AMysz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2017
- Postów
- 1 941
Cały czas przy sobie miało byc
A jeszcze zapytam synka mogłaś mieć czy czas przy sobie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A jeszcze zapytam synka mogłaś mieć czy czas przy sobie?
Dziewczyny w czwartek odszedł czop, dziś nad ranem jednorazowo wypłynęło bardzo niewiele wód płodowych. Jestem po konsultacji telefonicznej z lekarzem prowadzącym- jeśli znów pojawią się wody od razu mam jechać do szpitala, jeśli nic się nie będzie działo dziś mam wizytę i zobaczymy co się dzieje. Pytanie czy któraś z Was też była w takiej sytuacji? Czy lekarz skieruje do szpitala na wywołanie czy każe czekać aż się rozkręci akcja? I ile to może potrwać? Dodam, że bóle podbrzusza się pojawiają, ale rzadko- raz, dwa na godzinę.
Nie, miał za niską wagę i musiał być na oddziale intensywnej opieki nad noworodkami, na szczęście nie w inkubatorze a ja też miałam dość mocną anemię i pierwsze dwie doby leżałam, nawet pójście siku to była dla mnie wielka wyprawa więc nie byłam w stanie się nim zająć ale zawsze na karmienie butelką mnie wołali i ja go karmiłam i mogłam w każdej chwili iść go odwiedzić jeśli czułam się na siłach, położne były bardzo miłe dla mnie. Jedynie przy tym wypisie pojawił się problem, chyba ze względu na to, że leczę się psychiatrycznie nie mogli go wydać mnie a jedynie ojcu dziecka. Widocznie takie są procedury ale nie zdawałam sobie z tego sprawy.A jeszcze zapytam synka mogłaś mieć czy czas przy sobie?
O widzisz. Muszę w takim razie poinformować moją siostrę, bo jest w podobnej sytuacji do Twojej, a poród ma w lutym, żeby sie potem nie zdziwiła i nie stresowała niepotrzebnie, jak nie bedą jej chcieli wydać dziecka.Nie, miał za niską wagę i musiał być na oddziale intensywnej opieki nad noworodkami, na szczęście nie w inkubatorze a ja też miałam dość mocną anemię i pierwsze dwie doby leżałam, nawet pójście siku to była dla mnie wielka wyprawa więc nie byłam w stanie się nim zająć ale zawsze na karmienie butelką mnie wołali i ja go karmiłam i mogłam w każdej chwili iść go odwiedzić jeśli czułam się na siłach, położne były bardzo miłe dla mnie. Jedynie przy tym wypisie pojawił się problem, chyba ze względu na to, że leczę się psychiatrycznie nie mogli go wydać mnie a jedynie ojcu dziecka. Widocznie takie są procedury ale nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Niech nie czeka do ostatniej chwili z uznaniem ojcostwa a jak jest samotna to pewnie powinna wcześniej kogoś upoważnić.O widzisz. Muszę w takim razie poinformować moją siostrę, bo jest w podobnej sytuacji do Twojej, a poród ma w lutym, żeby sie potem nie zdziwiła i nie stresowała niepotrzebnie, jak nie bedą jej chcieli wydać dziecka.
A co z twoją szyjką? Zapowiada się jakiś poród? Jak tam sprawy wyglądają?No więc u nas po wizycie jest ok. Mały przystopował ze wzrostem. Waży zaledwie 250g więcej niż 2 tyg temu. Miał dziś długo niskie tętno ale może to byc efekt usypiajacy znieczulenia od dentysty. Jak go gin pozaczepiała to się obudził i tętno wróciło do normy.
Długa i zamknięta na cztery spusty :/ żel z prostaglandynami dostępny tylko w szpitalach. Mamy działać naturalnie. Gin mowila o oleju rycynowym, herbatce z liści malin i seksie. Herbata pewnie potrzebuje sporo czasu żeby przyniosła efekty, biegunka po rycynowym jakoś mnie nie kreci. Za to mam teraz bieganie po schodach z racji remontu i seks... Chic ja myślę że to głowa zamknęła wszystko żeby uporządkować dom zanim młody się urodzi. Z gin widzę się po porodzie, no chyba że nic się do terminu nie ruszy to będę do niej pisać.A co z twoją szyjką? Zapowiada się jakiś poród? Jak tam sprawy wyglądają?