reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

U nas Emilia już pełza i zaczyna raczkować powoli. Czy wasze skarby już się biorą za raczkowanie ? Zastanawia mnie czy nie za szybko trochę, ale z drugiej strony starszy syn jak miał 8 miesięcy to już biegał :/ no nic w piątek mamy wizytę u pediatry o zobaczymy co powie
 
reklama
U nas Emilia już pełza i zaczyna raczkować powoli. Czy wasze skarby już się biorą za raczkowanie ? Zastanawia mnie czy nie za szybko trochę, ale z drugiej strony starszy syn jak miał 8 miesięcy to już biegał :/ no nic w piątek mamy wizytę u pediatry o zobaczymy co powie
My jesteśmy chyba najstarsi z forum bo z 2 listopada, ale jeszcze nie próbuje nawet raczkować. Pełza ale głównie do tyłu i nieduże odległości. Tak żeby przesunąć się do zabawki.
 
Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak to jest z tym nocnym karmieniem piersią...mój synek skończył 8 marca 4 miesiące. Od urodzenia praktycznie budzi się w nocy tak samo, najczęściej co 2-2,5 godziny i za każdym razem go karmię. Sporadycznie zdarzają się dłuższe przerwy ok 4 godzin ale rzadko. I tak sie zastanawiam czy powinnam go jakoś oduczać nocnego karmienia? Właśnie dzisiaj mama zwróciła mi na to uwagę że taki duży już a jeszcze tak często w nocy je.... Jak to u was wygląda?
 
No to mój pączek - 8.620g skończone 4 miesiace, nie przewraca się z pleców na brzuch ale coś tak ju.z próbuje. Pediatra powiedziała, że spokojnie ma czas do 6 miesiąca ale jak czytam o poczynaniach waszych bobasów to zaczynam się trochę stresować...

Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak to jest z tym nocnym karmieniem piersią...mój synek skończył 8 marca 4 miesiące. Od urodzenia praktycznie budzi się w nocy tak samo, najczęściej co 2-2,5 godziny i za każdym razem go karmię. Sporadycznie zdarzają się dłuższe przerwy ok 4 godzin ale rzadko. I tak sie zastanawiam czy powinnam go jakoś oduczać nocnego karmienia? Właśnie dzisiaj mama zwróciła mi na to uwagę że taki duży już a jeszcze tak często w nocy je.... Jak to u was wygląda?

U mnie byl wspanialy moment gdzie karmiłam tylko raz gora dwa, ale to juz dawno i nieprawda... tak jak Ty karmię bardzo często. U mnie moze to przez ząbkowanie no mamy już jednego kasownika a mam wrażenie, że idzie drugi. A Twoja mama karmila piersią?
Ja ostatnio dowiedziałam się, że 30 lat temu to wszystkim wciskano mm, ze niby kp jest bezwartościowe i ja jako niemowle bylam po 3 miesiącach na butelce. Podobno na mm dzieci dłużej przesypiają. Jak jest to może niech wypowiedza się dziewczyny dzieciaczków na mm?
 
Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak to jest z tym nocnym karmieniem piersią...mój synek skończył 8 marca 4 miesiące. Od urodzenia praktycznie budzi się w nocy tak samo, najczęściej co 2-2,5 godziny i za każdym razem go karmię. Sporadycznie zdarzają się dłuższe przerwy ok 4 godzin ale rzadko. I tak sie zastanawiam czy powinnam go jakoś oduczać nocnego karmienia? Właśnie dzisiaj mama zwróciła mi na to uwagę że taki duży już a jeszcze tak często w nocy je.... Jak to u was wygląda?
U nas cztery miesiące skończymy w najbliższą niedzielę i w nocy przerwy między karmieniami wahają się od 3 do 4 godziny. A próbowaliście częstszego kamienia wieczorem, aby "zapełnić bak" przed snem? Może to też być kwestia potrzeby bliskości że strony synka.
Domyślam się, że męczący jest tak ciągle przerywany sen i ja staram się codziennie odciągnąć mleko, tak aby jedno karmienie nocne przejął mąż.
 
