóbr ale mąż wieczorem wziął mnie na rozmowę, powiedział ze będzie wszystko dobrze, że strach i nerwy nie pomogą naszemu dziecku i ze mam się cieszyć tym co jest, każdym dniem no i ma racje, dziś rano wstałam i ucieszyłam ze to już jutro, zobaczę naszego dzidziolka ☺️
 
@Star ja wczoraj zdenerwowałam się strasznie tym wynikiem TSH, aż mnie wczoraj ze stresu głowa bolała, poryczałam się jak bóbr ale mąż wieczorem wziął mnie na rozmowę, powiedział ze będzie wszystko dobrze, że strach i nerwy nie pomogą naszemu dziecku i ze mam się cieszyć tym co jest, każdym dniem no i ma racje, dziś rano wstałam i ucieszyłam ze to już jutro, zobaczę naszego dzidziolka ☺
Ja też jutro przed 10.
 
reklama
@aga053 naprawdę to nie są wysokie wartości. Racja trzeba je opanować, ale nie szkodzą naszym dzieciom w krótkim okresie czasu. Komp mi siadł, ale mam gdzieś na nim dostęp do badań , że nie grozi , żaden kretynizm, ani wyższe ryzyko poronienia jak się to opanuje w odpowiednim momencie , a ty w takim jesteś. Więc głowa do góry. Ale rozumiem twój niepokój. Ja mojemu to ryczę od niedzieli. Strasznie się boje dzisiejszych badań, zwłaszcza po moich stratach . Dawno nie doszłam tak daleko . I jak teraz będzie coś nie tak , to nie wiem czy dam radę. Zwlasza, że zaczęłam się godzić , że dziecka drugiego z brzucha nie będę miała. Jesteśmy w trakcie załatwiania adopcji, wiem to mało legalne, ale mała jest z nami już od października i myślam , że już poukładam wszystko, a tu takie stresy... Do 15 to ja chyba oszaleje ..
 
Do góry