reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Witaj, czemu jesteś przerażona jeśli oczywiście mogę zapytać? Zaskoczona? Nieplanowana? Pierwsza czy kolejna?
Pewnie, ze dzięki temu miejscu będzie Ci lepiej na duchu😉
Hej, pisałam potem ale może przewinęłaś ;) Ciąża pierwsza, totalna wpadka i zaskoczenie, nigdy nie chciałam mieć dzieci bo ich po prostu nie lubię i to bardzo :D Poza tym mam silną tokofobię, do ginekologa nienawidzę chodzić, na badaniach krwi zawsze mdleje więc totalnie sobie siebie nie wyobrażam na porodzie :D Po USG dopochwowym miałam traume przez tydzień a jak teraz myślę o tych prenatalnych to mi się wymiotować chcę z nerwów i strachu, pomocy! Ja się nie nadaję do rodzenia dzieci :(((
 
reklama
Dzień dobry!
@DragonSonia , spokojnie swoje dzieci podobno się lubi , nawet jak innych nie koniecznie 😀 A z tokofibia jakoś da się walczyć, może jakas terapia?

Mi dziś się jakoś źle spało. Jeszcze moja mama nie poszła dziś do pracy więc będę mieć wspaniały dzień. Coś się ostatnio nie możemy dogadać. Chyba za dużo przesiadujemy w domu razem. Mąż też zdalnie. Kurde ironia losu z tym korona wirusem. L4 raz na ileś lat , myślałam , że pomule sama w domu, a tu wszyscy siedzą jak na złość...ehhhhh

Miłego dnia dziewczyny!
Też tak słyszałam :) Moja mama też nie cierpi dzieci ale mówi, że nas (mam siostrę) polubiła jak skończyłyśmy 4 lata :D Ogólnie chodzę do psychiatry, do psychologa też na terapię chodziłam ale wraz z nastaniem epidemii przestałam (siedzę w domu), teraz próbuje się umówić na teleporadę z moją psychiatrą. Myślę o cesarce w związku z tą fobią moją.
 
Też tak słyszałam :) Moja mama też nie cierpi dzieci ale mówi, że nas (mam siostrę) polubiła jak skończyłyśmy 4 lata :D Ogólnie chodzę do psychiatry, do psychologa też na terapię chodziłam ale wraz z nastaniem epidemii przestałam (siedzę w domu), teraz próbuje się umówić na teleporadę z moją psychiatrą. Myślę o cesarce w związku z tą fobią moją.
Naprawdę dopiero jak skończyłyście 4 latka? [emoji86] Ja też za cudzymi dziećmi nie przepadam, powiem nawet, że mnie okropnie drażnią bo są albo rozpuszczone strasznie albo jakieś takie mamejowate ale myślę, że swoje pokocham. Ty pewnie też [emoji846]
 
Też tak słyszałam :) Moja mama też nie cierpi dzieci ale mówi, że nas (mam siostrę) polubiła jak skończyłyśmy 4 lata :D Ogólnie chodzę do psychiatry, do psychologa też na terapię chodziłam ale wraz z nastaniem epidemii przestałam (siedzę w domu), teraz próbuje się umówić na teleporadę z moją psychiatrą. Myślę o cesarce w związku z tą fobią moją.
Na takie coś cesarkę masz od ręki, wystarczy ci tylko papierek od twojej psychiatry. Także jedno masz z głowy to mogę Ci zagwarantować.
 
Naprawdę dopiero jak skończyłyście 4 latka? [emoji86] Ja też za cudzymi dziećmi nie przepadam, powiem nawet, że mnie okropnie drażnią bo są albo rozpuszczone strasznie albo jakieś takie mamejowate ale myślę, że swoje pokocham. Ty pewnie też [emoji846]
Tak :D Mówi, że noworodki i niemowlaki są straszne, ciąglę ryczą i nie wiadomo czego chcą ale jak podrosną to już jest super i można się z nimi fajnie bawić, dogadywać itp :) Też myślę, że pokocham, niemniej póki co mocno się stresuję tym wszystkim...
 
Na takie coś cesarkę masz od ręki, wystarczy ci tylko papierek od twojej psychiatry. Także jedno masz z głowy to mogę Ci zagwarantować.
Dzięki za wsparcie :) Myślę, że cesarka to jedynie wyjście dla mnie chociaż naczytałam się już trochę na ten temat i to rozwiązanie też ma trochę minusów, podobno po zabiegu dłużej i ciężej się "dochodzi do siebie" niż po porodzie naturalnym, większe ryzyko powikłań ale chyba i tak zdecyduję się na CC
 
Dzięki za wsparcie :) Myślę, że cesarka to jedynie wyjście dla mnie chociaż naczytałam się już trochę na ten temat i to rozwiązanie też ma trochę minusów, podobno po zabiegu dłużej i ciężej się "dochodzi do siebie" niż po porodzie naturalnym, większe ryzyko powikłań ale chyba i tak zdecyduję się na CC
Ja mam dwie za sobą teraz trzecia. Super sprawa jak dla mnie, nie wyobrażam sobie rodzic normalnie. Dochodziłam do siebie bardzo szybko. Także kobietko, głowa do góry [emoji4] pokochasz swoje maleństwo szybciej niż myslisz[emoji7]
 
reklama
Właśnie wróciłam z wizyty JAK MNIE GŁOWA BOLI TO MASAKRA, budzę się rano już z bólem głowy, a jeszcze naprzeciwko chodnik robią od tygodni i bombią non stop aż kaloryfery w domu latają 😠😠😠 no ale ciśnienie Mam w porządku więc pół biedy.
U nas okazalo się że wszystko super, nawet młode jest większe o 2 dni niż n OM i lekarz przesuwal na wcześniej termin porodu także ja mam 19.11 😊 dziecko ma 2.2 cm chociaż lekarz obstawial, że będzie z 1.5 cm 😊😊 pokazywał mi rączki nóżki i widzieliśmy jak się rusza 😁😁 ja tylko schudłam 2 kg. Ale badania wszystko ok, muszę uważać tylko bo nie mam przeciwciał toksoplazmozy. A I zaskoczyło mnie bardzo że tu w Bawarii nie robią w ogóle TSH. Powiedział, że musiałabym u rodzinnego to zrobić 😮 dziwnie. Wstawiam foto grubasa 😍😍😍😍

Cudowne wiadomości :-) Ktory tydzien?? Edit, juz doczytalam :-)

Ja dzis tez juz po wizycie :-) chce mi doktorka rowniez dac skierowanie na prenatalne.. dla mnie to czarna magia narazie.. z usg wychodzi 8+1. Serduszko bije :-) wstawiam zdjecie :-) crl 16,9.mm to chyba dobrze jak na ten tydzien??
 

Załączniki

  • 20200415_111950.jpg
    20200415_111950.jpg
    642,1 KB · Wyświetleń: 72
Do góry