reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Mam wrażenie że rzeczywiście ostatnio to forum się tak rozkręciło że jak ktoś nie wchodzi przez cały dzień to naprawdę ma co nadrabiać [emoji6][emoji16] ja zaglądam jakieś 2-3 razy dziennie [emoji4]

Nie potrafię jeszcze oznaczać tu danej osoby, muszę to ogarnąć. Dziewczyny pisałyście o zastrzykach. Ja mam Neoparine i pewnie będę miała do końca ciąży. Do tej pory mam tylko 3 siniaki [emoji123] zawsze przed zrobieniem lekko zmrażam sobie to miejsce. Poza tym bardzo powoli wbijam igłę i bardzo powoli wypuszczam lek. Jeżeli trafię na miejsce które wyjątkowo boli to wyjmuje igłę i szukam innego bo odkryłam że te siniaki to właśnie wtedy zrobiłam kiedy zignorowałam ból. Ogólnie myślałam że będzie trudniej [emoji6]

A co do l4... Ja mam już wyrzuty sumienia że moja szefowa nie wie o ciąży. Ale czekam też do kolejnej wizyty - jeśli będzie ok to zadzwonię i poinformuję. Mam umowę na czas określony więc dodatkowo stresuje się czy będę miała gdzie wracać [emoji53]
 
reklama
Powiedzialyscie już w pracy o ciąży? Jesteście na zwolnieniu lekarskim? Zastanawiam się kiedy jest najlepszy moment żeby powiedzieć.
Teraz mam pracę zdalną, ale podejrzewam że już ciężko będzie wrócić do pracy, bo nawet jak skończy się zdalna to bede bała sie powrotu bo nie chcę narażać siebie i maleństwa.
U mnie to samo. Aktualnie pracuję zdalnie, ale nie mam już na to siły. Jestem księgową w biurze rachunkowym, gdzie zajmuje się wszystkim: podatkami, działalnościami, spółkami, kadrami płacami, zus i wszystkim, co w między czasie dochodzi. Teraz mamy rozliczenie kwartału, pity, do tego ogarnianie tarczy antykryzysowej. Cisnę nadgodziny i mam nadzieję, że zostaną mi one wypłacone, bo i tak nie miałabym kiedy ich odebrać.
Planuję powiedzieć w pracy o ciąży po majówce. Będę miała już wtedy skończony 11 tydzień.
Jeśli z maleństwem będzie ok, to popracuję pewnie do końca czerwca, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie już powrotu do biura. Ciekawe, ile to wszystko potrwa i pewnie na bieżąco będę zmieniać postanowienia.
 
Nie wiem jak ładnie zapytać więc zapytam wprost [emoji16] co robicie na te zaparcia? Ja nigdy takiego problemu nie miałam a teraz to mnie normalnie aż boli w wc [emoji15] czasem wypiję gluta z siemienia lnianego i on pomaga, ale przy mdlosciach źle wchodzi. Jem dużo owoców, od warzyw mnie odrzucilo i może tu jest problem ze tych warzyw mniej? Hmm
Mi w pierwszej ciazy nic nie pomagało na zaparcia. Żadne blonniki, śliwki, picie. No nic. Dopiero jak urodziłam to do dziś pamiętam swoją pierwszą normalną dwojke [emoji23]
 
Jak najbardziej czas optymalny, dzidziuś będzie większy i łatwiej będzie można ocenić jego narządy. Do 13+6 się wykonuje, czyli do końca 14 tygodnia.
Pozdrawiam z rana przyszle mamusie i ten piękny zwierzyniec ze zdjęć.

Mi się dzisiaj śniły prenatalne, i wyszły źle, prawdpopodobieństwo zespołu downa 1:8 [emoji52]
Jak czytam wasze komenatrze to zastanawiam się czy nie za późno umówiłam się na to usg genetyczne.
Będzie wtedy 13+0. Myślicie że ok? Czy lepiej wcześniej?
 
