reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Maria ja za szczepionkę6w1 płacę 213 zł. Moja córcia nie podnosi jeszcze pupci do góry.
Dziewczyny ja mam 6 nadprogramowych kilogramów i nie umiem sobiez nimi poradzić, zastanawiam się nad jakąś "cudowną dietą". Może, któraśz Was mi coś poleci?

Jestem oczywiście za zamkniętym wątkiem. U nas dziś pogoda była okropna, a wczoraj było pięknie:-)

Monika ten przedłużacz do body jest świetny:tak:

Moja mała nosi rozmiar 68 i jeszcze trochę go ponosi, 74 jest zdecydowanie za duży, chociaż rozmiar rozmiarowi nie równy i dużo zależy od producenta. Nataszka nadal ładnie przesypia noce, w ciągu dnia nadal potrzebuje dużej uwagi, więc za dużo w domu nie mogę zrobić. Jesli chodzi o wprowadzanie nowych produktów do diety to u nas jest wszystko w porządku. Mała zaakceptowała smak marchewki, ziemniaczka, dyni, jabłuszka i brzoskwinki. Jutro próbujemy bananów i zupki jarzynowej z dodatkiem kalafiora. Za kaszkami córcia nie przepada, więc póki co jej nie podaję.

Sama również gotuję zupki i stwierdzam, że małej bardziej smakują. Warzywa mam z ogródka mojej mamy:-) Jeśli chodzi o słoiczki to nie podpasował jej Gerber. Bobovita i Hipp ok.
Dziewczyny co podajecie swoim dzieciaczkom do picia herbatkę, a może wodę? Nataszka pije wodę lubi również herbatkę z koperku,a ostatnim hitem jest herbatka z jabłka i melisy z Bobovity. W ciągu dnia pije 120 ml herbatki i wody tyle ile potrzebuje.
 
reklama
Monia ja daję małej soczek marchewkowo-jablkowy. Czasem też herbatkę z jabłka i melisy taka jak Ty. Za wodą Zosia nie przepada..:no: niestety..
Esme-esmunia welcome back;-)


ej no bo w kompleksy jeszcze większe wpadnę... dziewczyny ja mam 9 kg jeszcze do zrzucenia..

A tak z innej beczki... Właśnie się dowiedziałam że nie mogę stosować tabletek anty!!!! :wściekła/y: Moja mama ma zakrzepicę (dopiero teraz jej wyszło) i mogę być obciążona genetycznie... Cholercia i co ja teraz zrobię.. :( nienawidzę gumek..:crazy:


Może Was to zdziwi ale moja butelkowa panna (na butelce prawie od początku) ciągle ma problemy ze ssaniem smoka.. Pierwsze 30-50 ml pójdzie gładko a potem już tylko "ciumka" smoka i nie wyciąga mleka.. ile ja się z nią namęczę.. karmienie trwa ponad pół godziny.. a i tak nie zje wszystkiego.. do tego jeszcze taka niespokojna.. marudna.. normalnie wymiękam.. Szkoda mi jej bo nie wiem co jej dolega i jak jej mogę pomóc...
 
Monia a mogę wiedzieć gdzie kupujecie szczepionkę? Mojemu do picia podaje wodę ale chyba nie bardzo za nią przepada wiec kupiłam herbatkę jabłko z melisa i ładnie wypija.

Esme-esmunia. Witaj:)

Kruszka to faktycznie mega duży blok :)
 
