reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ajjjj te zęby:dry: może i nie jest tak źle ale widzę jak on się meczy. I nic nam zbytnio nie pomaga. W ogóle od tygodnia ma katar-myślałam że to skutek klimy ale to chyba winne są zęby:szok: nie jest to jakiś obfity katar ale coś tam mu leci. Naszczęście swobodnie oddycha.
U nas dziś upał:happy:
 
reklama
U nas tez dramat z zębami..... w nocy jęczy w dzeiń cały czas płacze i wciska do buzi co popadnie. już widzę takie białe kreseczki ale jeszcze się nie przebiły!!! teraz na noc podałam nurofen zobaczymy czy pośpi.....

Jaki upał???? ja chce lato u nas jest nad morzem zimno!!!! niby 21 st ale straszny wiatr zimny i w nocy myślałam,że zamarzne. Ciekawe kiedy poplażuje ???
 
U nas w kwestii zębów nadal cisza. Chłopak ślini się jak pies na widok żarcia, a zębów ani śladu.
Za to przypałętało się jakieś przeziębienie i katar. Bidul, męczy go to bardzo.
I ostatnio zrobiła się z niego taka mamindupa - łazi za mną wszędzie, jak zniknę mu z pola widzenia to ryczy. Jak mnie nie ma w pokoju, to się ładnie bawi z tatem. Jak wracam, to smęci i chce do mamy. Nie chce sam spać i marudzi, marudzi, marudzi...
 
Witam
A u nas się dopiero w wielkich bólach 2ga jedynka przebiła. Dziś miałyśmy opóźnioną dawkę 5w1 i WZW. Po zmierzeniu i zważeniu Mała nie powala 7700 i 66 cm. No ale chyba taka jej uroda bo sucha nie jest, tłuszczyk ma gdzie trzeba. No ale człowiek się zawsze denerwuje i nie pomagają żadne tłumaczenia :baffled:

Spokojnej nocki dla wszystkich ząbkujących maluszków.
 
Babyduck- u nas u Amelii to trwało prawie 5 tygodni- jajo można znieść...syndrom lęku separacyjnego, dziecko zdaje siebi sprawę,że mama to odrębna istota. Zdróka dla Malucha:-D wróć trwało to prawie 3 tygodnie nie 5...

Olliii- dla Twojego smyka również zdrówka:tak:

Patipat- no właśnie co to za lato w tym roku?!?!?U nas wczoraj niby 26st, ale ten wiatr taki zimnawy niewiadomo jak dzieci ubrać.....:tak:a my chcemy we wrześniu nad morze:baffled:

Iza- jejku taka uroda małej, będzie drobniutka filigranowa:-D. Mojej koleżanki mała jak się urodziła ważyła coś koło 4kg teraz ma 15miesięcy i waży niecałe 8!!!!!!!Jak dla mnie to uważam,że coś nie tak, ale oni na to leją...
 
Ostatnia edycja:
Ech na nic nie mam czasu, w domu sajgon, w pracy młyn...

A do tego jutro od 16 sama z Zosia zostaję, więc tez nic nie zrobię. Zawsze oboje z mężem wracamy na 15-16, a jutro mój jedzie z pracą do zoo płockiego i nie wiadomo o której wrócą.... zatem kąpać też będę sama....

babyduck - wiem nic zabawnego w zachowaniu Kuby, ale opis iście komediowy:-) tak w ogóle to współczuję zachowania Kuby, ale wierze że szybko mu przejdzie.

olii zdrówka!

patitrzymam kciuki za wyjście wreszcie tych ząbków!

iza waga sie nie przejmuj, oby choć trochę przybierała na wadze to będzie ok. poza tym teraz dzieciaczki ruchliwe się zrobiły...skok rozwoju ruchowego, dlatego pala te kalorie na potęgę. My jak byliśmy z miesiąc temu na szczepieniu, waga była 7800, poprzednio niestety też, pediatra powiedziała że z waga ok, wygląda też dobrze, ale źle że nie przybrała nawet grama. kazała dawać bardziej kaloryczne jedzenie.... taaa.... łatwo powiedzieć....

katalina co u Was????
crazy jak się trzymacie, co u WAS????
 
U nas dzisiejsza noc była koszmarna!!!!!!
Wzięłam małą do mojego łóżka około 2.00 bo się wierciła i płakała. U mnie też nie lepiej ciągle ją musiałam przyciągac do siebie bo szła na koniec łóżka. o 3,45 nie wiem co mnie obudziło może mała i jej dziwne jęki... patrze na nią a ona dziwnie leży .... tak jakby siedziała ale głowe miała na materacu to ją chciałam przyciągnąć a ona jak z waty poleciała!!!!!! szybko wstałam i ją podniosłam a ona była taka wiotka!!!!! oczy miała otwarte do góry a usta miałą wykrzywione i zacisnięte!!!! to szybko zaczęłam ją klepac na pozycję bezpieczną i dalej klepałam i wołałam głośno męża ale on mnie nie słyszał to leciałam z nią na rękach klepiąc ją do męża i w połowie drogi zaczęła sie poruszać i oddychać. MASAKRA co ja przeżyłam !!!!! nie płakała tylko zaczęła normalnie sobie gadac i się śmiać. Na 16 jestem umówiona u lekarza,żeby dała skierowanie na wszystkie badania!!!! nie wiem co było przyczyną??? czy dusiła się ?? czy straciła przytomność???? nie mam pojęcia??? nie mogę sobie juz nic przypomniec z tego wszystkiego.
 
pati, straszne! Oby wszystko się wyjaśniło.

ostkapa, a jak tam się niania sprawuje? I jak Zosia w stosunku do niej? Przyzwyczaiłaś się już do sytuacji?
 
pati, alez okropna historia!!! Aż mnie ciary przeszły... Ładnie się musiałaś wystraszyć!!! Grunt, ze się ocknęła i wszystko ok i mam nadzieję, że badania wyjaśnią sprawę...
trzymajcie się tam :*
 
reklama
Pati koszmar to mało powiedziane. Daj koniecznie znać co lekarz powiedział. Znam dobrego neuropediatrę ale w Warszawie więc chyba nie pomogę. Trzymajcie się. Mam nadzieję że ona tylko tak głęboko zasnęła.

oskapa u nas z kalorycznością też ciężko. Mala jest strzasznie wybredna. Jak nie ma ochoty to nie zje tego co jej daje i koniec, chodzby nie wiem jak była głodna. Ale ona ma tak od najmłodzych "lat". Jak była maleńka to potrafiła nawet 6 godz nie jeść i nie było sposoby żeby w nią wmusić. Przy piersi zaraz zasypiała więc odciągałam i z butelki więcej dawałam. Prawdziwy niejadek:angry:
 
Do góry