Mecenasowa27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2017
- Postów
- 2 618
Dlatego ja dla swojego nic nie mówię. Nie wiem nawet że robie testy owu. Nie rozmawiamy na temat ciąży, poprostu nie ma tematu. Jedynie świadomie zdecydowaliśmy że staramy się o drugie dziecko i odstawiamy tabletki. I temat na tym właściwi ucichl. Mój mąż wychodzi z założenia że jak będzie to będzie bez spiny. Ja tak niestety nie umiem zwłaszcza że o synka staraliśmy się raptem 2 cykle, a teraz jest nasz 5 cykl. A on pewnie nawet nie wie już dokładnie kiedy tabletki postawiliśmy i w ogóle który cykl. Ba on nawet pewnie ie orientuję się kiedy mniej więcej mogę mieć dni płodne [emoji28] z jednej strony to może dobrze że chociaż on nie bierze sobie tego do głowy, a z drugiej strony trochę mi źle z tego powodu bo jednak nie mam z jego strony wsparcia, nie chce z nim nawet o tym gadać co czuje i że jest mi przykro że nie wychodzi. Dlatego dobrze że mam was.
Cześć Dziewczyny [emoji4] bardzo przepraszam, że tak długo nie dawałam znać. Cały czas Was ukradkiem podczytuje i kibicuje. Sama jednak czuje jakąś straszną presję i dlatego ucichłam. Mój luby też jest osobą, która się zamartwia i przejmuje, chyba narzuciliśmy sobie zbyt duże tempo, widzę po nim, że się zamartwia. To są nasze początki starań jednak widze, że nie mogę go w te nasze, kobiece tematy wtajemniczać bo biedny czuje za dużą presje.. Jutro mam termin testowania jednak z mojej obserwacji wynika, że owulacja wystąpiła dwa dni później i teoretycznie okres powinien się pojawić 14 listopada więc wstrzymam się z testem, tym bardziej, że ten cykl uważam za stracony :-( jeżeli okres będzie się spóźniał, to zatestuje ale raczej nie liczę na cud. Trzymam za Was kciuki Kochane, wybaczcie, jeżeli będzie mnie tutaj mniej. Pozdrawiam serdecznie