Dzieci z zespołem Downa nie są złem jak to większość myśli.
Moja chrzsniaczka ma zespól Downa w styczniu skończyła 9 lat co prawda ma choroby współistniejące ale wszystko jest pod kontrolą specjalistów i nawet kilku już nie musi odwiedzać oprócz tego to wcześniak dlatego tyłu lekarzy
Wiadomo że wolniej się rozwija ale nie znam drugiego bardziej ufnego i wrażliwego dziecka [emoji7]
Z nią świat jest inny. Doceniamy więcej małych rzeczy. Myślę że to ona wiele nas uczy.
Mój kuzyn z żoną mają córkę z zespołem Downa kiedy się urodziła ona miała 31 lat on 33 nie wyobrażają sobie świata poza nią chociaż na początku ciężko było zaakceptować zwłaszcza jej mamie. Przed tą ciąża poroniła chyba dwa razy i po tej ciąży także więc gdyby zdecydowali się usunąć ciążę bo dziecko jest chore nie mieli by żadnego.
To jest dar od Boga dla ludzi którzy umia sobie z tym poradzić żeby nauczyli się doceniać dobre chwile.
Tak, mój synek chodził do żłobka integracyjnego. I tam był chłopiec z zespołem. W sumie nigdy sc,taniej nie miałam kontaktu bliższego z kimś, kto miałby zespół Downa. A chłopiec był fantastyczny [emoji7]
 
Jak najbardziej czas optymalny, dzidziuś będzie większy i łatwiej będzie można ocenić jego narządy. Do 13+6 się wykonuje, czyli do końca 14 tygodnia.
Pozdrawiam z rana przyszle mamusie i ten piękny zwierzyniec ze zdjęć.

Mi się dzisiaj śniły prenatalne, i wyszły źle, prawdpopodobieństwo zespołu downa 1:8 [emoji52]
Sny tłumaczymy na odwrót [emoji123] musi być dobrze :)
 
Dzieci z zespołem Downa nie są złem jak to większość myśli.
Moja chrzsniaczka ma zespól Downa w styczniu skończyła 9 lat co prawda ma choroby współistniejące ale wszystko jest pod kontrolą specjalistów i nawet kilku już nie musi odwiedzać oprócz tego to wcześniak dlatego tyłu lekarzy
Wiadomo że wolniej się rozwija ale nie znam drugiego bardziej ufnego i wrażliwego dziecka 😍
Z nią świat jest inny. Doceniamy więcej małych rzeczy. Myślę że to ona wiele nas uczy.
Mój kuzyn z żoną mają córkę z zespołem Downa kiedy się urodziła ona miała 31 lat on 33 nie wyobrażają sobie świata poza nią chociaż na początku ciężko było zaakceptować zwłaszcza jej mamie. Przed tą ciąża poroniła chyba dwa razy i po tej ciąży także więc gdyby zdecydowali się usunąć ciążę bo dziecko jest chore nie mieli by żadnego.
To jest dar od Boga dla ludzi którzy umia sobie z tym poradzić żeby nauczyli się doceniać dobre chwile.
Ja to wszystko wiem, pracuje w szkole specjalnej więc temat nie jest mi obcy, myślę tylko że ludzie najbardziej boją się opinii innych dlatego ten szok, ale też szok ze strachu przed nieznanym, mój synek urodził się z wadą serca, przez wiele miesięcy liczyłam że serduszko samo się naprawi bo się bałam tego co będzie, wszystko przeszło w sensie operacja itd daliśmy radę, ale ile było pytań, lecz jak lezelismy na kardiochirurgii w CZD poznałam takie przypadki że stwierdziłam że jednak my mamy szczęście a ludzie mają gorzej
 
reklama
Chodze do ginekolog, ktora założyła karte ciąży i kieruje na badania. Wizyta co około 4 tygodnie.
Teraz idę na to usg genetyczne do innego lekarza w ostatnim tygodniu kwietnia. A ta wizyta co 4 tyg wypada akurat tydzień później. Myślicie, że jest sens iść tydzien po tygodniu? I tak musze zrobić badania bo tak jak pisalam, jestem wyczulona na tsh. Ale zastanawiam sie czy jakbym przesunela wizytę np 2 tyg pozniej zeby nie latać tydzien po tygodniu? Czy lepiej isc jak kazala przyjść za 4 tyg?
Pierwsza ciaza zakonczyla sie poronieniem i trochę teraz za bardzo martwie sie wszystkim ale martwie sie czy wszystko jest ok.
I jeszcze jedna sprawa, moja ginekolog nie pracuje nigdzie w szpitalu. Czy to ma jakies znaczenie? Czy wasz ginekolog byl przy porodzie ? Mam wrodzoną wade kregoslupa wiec podejrzewam ze będę miala wskazania do cc. Czy w takim przypadku lepiej znaleźć lekarza ktory pracuje w szpitalu i umówić się juz z nim na to cc?
 
Do góry