reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Dzięki Ewcia, dziś w miarę. Wczoraj była masakra. Cały dzień w łóżku przez serce. Odebrałam dziś częściowe wyniki tego holtera żeby mieć na wizytę na czwartek. Z zapisów kiedy źle się czułam mam wahania tętna duże: max 283, min 35 uderzen/minutę. O dziwo wg opisu nie wykryto zaburzeń rytmu serca.... Na zdjęciach jeden zapis kiedy czułam się dobrze i jeden kiedy prawie mdlałam.
Ten drugi zapis wygląda źle, a według lekarzy jest poprawny? To jak powinien niepoprawny wyglądać. Mam nadzieję, że to zdjagnozuja i Tobie pomogą. Myślę, że dla maluszka to nie jest zagrażające. Przynajmniej mam taką nadzieję.
 
reklama
Ten drugi zapis wygląda źle, a według lekarzy jest poprawny? To jak powinien niepoprawny wyglądać. Mam nadzieję, że to zdjagnozuja i Tobie pomogą. Myślę, że dla maluszka to nie jest zagrażające. Przynajmniej mam taką nadzieję.
No właśnie nie wiem o co chodzi. We czwartek może się dowiem. Najgroźniejsza w tym wszystkim jest utrata przytomności chyba. Ale boje się też niedotlenienia malucha. Nie wiem w sumie co i jak :(
 
Już chyba mamy dwie dziewczynki o ile dobrze kojarzę [emoji848] Też bym już chciała mieć połówkowe a tu jeszcze conajmniej 2 tygodnie czekania i stresu czy aby na pewno wszystko dobrze...
Ja będę miała dziewczynkę wg USG. Też jeszcze dwa tygodnie do połówkowego USG. Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko w jak najlepszym porządku. Jakiego dnia idziesz na wizytę?
 
Gratulacje! Super są takie historie. Dużo par dzięki invitro może doczekać się upragnionego dziecka. To jest takie bardzo pozytywne.

Dziękuję za miłe słowa 😍 najpierw mielisky 2 nieudane IUI i pondrugiej, która była robiona w idelanym momencie stwierdziłam, ze mam dosc ciągłego jeżdżenia na monitoringi 180 km w jedną strone i Mąż podjął najlepszą decyzję w życiu o in vitro ❤️❤️
 
Ja będę miała dziewczynkę wg USG. Też jeszcze dwa tygodnie do połówkowego USG. Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko w jak najlepszym porządku. Jakiego dnia idziesz na wizytę?
O no właśnie [emoji4] nie wiem jeszcze kiedy bo mam zadzwonić w 18 tygodniu i się umówić( czyli za tydzień) więc pewnie gdzieś na początku lipca. Mój gin nie robi bo nie ma certyfikatu i jeżdżę do Żor.
Wizytę u niego mam 17 lipca. Pisałam Wam, że po drugiej wizycie zmienił mi się prowadzący bo ten do którego się zapisałam pracuje w jednoimiennym i nie może gdzie indziej. I tak mi okropnie ten nowy nie pasuje. Opinie ma beznadziejne ehhh. Ale już trudno. Raz w miesiącu przeżyję te wizyty. Jak policzyłam to jeszcze będą 4 góra 5.
 
A gdyby była jakaś możliwość leczenia operacyjnego to zdecydowała byś się teraz czy nie? Pytam z ciekawości bo przecież Twoje życie i zdrowie jest teraz tak samo ważne jak i dzidziusia.
Trudna sprawa ale coś działać na pewno trzeba. Może powinnaś położyć się gdzieś na kardiologii celem poszerzenia diagnostyki?
Kochana moja córka wczoraj siedziała przy mnie i płakała jak ja nie mogłam się ruszyć :( straszne uczucie. Dlatego walczę o siebie. Dzieciaki straciły ojca 4 lata temu. Mnie nie mogą stracić.
Niestety kardiolog na wstępie powiedziała, że możliwości leczenia w ciąży są ograniczone i muszę doczekać do rozwiązania [emoji849][emoji35]
 
A gdyby była jakaś możliwość leczenia operacyjnego to zdecydowała byś się teraz czy nie? Pytam z ciekawości bo przecież Twoje życie i zdrowie jest teraz tak samo ważne jak i dzidziusia.
Trudna sprawa ale coś działać na pewno trzeba. Może powinnaś położyć się gdzieś na kardiologii celem poszerzenia diagnostyki?
Szczerze mówiąc jestem przerażona wizją operacji w ciąży. Leżenie w szpitalu też mi nie na rękę. Ale w tym momencie to moje dzieciaki są najważniejsze - jeśli mnie zabraknie to zostaną sierotami. Cała czwórka. Muszę zrobić wszystko żeby mieć diagnozę i skuteczne leczenie. Gdyby operacja wiązała się z zagrożeniem ciąży ale byłaby konieczna, to zdecydowałabym się na nią. Odciąganie leczenia może skończyć się tragedią, więc co mi z tego że dotrwam do końca ciąży jak sam poród będzie ogromnym ryzykiem :(
 
reklama
Masz rację decyzja trudna oby jednak nie było takiej konieczności. Daj znać w czwartek co udało się załatwić i jaki jest dalszy plan.
Szczerze mówiąc jestem przerażona wizją operacji w ciąży. Leżenie w szpitalu też mi nie na rękę. Ale w tym momencie to moje dzieciaki są najważniejsze - jeśli mnie zabraknie to zostaną sierotami. Cała czwórka. Muszę zrobić wszystko żeby mieć diagnozę i skuteczne leczenie. Gdyby operacja wiązała się z zagrożeniem ciąży ale byłaby konieczna, to zdecydowałabym się na nią. Odciąganie leczenia może skończyć się tragedią, więc co mi z tego że dotrwam do końca ciąży jak sam poród będzie ogromnym ryzykiem :(
 
Do góry