Dziękuję za przywitanie. Serduszko już jest, ale obawa straszna . Jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży narobiłam masę głupot. I teraz nie wiem co to będzie. Dziś idę do lekarza tak spawdzajaco. Poprostu muszę zobaczyć, czy wszystko ok. Tzn. czy bije serce. Bo to co narobiłam na początku i tak mi nie daje spokoju. Od jakiś 3 tygodni prawie w ogóle nie śpię , po 15 min budzę się z myślą, że robiłam straszne rzeczy. Padam na twarz , ale nie mogę. Chodzę i wegetuje . Jeszcze na dodatek tyje i nie wiem od czego. Z wagi wyjściowej , ale z grudnia 47 kg , ważę już 61 kg. Prawie nic nie jem , a jestem gruba. Nie jem słodyczy, jem raz dziennie jakiś obiad w małych ilościach , a tyje. Nie wiem chyba z powietrza. Przepraszam, że znów narzekam , ale u mnie nikt nie rozumie. Ogarnę się i nie będę narzekać.