reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Tak, mi praktycznie od samego początku. A do tego prawie cały czas mam wzdęcia. Noszę już spodnie ciążowe, chociaż są jeszcze za duże, ale normalne za bardzo uciskają...
Mnie leginsy już nawet drażnią ale brzuch wyskakuje mi wieczorem jak się najem i wzdęcia osiągają poziom hardcore, pomimo to spodni nie mogę mieć na brzuchu/pasie przez cały dzień.
Dobrze że idzie ciepełko to będę w sukienkach chodzić i sprawa rozwiązana 😁
Mam takie jedne legginsy ciążowe kiedyś kupiłam w second hand za grosze i też chciałam ubrać ale ten worek na brzuch przy tych spodniach tak bardzo odstaje 😂 więc jeszcze muszą poczekać.
 
reklama
No racja ,warto czasem pocwiczyc, poruszać się, choc mi sie czesto nie chce, nigdy nie bylam ani wysportowana ani za cwiczeniami .
Chcialam chodzić na zumbe ale nie mialam z Kim I nie poszlam, za to w domu tanczylam ale chyba musze znowu pofikac bo niedlugo padna nam kregoslupy od siedzenia w domu :/ dziś poszlam spacerkiem do mamy to czulam jak mnie biodra bola podczas chodzenia [emoji51]
Mi niestety brakuje systematyczności w tych ćwiczeniach, ale jak długo nie ćwiczę to czuję się gorzej więc organizm się domaga.
Jakaś mega wysportowana nie jestem, ale zaliczyłam prawie roczny epizod z bieganiem i planuję do tego jeszcze kiedyś wrócić. To coś dla mnie. Totalnie odstresowuje. Jak czas i warunki pozwolą to pewnie zainwestuje później w jakiś wózek biegowy i z dzidzia będziemy biegać ☺
 
Ja podczas jednej wycieczki szkolnej wymiotowalam 7 razy w jedną stronę 🤢🤦🏽 nie wspominam co było zawsze podczas podróży, nawet takich godzinnych. Ale później jakoś nagle przeszło.

Ja właśnie wstałam, przespalam pół dnia. Nic dziś nie gotowalam bo tesciowie mieszkają piętro niżej i w niedziele zawsze oni dają nam obiad. Totalnie na nic sił. Ale chyba zjem sobie lody bo mam 😋
Dzięki dziewczyny za otuche w kp, jestem spokojniejsza że nie jestem sama z tym problemem.
Czy któraś tu jeszcze pracuje czy wszystkie na zwolnieniu?
Ja pracuje 😉 póki co zdalnie od trzech tygodni. Raz w tygodniu jestem na miejscu w pracy.
Dziewczyny a macie takie "wilcze" napady głodu, tak że aż ssie? Szczerze, mnie to już denerwuje, bo wiem że to wcale nie oznacza ze chętnie zjem, wręcz przeciwnie nic mi nie pasuje, wszystko smierdzi, a zjesc muszę bo jak minie kilka minut od włączenia gloda to będę mieć mdłości jak stodoła.. Niech to się wreszcie skończy 🤦‍♀️
Ja mam tak, że nagle czuję wielki głód, ale jak myślę o jedzeniu to już na samą myśl mnie mdli :(
 
Ja już jestem grubasek, jak już kiedyś mówiłam , mam brzuch taki , jak szłam rodzic syna.
Stanik kupiłam w auchanie , nie powala jakością, ale daje radę.
Ja od stycznia jestem na L4 po poronieniu. Nie zamierzam wracać do pracy. W ogóle myślę nad zmianą zawodu, ale na razie nie mam pomysłu na siebie
 
Oo to masz podobnie jak ja ... jutro mam 9+0 [emoji4] o ile nic sie na USG nie zmieni bo to bylo wg usg ostatniego ;)
To Twój dzidziuś jest dzień młodszy od mojego bo u mnie dziś się zaczął 9+0 wg Om [emoji846]
Właśnie, Wy liczycie wiek wg usg czy Om?
 
Ostatnia edycja:
Ja nie mogę patrzeć na swój brzuch wieczorami[emoji2356][emoji849]
Kurde parę tygodni temu był plasciutki. Chodziłam regularnie na zajęcia, potrzebowałam na nie szpagatu to planowałam, że pewnie zaraz będzie kwarantanna to będę się rozciagac[emoji23] i teraz jak widzę, jak dziewczyny ode mnie robią fajne rzeczy na zajęciach on line to trochę zazdro [emoji23] wtedy spoglądam na swój bebenek [emoji23]
 
Dzień dobry[emoji3526]
Poranek zapowiada się obiecująco, a zwłaszcza dzieci, bo współpracują [emoji23]
Zaraz zrobię im coś do jedzenia, ale najpierw kawusia. Maciej, zjadł mlecio, a Bartosz, nie lubi tak od razu jeść jak wstanie, więc mam luz na kawkę.
 
Ja podczas jednej wycieczki szkolnej wymiotowalam 7 razy w jedną stronę [emoji1785][emoji1748] nie wspominam co było zawsze podczas podróży, nawet takich godzinnych. Ale później jakoś nagle przeszło.

Ja właśnie wstałam, przespalam pół dnia. Nic dziś nie gotowalam bo tesciowie mieszkają piętro niżej i w niedziele zawsze oni dają nam obiad. Totalnie na nic sił. Ale chyba zjem sobie lody bo mam [emoji39]
Dzięki dziewczyny za otuche w kp, jestem spokojniejsza że nie jestem sama z tym problemem.
Czy któraś tu jeszcze pracuje czy wszystkie na zwolnieniu?
Ja cały czas pracuje i myślę że będę pracowała ile tylko się da. Mam własną działalność handluje na targu, a że teraz zamknęli nam targowisko w weekend i nie zarabiam to jak wszystko wróci do normy będzie trzebe działać żeby odrobić chociaż część strat... Nie umiem żyć bez tego i nie wyobrażam sobie siedzieć w domu [emoji33] lekarz nawet mi nie proponował L4
 
reklama
Dzień dobry :)
My też już na nogach :) Kawa się pije i zaraz jakieś śniadanie trzeba zrobić i szykować się do lekarza na 13.15.

Na obiad u nas pewnie będą ruskie - znowu 🙄 ale mam zamrożone a nie mam pomysłu na nic innego.
 
Do góry