Esme-esmunia, fajnie, że wróciłaś, w sumie faktycznie jest nas niewiele. Mnie się udało zrzucić ciążowe kg, nawet ważę jakies 4 kg mniej niż przed porodem, ale chcę jeszcze 3 kg stracić, coby wrócić do wagi po drugiej ciąży. Niestety już ciężko, waga stoi, mam dużo gorszą przemianę materii niż za czasów studenckich, wtedy ważyłam 6 kg mniej niż teraz a jadłam co chciałam i ile chciałam, nie to co po trójce dzieci, gdybym sobie pozwoliła na jedzenie jak dawniej to bym miała jeszcze ciążowe kg :no:. Z ruchem tez ciężko, bo po nartach mam problem z kolanem, coś mi czasem przeskakuje jak idę, o bieganiu to nawet nie marzę, powinnam iść na arthroskopię, ale ciężko się zdecydować. A wczoraj musiałam oduczać Lenkę gryzienia brodawki, zołza mała z uśmiechem na ustach zaciskała dziąsełka, no to ja palec do buzi i zabierałam, do tego ''ała" i nawet poskutkowało. W ogóle ostatnio w ciągu dnia zaczęła się rozpraszać przy ssaniu, co skutkuje mniejszymi przyrostami. W środę idziemy na ostatnie szczepienie, to zobaczymy jak z jej wagą będzie
 
Basiu to ładnie ją podeszłaś :) Z waga poczekaj jeszcze. Czsami jak sie chudnie to organizm w pewnym momencie stopuje. Kiedy orientuje sie, że to nie koniec odpuszcza i kg dalej spadają.

Monia ja stosuje coś jakby dieta 1500 kcal. Pewnie jem więcej, ale na pewno zdrowiej. Zostało mi sporo nawyków z diety cukrzycowej, no i przede wszytskim zamieniłam jogurt owocowy na naturalny do którego sama wrzucam owoce, jem często a mniej, ok 5 razy dziennie średnio co 3 godz no i butla wody. Niestety czesto mam ochote na cos słodkiego... A jak nie mam akurat gorzkiej czekolady to na spacerze grzeszę:-(

Crazy dobrze, ze to wykryli, przecież tfu tfu... Poradziocie sobie jakos inaczej. My tez nie lubimy gumek, ale jak mus to mus:-)
Mój kawaler tez zaczyna marudzic przy jedzeniu, ech.. Ma teraz ten długi skok rozwojowy. A jego pisk to już znają wszyscy. Wczoraj wieczorkiem ćwiczyłam i M zabrał Go do drugiego pokoju, słyszałam jak piszczy a mój Mąz w ciągu tych 40 min wychodził z pokoju ze 4 x. Wymiekal:-)
Dzisiejsza nocka nie najgorsza, gdyby jeszcze nie kupa 4.30 i przez to guganie, usmiechy do mamy, niechęc do spania. W końcu po 5 udało mi sie Go jeszcze uśpic i tak sie przewracalismy do 6.
 
esme oczywiście ze Cię pamietam:-) super, ze Ty o nas też pamietasz:-)
zdziwiło mnie że po takiej długiej nieobecności i wybiórczego nadrabiania forum, akurat wyłapałaś mój spadek wagi:-) w sumie to nic nadzwyczajnego nie robię, jem po prostu (ze względu na karmienie) zdrowe jedzenie, poza tym się ruszam, bo w pracy to tylko tryb siedzący... żadnych diet nie stosuję, a ważę 51kg :szok:, to przed ciążą ważyłam 53kg, przy wzroście 164cm. teraz trochę wyglądam kościotrupowato, ale pocieszam się, ze jak przestanę karmić to wezmę się za smażone to waga trochę podskoczy:-)

crazy dobrze że się teraz wszystko okazało, niż jakby się coś miało złego stać! a co do smoka, to może spróbuj przepustowość zmienić?

kruszka fajnie że poznałaś druga mamę:-) będziecie mogły wymieniać się doświadczeniami oraz razem spacerkować... u mnie w bloku niestety nie ma nikogo takiego, chyba że jak nadejdzie lato to się ujawni;-)

a gdzie jest ilusion?? podczytujesz nas??

a ja wczoraj byłam u fryzjera, myslałam zę zejdzie się około max. 1,5h, a mnie w domu nie było 2.5h :szok: samo strzyżenie i modelowanie zajęło 2h, a potem musiałam podskoczyć na zakupy. Ale czuję się dopieszczona. Mąż też sobie poradził z Zosią bezbłędnie.
 
