reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Wrzucam tabelkę tego co napisałyście do tej pory, dajcie znać jeśli kogoś niechcący pominęłam:

Zobacz załącznik 1136272
Jesteś wielka[emoji8] ja ruchów nie czuję a dzisiaj mam 18+1. W poniedziałek dzwonię umówić się na połówkowe. Co za pogoda... Miałam tyle planów a tu leje i leje[emoji86] no nic. Porobię coś w domu. Czyli chyba pójdę spać [emoji6]
 
reklama
O matko, dziewczyny. Co ja dzisiaj przeżyłam. Leżeliśmy rano w łóżku i nagle, bez żadnego ostrzeżenia tak mi zaczął wirować świat. Czułam się strasznie. Ciśnienie: 87/47.Zadzwonilam na świąteczną opiekę i miałam telekonsultacje. Ale byłam przestraszona, że coś może się stać dziecku. Mąż mi przygotował wodę z solą i cytryną i po godzinie czułam się lepiej.Ale jak się kładłam świat wirował strasznie.
 
O kurczę ale przeżycia. Dobrze że to nie gdzieś poza domem się stało bo byś zemdlala.
O matko, dziewczyny. Co ja dzisiaj przeżyłam. Leżeliśmy rano w łóżku i nagle, bez żadnego ostrzeżenia tak mi zaczął wirować świat. Czułam się strasznie. Ciśnienie: 87/47.Zadzwonilam na świąteczną opiekę i miałam telekonsultacje. Ale byłam przestraszona, że coś może się stać dziecku. Mąż mi przygotował wodę z solą i cytryną i po godzinie czułam się lepiej.Ale jak się kładłam świat wirował strasznie.
 
O matko, dziewczyny. Co ja dzisiaj przeżyłam. Leżeliśmy rano w łóżku i nagle, bez żadnego ostrzeżenia tak mi zaczął wirować świat. Czułam się strasznie. Ciśnienie: 87/47.Zadzwonilam na świąteczną opiekę i miałam telekonsultacje. Ale byłam przestraszona, że coś może się stać dziecku. Mąż mi przygotował wodę z solą i cytryną i po godzinie czułam się lepiej.Ale jak się kładłam świat wirował strasznie.

Ooo kurcze, już mega nie bezpieczny poziom 😮
 
Witamy Cię w naszym gronie :) Jeśli tylko masz zaufanie do lekarza to dobrze. Przechodzilam cukrzycę ciążową w drugiej ciąży. Nigdy nie byłam tak nażarta jak na diecie cukrzycowej :)
Nie złość się na siebie za uczucia. Są naturalne kiedy liczymy na coś innego. Popatrz na to z drugiej strony - jeśli będzie dziewczynka to lepiej dogadają się ze starszą siostrą.
Dziękuje - do podobnego wniosku doszłam😊
 
Nie ma za co, po to jesteśmy żeby się wspierać 😊 ja też po cichu liczyłam na syna a prawda jest taka, że z córeczki tez bym sie cieszyła jak głupia. 😉 Najważniejsze, ze zdrowo rośnie 😘
A to na mnie bardziej otoczenie miało wpływ. Marzenie męża o męskim kompanie do wyjść na mecz i innych męskich rozrywek, marzenie dziadka o pierwszym wnuku (mój brat ma 3 córki, ja póki co jedna córcię), teściu teraz to będzie chłopak, teściowa, brzuch masz na chłopaka. I tak człowiek chcąc nie chcąc się nakręca. A prawda taka, że jak obserwuje w rodzinie i znajomych to w przyszłości siostra z siostra ma lepszy kontakt, chłopcy zakładają rodziny i idą swoją droga - wiadomo to nie jest zasada, ale
tak mi się nasunęły takie przypadki z otoczenia.
 
reklama
A to na mnie bardziej otoczenie miało wpływ. Marzenie męża o męskim kompanie do wyjść na mecz i innych męskich rozrywek, marzenie dziadka o pierwszym wnuku (mój brat ma 3 córki, ja póki co jedna córcię), teściu teraz to będzie chłopak, teściowa, brzuch masz na chłopaka. I tak człowiek chcąc nie chcąc się nakręca. A prawda taka, że jak obserwuje w rodzinie i znajomych to w przyszłości siostra z siostra ma lepszy kontakt, chłopcy zakładają rodziny i idą swoją droga - wiadomo to nie jest zasada, ale
tak mi się nasunęły takie przypadki z otoczenia.
Mąż może mieć marzenia 😂 mój pierworodny w ogóle nie interesuje się piłką, za to córka chętnie towarzyszyła mężowi na meczach 🤪 tak samo moja szwagierka każdy mecz ogląda i kibicuje.
 
Do góry