reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Oo ale superancko, no cena zabójcza ale wizyta myślę, że warta [emoji4][emoji4]
Faktycznie dzidziuś szybko rośnie [emoji3]
I masz idealnie tak jak ja z usg 9.11 a z obliczeń i wpisane w karcie 6.11 [emoji2960]
Fajnie to idziemy tak samo 😉 cena za wizytę warta spokojnej głowy, nawet te horrendalne ceny nie przekonaja mnie na pójście na NFZ
 
reklama
Tak, też jeszcze mam odczyn combsa, wr ale cytomegalie i różyczke robiłam kiedyś sama


Dziewczyny, a jak zapisujecie się do tych lekarzy, prywatnie czy tez nie, to informujecie zawsze o ciąży? Bo wizyt 'ciążowych' nie powinni odwoływać

Niestety ale odwołują. Ja chodze prywatnie, ale tylko na konieczne wizyty teraz po konsultacji tel. z lekarzem. Kolejne będą niestety wirtualne. Najgorzej dla mas, ze trafiłysmy w taki podły okres z diagnostyka pierwszego trymestru. To jest po prostu okropne
 
Fajnie to idziemy tak samo [emoji6] cena za wizytę warta spokojnej głowy, nawet te horrendalne ceny nie przekonaja mnie na pójście na NFZ
No ja póki co chodzę na NFZ babeczka jest miła i sprawdza wszystko czy ok, chyba że przestanie przyjmować to bd musiała iść prywatnie to się wtedy złapie za głowę [emoji86]
 
No ja póki co chodzę na NFZ babeczka jest miła i sprawdza wszystko czy ok, chyba że przestanie przyjmować to bd musiała iść prywatnie to się wtedy złapie za głowę [emoji86]
To super, ja w poprzedniej ciąży która poronilam miałam wizytę na NFZ i to u lekarki która poleciła mi znajoma.. Mam bardzo źle wspomnienia... I jeszcze najgorsze... Musiałam codziennie robić betę żeby sprawdzać czy to już poronienie czy nie i chodziłam do laboratorium przyszpitalnego. Odbior wyników tylko osobisty. I przy odbiorze za każdym razem kobietka rodem z PRL przy wydawaniu wyników trzyma je w ręku i mówi do mnie " a ja już wiem" albo "gratuluję".... Słuchajcie szok raz poprostu zjeb**** kobietę i mówię żeby nie bawila się w lekarza bo te wyniki mają pokazać czy będzie poronienie czy nie. Bo ja ze łzami w oczach odbieram wyniki a ona do mnie ze gratuluje... Jak robiłab betę w prywatnych lab nigdy taka sytuacja nie miała miejsca i nikt nie śmiał skomentować moich wynikow!!
 
reklama
Do góry