My jesteśmy na mm, karmimy się w dzień i w nocy co dwie godziny. Sporadycznie zdarza się, że mały prześpi około 4 godziny bez jedzenia w nocy, ale to bardzo rzadko. Najczęściej jak się wtuli w tatusia to dobrze mu się śpi i przegapi swoją porę karmienia.
Nie wiem jak jest u was, ale mój mały bardzo tęskni za tatusiem. Mąż jest praktycznie całe dnie w pracy, wraca późnym wieczorem i mały jest nim zafascynowany. W weekendy może mnie nie być bo ma tatusia. Potrafi się przeturlać przez całe łóżko byle się przytulić do niego.
 
Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak to jest z tym nocnym karmieniem piersią...mój synek skończył 8 marca 4 miesiące. Od urodzenia praktycznie budzi się w nocy tak samo, najczęściej co 2-2,5 godziny i za każdym razem go karmię. Sporadycznie zdarzają się dłuższe przerwy ok 4 godzin ale rzadko. I tak sie zastanawiam czy powinnam go jakoś oduczać nocnego karmienia? Właśnie dzisiaj mama zwróciła mi na to uwagę że taki duży już a jeszcze tak często w nocy je.... Jak to u was wygląda?
Julia od ok 3 tygodnia do skończenia 3 ms budziła się w nocy 2x na cyca, przesypiała ciągiem 6 godzin , to drugie karmienie to już w zasadzie nad ranem było. Kiedy wskoczyła w 4 miesiąc zaczęła budzić się do cyca co 2 godz... Chyba więcej potrzebuje popić w nocy, a ja już się przyzwyczaiłam do tych pobudek... Ostatnie 3 dni pierwsze spanie przedłużyło się jej z 2 do prawie 4 godz więc,, odsypiam,, 😁
Starszaki miały podobnie, pobudki na cyca co 2 godz i dłuuuuugi to trwało, potem to już bardziej z potrzeby bliskości i pocycania sobie, mi akurat to nie przeszkadza o ile małych potem zasypia 😉
 
My jesteśmy na mm, karmimy się w dzień i w nocy co dwie godziny. Sporadycznie zdarza się, że mały prześpi około 4 godziny bez jedzenia w nocy, ale to bardzo rzadko. Najczęściej jak się wtuli w tatusia to dobrze mu się śpi i przegapi swoją porę karmienia.
Nie wiem jak jest u was, ale mój mały bardzo tęskni za tatusiem. Mąż jest praktycznie całe dnie w pracy, wraca późnym wieczorem i mały jest nim zafascynowany. W weekendy może mnie nie być bo ma tatusia. Potrafi się przeturlać przez całe łóżko byle się przytulić do niego.
Julcia za to uwielbia szczególnie swoją starszą 13 letnia siostrę, jak tylko ja widzi to zaraz uradowana i przestaje marudzić w sekundzie 😁
 
Ja karmię podobnie, jedna dłuższa przerwa ok 4h po karmieniu przed spaniem, a później co 2-3h, więc jest tych karmień około 3 w nocy. Myślę że to normalne. W ciągu dnia jemy co 2h.

Ja się właśnie zastanawiam czy mojemu nie idą ząbki. Ciągle ręce w buzi, ślini się okropnie, moje palce też jak nieraz weźmie to zaciska dziąsłami

Byliśmy ostatnio u fizjo, ale nie potwierdziły się moje obawy o wzmożone napięcie w barkach, szyi. Stwierdziła jedynie bardzo delikatna asymetrię lewostronną. Dała 2 ćwiczenia, ale do kontroli już nie kazała przychodzić.
 
reklama
My jesteśmy chyba najstarsi z forum bo z 2 listopada, ale jeszcze nie próbuje nawet raczkować. Pełza ale głównie do tyłu i nieduże odległości. Tak żeby przesunąć się do zabawki.
Jula ma 3 i pół miesiąca, tydzień temu pierwszy raz przewróciła się z plecków na brzuszek, codziennie trenuje tę sztukę, ma jedynie problem z wyjeciem rączki spod brzuszka, aaaaa i najczęściej jest to obrót przez prawe ramię. Pełza ale... do tylu i nie codziennie, w nocy też się przemieszcza i rano zastaje ja w poprzek 😊
 
Do góry