reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
najbardziej mnie wkurza, że te szpitale nie dają żadnej informacji, choćby na stronie, że nie przyjmują, tylko człowiek jeździ jak debil i dowiaduje sie na miejscu
Dziewczynki dzwońcie do szpitala zanim pojedziecie, najlepiej bezpośrednio na IP porodową lub porodówkę, bez sensu tak jeździć... Powinni odebrać...
 
Tragedia dosłownie 🙈 daleko masz do gliwic ? Tam ponoć jest dość dobry o ile czynny
Gliwice czynne, wczoraj byłam w szpitalu bo miałam spotkanie z położna. Oczywiście na izbie przyjęć bo dalej nie wpuszczą. Przed IP taki namiot widok przytłaczający. Położna uspokaja póki co działają, fakt, ze maja jedna cześć pokoi w remoncie i pokoje są 2,3,4 osobowe niekoniecznie z łazienka w pokoju, porodówka działa. Badań póki co nie trzeba mieć, jedyne co trzeba rodzić w maseczce i to nie jest tak, że ktoś powie ze nie będzie tak rodził bo maja taki wymóg i jak komuś to przeszkadza to trzeba wybierać inny szpital. Możliwy jest poród z partnerem - ubierają go w specjalny strój plus maseczka i przyłbica - to daje szpital i tez badań mieć nie musi, nie może mieć kataru, gorączki, kaszlu. Jak nasuną się pytania Wam to w czwartek mam jak coś lekarza to tez zapytam. Sala porodowa składa się z 5 pokoi i są otwarci na różne plany porodu od tradycyjnych po w wannie.
 

Załączniki

  • D0927985-BF4A-4CD8-B154-99D9C404ADDC.jpeg
    D0927985-BF4A-4CD8-B154-99D9C404ADDC.jpeg
    1,3 MB · Wyświetleń: 100
Faktycznie najlepiej dzwonić do szpitali, oni sami wiedza jaka jest sytuacja i udzielają informacji. Z tego co położna mówiła jednego dnia jest pełno pacjentek a np wczoraj cisza i spokój. Niestety nikt nam gwarancji nie da ze akurat na NASZ dzień będzie wszystko tak działać jak dzisiaj czy nawet dzień przed...ale damy wszystkie rade 😊 ja tylko bardzo chce urodzić SN a zgroza CC wisi nade mną bo szanowna Pani żyła puchnie jak paczek. W czwartek mam lekarza i zamierzam dłuższa cześć dnia leżeć zeby żyła była jak najmniej spuchnięta.
 
Jejciu Dziewczyny, tak czytam, jak Wy się męczycie, że aż mi głupio pisac, że mi nic nie doskwiera. Nie narzekam na bóle, dobrze śpię, choć muszę na plecach, bo jak leżę na bokach, to mała mnie kopie, no i raz czy dwa w nocy na siusiu. W dzien normalnie sie ruszam, nic nie ciągnie, nie ciśnie, nie kłuje, nie boli. 🙈 Mogę śmigać po schodach bez późniejszych konsekwencji itp. Po prostu czuje sie normalnie tylko z doczepionym brzuszkiem. 😂 A ten też nie opada, ciągnie skore, przez co z tylu jestem tygryskiem z licznymi rozstępami. Choć słyszałam, ze nie każdej brzuch opada. I przez to wszystko. zastanawiam sie, kiedy nadejdzie godzina W, skoro nic sie nie zapowiada, a dziś juz 38+6. Te, które z Was rodziły, jak miałyście w poprzednich ciążach? Coś je zapowiadało (np. na kilka dni przed) czy poród pojawił sie jak grom z jasnego nieba? 😂
U mnie w ciągu dnia też jest całkiem przyzwoicie, czasem po prostu muszę usiąść i dychnac ale nie mogę narzekać. W autko już ciasnawo (mam malutkie lupko) się jeździ, buty też ciężko ubrać, wymaga to ode mnie sporo zaangażowania 😂 Ale jak już się rozkulam to dzionek zlatuje, aczkolwiek mam czas na odpoczynek jeśli go potrzebuje - córa na zdalnym, syn w szkole. Jeśli chodzi o porody wcześniejsze to... Nic nie wskazywało że się zaczną. Z córką dwa dni przed terminem ok. 4 rano obudziły mnie skurcze (najpierw co 10 min), książkowe - byly coraz częściej i coraz to dłuższe, a po kąpieli tylko się nasiliły zatem ok 8 byłam w szpitalu. Wody przebite w trakcie skurczów przez polozna, tuż przed partymi, 11:35 miałam już córcię w ramionach. Natomiast z synem były dwa terminy porodu, z OM i usg różniące się dwoma tygodniami, zatem lekarz uznawał ten z USG gdyż na niego wskazywała wielkość płodu, który był na każdym USG o ok 2 tyg mniejszy niż wskazywał wiek ciąży z OM. Miał rację bo Miki urodził się 3 dni przed terminem z USG, czyli podobnie jak siostra, tuż przed. Tylko że z nim zaczęło się inaczej, godzina podobna bo ok. 5 rano obudziłam się czując, że mam mokro, zaczęły sączyć się wody. Nie wiedziałam na początku czy sikam czy wody bo to było takie kropelkowe ale w sumie bez przerwy. Nie miałam wątpliwości kiedy po 15 min zaczęły się skurcze, były od początku silniejsze niż poprzednio więc już wiedziałam, że się zaczęło, standardowo kąpiel je tylko nasiliła. Mnie się do szpitala wcale nie spieszyło lecz mąż uznał,, że mu się nie podobaja te skurcze,, i pojechaliśmy dość szybko na porodówkę. 6:50 byliśmy na miejscu, 7:10 było po wszystkim 💪😀 2 poród Express ale ból dużo większy, skurcze mocniejsze i samo jego wyjście na 2 parciu... Brzuchy nie opadły do samego końca, z tym że w 2 ciąży miałam 2 cm rozwarcia od ostatniej wizyty już. Między dzieciakami 2,5 roku różnicy... Teraz przerwa 10 lat...
 
