reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

u nas po kleiku ryzowym wzdecia, zaparcia, kupa ze śluzem :-(
a poszła tylko jedna miarka do mleka.
Maria2008, pisala chyba, ze Igor tez ryz niespecjalnie toleruje.
za kilka dni sprobujemy sinlac.
nasz mlody chyba glodny bo bebilon pepti wypija bardzo chetnie, a mleko to jest wrecz gorzkie. skora jest ok, ale ulewa. moze zbyt lapczywie je. daje mu tylko raz, bo chodzi o to, zeby dostal mleko jak bede w pracy choc raz, bo ze sciaganiem bieda.
mojemu starszakowi alergie pokarmowe przeszly w oddechowe, ale przed czekolada nadal czuje respekt, bo chyba jeszcze pamieta, ze brzuch bolal i swedzialo.
 
reklama
Już nie wiem u której z Was dziecko kiepsko reaguje na wprowadzanie nowych pokarmow, wysypką chyba. Nam derm kazała się wstrzymać do końca 6 mies, aż trochę jelitka dojrzeją.
Dziennik karmień też prowadziłam,aż pewnego dnia zaczełam pisać coraz rzedziej i się skończyło. Próbowalam wrócić, ale się nie udalo. Pewnie przy rozszerzaniu diety wróce do tego, bo jakby nie było jest to bardzo pomocne :)

U nas był problem po kaszce mannie albo po kaszce i marchewce. Po jabłuszku tylko nic nie było. Do pediatry z tym nie idę bo mi nie powie nic co bym sama nie wiedziała, czyli, że trzeba zrobić przerwę. Czyli tak jak piszesz do skończenia 6 mcy albo może na tydzień przed zrobimy kolejną próbę.

Dziennik zaczęłam prowadzić, ale po dwóch dniach się poddałam ;-) Wyłonił mi się z tego taki chaos, że nie do ogarnięcia. A dziecko moje je bardzo regularnie co 2 h, więc raczej jestem w stanie przewidzieć bez tych notatek kiedy będzie jadł. A w nocy jest mi to obojętne :-D
Basia ja aż tak ciekawa nie jestem, żeby się wybudzać i zapisywać. Jak jestem ciekawa ile razy jadł w nocy to sobie liczę na którym cycku zaczął a na którym leży rano i mniej więcej wiem. Bo u mnie na jedno karmienie jest jeden cycek i tylko go w nocy turlam z jednej swojej strony na drugą :-D
Katalina uśmiałam się z hell no! :laugh2::laugh2:
Błażejkowi najlepiej wychodzi "nie" a na drugim miejscu jest "hi" ;-) Tak się zastanawiamy co nam to "nie" przyniesie w przyszłości :-p
Dzisiaj na basenie podrywał już swoją pierwszą dziewczynę!! Łapał ją za rękę, ale ona coś nie bardzo była zainteresowana..:-D:rofl2:
 
Debiut marchewkowy za nami, młoda wciągnęła pół słoiczka marcewki Hippa, pewnie by cały zjadła ale to za dużo jak na pierwszy raz.
mdmd, chyba się jeszcze wstrzymam w takim razie z kaszką ryżową, Lenka na razie dostaje na moim mleku jaglaną kaszkę + niepełną łyżeczkę kaszki orkiszowej (gluten), nic na szczęście się nie dzieje, coraz ładniej je łyżeczką
Katalina, też bym zjadła kanapeczkę z serem żółtym czy białym,za jogurtami nie tęsknię, jakoś przy każdej ciąży mnie od nich odrzucało i nie mam dalej na nie ochoty
 
Basia, to dobrze, że jej zasmakowało :)

U nas z kolei wczoraj był debiut mięsny. Ugotowałam zupkę jarzynową (marchew, ziemniak, pietruszka, seler i por), osobno ugotowałam kawałeczek piersi kurczaka (tyle co na pełna łyżeczkę) i wszystko razem zblendowałam. Kuba trochę dziwił się konsystencji, ale mu smakowało, pochłonął ze 120-130 ml. No i to było sycące, bo przez prawie trzy godziny nie upominał się o jedzenie. Dopiero ja sama wkroczyłam z deserkiem.

