reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Witam Was wszystkie :)
W pierwszej kolejności gratuluje Wam ciąży :).

Termin porodu: 27-11-2020
Dołączam do Was po lekturze tego co pisałyście dotychczas.
Jestem w 17 tc. Na początku ciąży miałam cukier 104. Lekarz zakwalifikował mnie jako cukrzyka ciążowego, ale zalecił dietę. Choć twierdził, że jak teraz mam wysoki cukier to wątpliwe, aby było lepiej. Krzywej nie robiłam, gdyż odradzał obecność w labolatorium. Zakupiłam glukometr i zaczęłam stosować dietę i udało się, ostatnie badanie tydzień temu i utrzymuje się na poziomie 90. Jednak ciut morfologia mi się rozjechała, za niskie erytrocyty - mam brać suplementy. Ciśnienie 91/60. Lekarz twierdzi, żebym się tym nie martwiła. Ja czuje się generalnie dobrze, choć słaba jestem od kilku dni kreci mi się w głowie jakbym na statku była. Lekarza dobrze nie znam, trafiłam do niego, ponieważ był dostępnym lekarzem. Mój ginekolog nie mogłam się do niego dodzwonić i przez sytuacje z pandemia zmienił godziny przyjęć. Do tego dostałam się od razu i wzbudził moje zaufanie choć jest dość młodym lekarzem.
Ostatnie usg miałam w 16w6d - próba rozpoznania płci wskazuje na dziewczynkę na 80-90%.
Przyznam, że głęboko gdzieś liczę na pomyłkę, bo jedną córcię (5lat) już mamy i liczyliśmy na chłopca...wiem, że płeć nie jest najważniejsza i nie powinna mieć znaczenia, ale takie uczucia mi towarzyszą choć jestem zła sama na siebie właśnie za te uczucia :(.
 
reklama
Witam Was wszystkie :)
W pierwszej kolejności gratuluje Wam ciąży :).

Termin porodu: 27-11-2020
Dołączam do Was po lekturze tego co pisałyście dotychczas.
Jestem w 17 tc. Na początku ciąży miałam cukier 104. Lekarz zakwalifikował mnie jako cukrzyka ciążowego, ale zalecił dietę. Choć twierdził, że jak teraz mam wysoki cukier to wątpliwe, aby było lepiej. Krzywej nie robiłam, gdyż odradzał obecność w labolatorium. Zakupiłam glukometr i zaczęłam stosować dietę i udało się, ostatnie badanie tydzień temu i utrzymuje się na poziomie 90. Jednak ciut morfologia mi się rozjechała, za niskie erytrocyty - mam brać suplementy. Ciśnienie 91/60. Lekarz twierdzi, żebym się tym nie martwiła. Ja czuje się generalnie dobrze, choć słaba jestem od kilku dni kreci mi się w głowie jakbym na statku była. Lekarza dobrze nie znam, trafiłam do niego, ponieważ był dostępnym lekarzem. Mój ginekolog nie mogłam się do niego dodzwonić i przez sytuacje z pandemia zmienił godziny przyjęć. Do tego dostałam się od razu i wzbudził moje zaufanie choć jest dość młodym lekarzem.
Ostatnie usg miałam w 16w6d - próba rozpoznania płci wskazuje na dziewczynkę na 80-90%.
Przyznam, że głęboko gdzieś liczę na pomyłkę, bo jedną córcię (5lat) już mamy i liczyliśmy na chłopca...wiem, że płeć nie jest najważniejsza i nie powinna mieć znaczenia, ale takie uczucia mi towarzyszą choć jestem zła sama na siebie właśnie za te uczucia :(.
Witamy Cię w naszym gronie :) Jeśli tylko masz zaufanie do lekarza to dobrze. Przechodzilam cukrzycę ciążową w drugiej ciąży. Nigdy nie byłam tak nażarta jak na diecie cukrzycowej :)
Nie złość się na siebie za uczucia. Są naturalne kiedy liczymy na coś innego. Popatrz na to z drugiej strony - jeśli będzie dziewczynka to lepiej dogadają się ze starszą siostrą.
 