I jeszcze mi się przypomniało. Informacje co trzeba mieć do szpitala na stronie czasem rozjeżdżają się z rzeczywistością i faktycznie te szpitale, które bierzemy pod uwagę lepiej telefonicznie zweryfikować. Na stronie Gliwic wypisana lista rzeczy, ciuchy dla dziecka, kocyk, becik a w rzeczywistości trzeba mieć ciuszki na wyjście chyba ze ktoś bardzo chce mieć od początku swoje to wtedy daje swoje. I pewnie w innych szpitalach tez są różne informacje.
 
Gliwice czynne, wczoraj byłam w szpitalu bo miałam spotkanie z położna. Oczywiście na izbie przyjęć bo dalej nie wpuszczą. Przed IP taki namiot widok przytłaczający. Położna uspokaja póki co działają, fakt, ze maja jedna cześć pokoi w remoncie i pokoje są 2,3,4 osobowe niekoniecznie z łazienka w pokoju, porodówka działa. Badań póki co nie trzeba mieć, jedyne co trzeba rodzić w maseczce i to nie jest tak, że ktoś powie ze nie będzie tak rodził bo maja taki wymóg i jak komuś to przeszkadza to trzeba wybierać inny szpital. Możliwy jest poród z partnerem - ubierają go w specjalny strój plus maseczka i przyłbica - to daje szpital i tez badań mieć nie musi, nie może mieć kataru, gorączki, kaszlu. Jak nasuną się pytania Wam to w czwartek mam jak coś lekarza to tez zapytam. Sala porodowa składa się z 5 pokoi i są otwarci na różne plany porodu od tradycyjnych po w wannie.
Kurcze bez sensu ten poród w maseczce... Nie umiem sobie tego wogóle wyobrazić... Serio... Jak?? Jaki sens mam wówczas oddech, w maseczce?? Wogóle nie efektywny... A na koniec to się chyba udusimy jak już są baaardzo silne skurcze to oddechu brakuje, pewnie odruchowo bym zdarła ta maskę... A co z gazem?? Jak korzystać przez maskę... Nie kumam...
 
Mysle że chodzi przede wszystkim o ubranie maski w czasie ostatniej fazy porodu i kiedy w pokoju są inne osoby z personelu. Wtedy kiedy jesteś sama myślę że maska może być zdjeta więc z gazu będzie można korzystać normalnie.
Kurcze bez sensu ten poród w maseczce... Nie umiem sobie tego wogóle wyobrazić... Serio... Jak?? Jaki sens mam wówczas oddech, w maseczce?? Wogóle nie efektywny... A na koniec to się chyba udusimy jak już są baaardzo silne skurcze to oddechu brakuje, pewnie odruchowo bym zdarła ta maskę... A co z gazem?? Jak korzystać przez maskę... Nie kumam...
 
Mysle że chodzi przede wszystkim o ubranie maski w czasie ostatniej fazy porodu i kiedy w pokoju są inne osoby z personelu. Wtedy kiedy jesteś sama myślę że maska może być zdjeta więc z gazu będzie można korzystać normalnie.
Ostatniej hehe kiedy między skurczami partymi się sapie jak parowóz, kiedy potrzeba najbardziej powietrza żeby go nabrać do parcia... Nie wiem, może przesadzam... Mi już jest ciężko ją nosić, ciężko w niej dychac... A przylbice tolerują 😄😀
 
reklama
Jejku dziewczyny wy już wszystkie prawie zwarte i gotowe i chcące rodzic 😁 ja dzisiaj 35+2tc i jeszcze 2 tygodnie chciałabym wytrzymać, narazie nie myślę o rozpakowaniu 😁

Dzisiaj byłam na badaniach w moczu bakterie liczne pierwszy raz... Miała któraś z Was? Dostanę jakiś antybiotyk?
 
Do góry