To moja urodziła się taka jak obstawiał mój lekarz i prawie takie same wymiary jak ją miałam [emoji3526] ale za to przy przyjęciu do szpitala stwierdzili ponad 4kg [emoji85] a miała 3600@malianka to moj mial 53 cm i 3 kg. A ja sie szykowałam na dziecko co najmniej 68 i 4.5 po tatusiu. I zawsze jak lekarz podawał mi wagę to sobie pol kilo dodawałam, bo taki jest margines błędu. Nawet jak wozki oglądaliśmy to balam się, ze mi sie w gondoli nie zmieści. Matka wariantka [emoji43]
Powiem Ci że sama kupiłam raz ale mam z różnych serii używki i po prostu mi nie pasują, tak samo jak z f&f mimo, że inne ubranka ich lubię, ale i tak lepsze wg mnie niż Lidl bo te dekolty aż tak się nie rozchodzą.To może taka seria Ci się trafiła. Trafiłam właśnie raz super, a raz dziadostwo [emoji23]
Ja rodziłam sn i sobie chwalę, cc się boję [emoji33] choć zawsze wydawało mi się, że będę chciała tak rodzić[emoji3] Ale mam jedną zasadę - w szpitalu musi być dostępne znieczulenie.O, trzecie dziecko, gratki Fajnie, przyznam, że trochę zazdroszczę cesarki. Ja porodu się boję, naczytałam się tylu rzeczy o tych pęknięciach i różnych masakrycznych powikłaniach, że trochę słabo się robi. No, ale cesarki też bym się bała, więc bądź tu człowieku mądry