Witam Was wszystkie :)
W pierwszej kolejności gratuluje Wam ciąży :).

Termin porodu: 27-11-2020
Dołączam do Was po lekturze tego co pisałyście dotychczas.
Jestem w 17 tc. Na początku ciąży miałam cukier 104. Lekarz zakwalifikował mnie jako cukrzyka ciążowego, ale zalecił dietę. Choć twierdził, że jak teraz mam wysoki cukier to wątpliwe, aby było lepiej. Krzywej nie robiłam, gdyż odradzał obecność w labolatorium. Zakupiłam glukometr i zaczęłam stosować dietę i udało się, ostatnie badanie tydzień temu i utrzymuje się na poziomie 90. Jednak ciut morfologia mi się rozjechała, za niskie erytrocyty - mam brać suplementy. Ciśnienie 91/60. Lekarz twierdzi, żebym się tym nie martwiła. Ja czuje się generalnie dobrze, choć słaba jestem od kilku dni kreci mi się w głowie jakbym na statku była. Lekarza dobrze nie znam, trafiłam do niego, ponieważ był dostępnym lekarzem. Mój ginekolog nie mogłam się do niego dodzwonić i przez sytuacje z pandemia zmienił godziny przyjęć. Do tego dostałam się od razu i wzbudził moje zaufanie choć jest dość młodym lekarzem.
Ostatnie usg miałam w 16w6d - próba rozpoznania płci wskazuje na dziewczynkę na 80-90%.
Przyznam, że głęboko gdzieś liczę na pomyłkę, bo jedną córcię (5lat) już mamy i liczyliśmy na chłopca...wiem, że płeć nie jest najważniejsza i nie powinna mieć znaczenia, ale takie uczucia mi towarzyszą choć jestem zła sama na siebie właśnie za te uczucia :(.

Hej. Nie przejmuj się tym uczcuciem, jest zdrowe i normalne. Często gdzieś w podświadomości mamy jakąś płeć wymarzoną 😉 spokojnej i beztroskiej ciąży 😘
 
Wrzucam tabelkę tego co napisałyście do tej pory, dajcie znać jeśli kogoś niechcący pominęłam:

tabela.jpg
 
Dziewczyny jak macie wrażenie ze ciagle wam cos pracuje, przelewa się w brzuchu /jelitach, uczucie pękających babelkow we wnętrznościach itp to najprawdopodobniej to wasze dzieci ;)
Ja nawet tego nie czuje , głucha cisza [emoji51] czasami cos sie przeleje ale to sporadycznie, zawsze jak jadę na wizytę to sie zastanawiam czy to dziecko żyje a na USG zwykle jakieś fikolki robi i sie ciagle rusza a w realu nic nie czuje [emoji848]
 
Ja nawet tego nie czuje , głucha cisza [emoji51] czasami cos sie przeleje ale to sporadycznie, zawsze jak jadę na wizytę to sie zastanawiam czy to dziecko żyje a na USG zwykle jakieś fikolki robi i sie ciagle rusza a w realu nic nie czuje [emoji848]

Nie masz może łożyska na przedniej ścianie? Wtedy dużo później się ponoc czuje 😛.
 
Ja mam łożysko na przedniej ścianie i jest to moja pierwsza ciąża.. Ledwo wyczuwalne ruchy czułam leżąc na plecach w 16-17 tygodniu i nie byłam pewna czy to one.. A teraz 19tydzien i mały fika i kopie jak szalony 😂 nawet jak czym jestem zajęta i siedzę to czuje kopnięcia😅Z dnia na dzień są bardziej wyraźne i częściej wyczuwane..
gdyby nie to,ze głównie leżę to nie czułabym ich tak szybko
 
reklama
Do góry