Mój maluch tak samo ma problem z zaśnięciem. Godzina noszenia i 5 minut spania na rękach, po odłożeniu do łóżeczka płacz.
W nocy też często się budzi, biorę go wtedy do swojego łóżka i jak się przytuli to pośpi trochę. Potrafi spać z zaciśniętą pięścią, trzymając moją bluzkę, żeby go nie odłożyć.
Rozmawiałam o tym z moim pediatrią. On twierdzi, że czasami jest tak jak matka w ciąży, szczególnie w ostatnim trymestrze, przeżyła jakiś silny stres, to hormony też oddziaływały na dziecko i tak może się to objawiać - problemy ze snem, budzenie się z wielkim krzykiem, niespokojność dziecka, płaczliwość.
W nocy też często się budzi, biorę go wtedy do swojego łóżka i jak się przytuli to pośpi trochę. Potrafi spać z zaciśniętą pięścią, trzymając moją bluzkę, żeby go nie odłożyć.
Rozmawiałam o tym z moim pediatrią. On twierdzi, że czasami jest tak jak matka w ciąży, szczególnie w ostatnim trymestrze, przeżyła jakiś silny stres, to hormony też oddziaływały na dziecko i tak może się to objawiać - problemy ze snem, budzenie się z wielkim krzykiem, niespokojność dziecka, płaczliwość.