reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, teraz NFZ. Tak sobie, prywatnie było lepiej [emoji14]
Ja byłam na początku ciąży kilka razy na NFZ i nie byłam zadowolona na 5 wizyt tylko raz trafiłam na "dobry dzień" z USG zdjęcie dostałam tylko dwa razy pozatym zero informacji poza "wszystko w normie" i nawet na monitor podczas USG nie pozwolił spojrzeć to straszne.
Gdybym nie zapytała o badania genetyczne czy połówkowe to też by mi nie powiedział że trzeba zrobić a to pierwsza ciąża i wcale nie musiałam o tym wiedzieć. Pozatym czasami trafiały się "głupie odżywki na odczepnego" więc sobie go odpuściłam
 
Ja też mam pralkę w kuchni w szafce gospodarczej . Suszarka miała stać na niej ale szkoda mi było niszczyć szafkę bo mam tam chemię domową pochowana więc to dobre miejsce żeby zabezpieczyć ja przed dziećmi. A od dziś jestem właśnie posiadaczką suszarki która stoi w łazience. Pierwsze pranie już się suszy [emoji3][emoji3]
Chyba trzeba bedzie zainwestować w suszarkę i ja postawić w kuchni, tak jak pralkę mam w kuchni pod zabudowa [emoji51]
20200722_150354.jpeg
 
Ja też mam pralkę w kuchni w szafce gospodarczej . Suszarka miała stać na niej ale szkoda mi było niszczyć szafkę bo mam tam chemię domową pochowana więc to dobre miejsce żeby zabezpieczyć ja przed dziećmi. A od dziś jestem właśnie posiadaczką suszarki która stoi w łazience. Pierwsze pranie już się suszy [emoji3][emoji3]Zobacz załącznik 1152207
Czekam na opinie 😁
 
Jak chodziłam do niego prywatnie było okej, był miły i chętny na rozmowy nawet mnie pocieszał gdy mu ryczałam w gabinecie[emoji28]dlatego poszłam do niego na nfz jednak teraz właśnie czuję ta różnice. Haha fajnie że to piszesz bo myślałam że tylko mnie to spotyka [emoji14] tez mi nie odpowiada "dzień dobry" albo burkniecie pod nosem, raz powiedziałam drugi raz głośniej to podniósł wielce głowę, spojrzał na mnie i odpowiedział [emoji23] gdzie jak chodziłam prywatnie to klanial mi sie w korytarzu a potem w gabinecie mówił "No to drugi raz dzień dobry" czy cos w tym stylu. Także tego... Pieniążki [emoji28]o monitor pytałam to mówił ze nie działa takie uroki nfz [emoji849]poza tym zbytnio sie nie przejmuje bo to moja druga ciąża, prenatalne robiłam prywatnie gdzie indziej także jestem spokojna. Jednak jak by to była moja pierwsza ciąża jak w twoim przypadku to pewnie też bym zmieniła. To do kogo teraz chodzisz?
Ja byłam na początku ciąży kilka razy na NFZ i nie byłam zadowolona na 5 wizyt tylko raz trafiłam na "dobry dzień" z USG zdjęcie dostałam tylko dwa razy pozatym zero informacji poza "wszystko w normie" i nawet na monitor podczas USG nie pozwolił spojrzeć to straszne.
Gdybym nie zapytała o badania genetyczne czy połówkowe to też by mi nie powiedział że trzeba zrobić a to pierwsza ciąża i wcale nie musiałam o tym wiedzieć. Pozatym czasami trafiały się "głupie odżywki na odczepnego" więc sobie go odpuściłam
 
Ja też mam pralkę w kuchni w szafce gospodarczej . Suszarka miała stać na niej ale szkoda mi było niszczyć szafkę bo mam tam chemię domową pochowana więc to dobre miejsce żeby zabezpieczyć ja przed dziećmi. A od dziś jestem właśnie posiadaczką suszarki która stoi w łazience. Pierwsze pranie już się suszy [emoji3][emoji3]Zobacz załącznik 1152207
Wow ale extra suszarka [emoji16][emoji16] daj znać jak sie suszy [emoji4]
Ja niestety nie mam miejsca w łazience w ogole , wiec dlatego pralka w kuchni i suszarkę tez bym musiała tam ulokować [emoji51]
 
reklama
Do góry