Witam z rana ! Ależ dziś miałam przeboje o 6:00 tak mi się kręciło w głowie i było mi niedobrze jak na początku ciąży. Strasznie się boję teraz ! Muszę iść chyba do apteki :szok:
Trochę dospałam i już jest lepiej :tak:
U mnie pod koniec ciąży było +10 a teraz jest już -20 cieszę się ale jeszcze trochę mam zbędnych kg :-(

Esme-esmunia witamy ponownie! Cieszę się że wróciłaś będzie nas więcej !! I zazdroszczę przespanych całych nocy! U nas niby dziś tylko 2 pobudki ale jednak ! :-p

Crazy Girl ja też mam w rodzinie zakrzepicę i nie chce brać tabsów z tego powodu. Także mamy teraz problem !! Mam nadzieję że jeszcze w ciąży nie jestem. Chciałabym jeszcze jedno dziecko ale tak za rok !!
 
cześć dziewczyny!
Ja też się zaczęłam schizować kolejną ciążą.. Bo tak mnie czasem macica pobolewa jak na początku ciąży i strasznie się słaba zrobiłam a nieraz jak mi sie w głowie zakręci tak muszę usiąść.. Mam nadzieję, że to nie wpadka, bo tak jak gochaa chce kolejne dzieciątko ale za rok albo dwa, albo nawet trzy!!
Crazy, podobnie jak ostkapa uważam, że może wystarczy zwiększyć przepustowość smoczka, żeby szybciej mleczko płyneło.. A co do tabsów... głupio, ale co zrobić? Może jakieś spirale czy coś by Wam podeszły? Jednak profilaktyka lepsza niż leczenie :tak:
U nas o 3 w nocy była pobudka (któraś tam z kolei) ale ponieważ przy okazji była kupa, więc nie spaliśmy do 4.. Ja nie wyobrażam sobie ajk to będzie jak będę go odstawiała kiedyś od piersi... Przecież cycek to jest jedyny sposób na zaśnięcie..:baffled:
 
Magdula masz śliczną córcię.

Pati pati mojego meża nie ma juz od miesiąca...wraca czasem tylko na weekend...moje dziecko co tydzień robi kalendarze i skreśla po jednym dniu /polecam dla Starszaka jesli jest bardzo związany z mężem/. jest ciężko ale dajemy radę, ty tez dasz. to tylko tydzien...

Monika, Gocha u nas na problemy z kupką rewelacyjnie działa sok jabłkowy. daję 50 ml pół na pół rozcienczony z wodą. oczywiście Młoda na raz tego nie wypije ale tak daję raz na jakiś czas do popicia...i kupa jest...a też było kiepsko

Kruszka ja też bedę skłądać wniosek o wypoczynkowy a potem o wychowawczy. mam pytanko w zw z tym...czy nalezy nam się cały urlop wypoczynkowy z tego roku? czy tylko niewykorzystany z tamtego? orientujesz się? swoją droga ciekawe jaką minę będzie miał mój szef jak zapodam mu 40 dni urlopu...a on bedzie musiał za to zapłacić...brrrr...już się boję

Esme esmunia witaj, chociaż ze mna to ty sie raczej nie znasz...co do wagi to ja też karmiac piersią nie chudłam w ogóle, mimo że w sumie mało jadłam...niektóre kobitki tak ponoć mają że magazynują co się da zeby duzo było dla Malucha...dopiero jak przestałam karmic /raptem tydzień temu/ waga od razu w dół...

Monia super cudowna dieta powiadasz???po prostu MŻ...czyli mniej żreć!!! u mnie podziałało to bezapelacyjnie...no i oczywiście bardziej zdrowo typu warzywka, owoce...

co do picia...Hanka wody w życiu nie ruszy...niestety...podaję jej więc rozcienczony sok jabłkowy lub herbatkę ułatwiającą trawienie...ale stanowczo woli sok...
 
reklama
Dziewczyny, tylko wniosek o wychowawczy składajcie w ostatniej możliwej chwili. ostatnio dowiedziałam się, że za każdy miesiąc wychowawczego odejmują dwa dni należnego urlopu wypoczynkowego. I liczą od momentu złożenia wniosku, a nie rzeczywistego wychowawczego.
 
Do góry