Ale mamy i problem, bo Kubę okropnie wysypało małymi krosteczkami. Głównie na buzi. To raczej nie po mięsie, bo krostki pojawiły się wcześniej. Mam nadzieję, że to tylko potówki, więc od wczoraj młody śpi nie w pajacu tylko w samym bodziaku i pod cieniuśką narzutką z bawełny.
 
Ale tu normalnie cisza od wczoraj!! Wszystkie mamuśki spacerują na świeżym powietrzu pewnie, bo wreszcie trochę słonka się pokazało!! :-)
Piszcie coś :-)

Basia fajnie, że Lence smakuje marcheweczka :-)
Mój łobuz teraz zasnął bo po spacerze wcale spać nie chciał ( a my mieliśmy mały chytry plan pobyć z M we dwoje..:baffled:) i czekamy na gości..
Miłego dnia wszystkim!!
Ostkapa daj znać jak po chrzcinach!
 
hej Mamuski!

A ja w pracy. W sumie za 15 min koncze i mam 3 dni 'wolnego' :tak:

Mikus przespal w swoim lozeczku az do 5 ! oczywiscie musialam kilka razy wstac by mu podac smoka,ale zle nie bylo. Oby czesciej tak dlugo spal u siebie.

Ostkapa - powodzenia na Chrzcinach!

Milego dnia babeczki!
 
ojj ja bym też z chęcią zjadła coś z nabiału, próbowałam mleko krowie zastąpić sojowym, kozim..po sojowym jeszcze gorzej, po kozim w miarę. zauważyłam, że moja mała glutenu jednak nie toleruje narazie, będę musiała spróbować za około 1,5 tygodnia... moja mała również mówi po angielsku :p katalina no to masz super, jeśli karmisz 2,5-3 godz, ja karmię co 1,5-2, w nocy nie karmię wcale, ostatni raz wieczorem o 20.30 następnie o 5 rano. no i z rana moja mała wtedy robi sobie przerwę dłuższą i od tej piątej dopiero gdzieś tak o 10 zjada posiłek, dziwne co nie?? ale chyba to wczesnoporanne karmienie jakieś wartościowsze jest..katalina a ile trwają karmienia?? u nas to poranne 10 min a w ciągu dnia zwykle 30 min
 
U mnie dzisiaj z małą jakiś dramat. Trzy razy próbowałam wyjść na dwór z małą a ona od razu w ryk!!!!! taka ładna pogoda a cały dzień w domu :(
Nie wiem co je jest
Wczoraj dałam małej pół słoiczka zupy jarzynowej z bobovita i był straszny ból brzuszka :( Przesadziłam choć wczesniej wprowadzałam marchew i marchew z ryżem i było ok.
 
Basia ja na debiucik marchewkowy dałam zaledwie 3 łyżeczki wg wskazań lekarza, więc nie wiem czy nie za mało:baffled:?? A czy Lenka brzuszkowo dobrze zareagowała na taka porcję? I czy będziesz dawała szkrabowi już teraz codziennie tą marcheweczkę?

babyduck ja to już czasem wariuję z tymi wysypkami na buźce, choć my się karmimy póki co cycą ale muszę się pilnować ze swoim menu bo Nataniel ma alergię na białko mk. Na szczęście od może 2 tyg. nic nowego nie pojawiło się na buźce synka, więc dziś spróbowałam zjeść deserek kawowy a wczoraj zjadłam kawałek ciasta zrobionego z produktów mlecznych i póki co nic się nie pojawiło:-). Pediatra mi sama mówiła, że co jakiś czas muszę sprawdzać czy dalej jest reakcja na to co wcześniej uczulało, bo w każdej chwili może to ustąpić:tak:. Faktycznie mogą to być u was potówki, a czy te produkty z obiadku wcześniej podawałaś już osobno?? Bo może lepiej się najpierw po upewniać pojedynczo czy jest jakaś reakcja, bo jak podamy cały obiadek to możemy nie wiedzieć, który składnik z całego dania był tym problematycznym?:-(

Multiplicamini no u nas to słońce mogę znaleźć chyba jedynie na kanale travel planet:-D bo szaro i dżdżyście dziś u mnie było...więc chętnie tu przyjmiemy choćby ze 2 promyki słońca:tak:.

esme_esmunia, taycia wy to dopiero macie dobrze jak wasze pociechy dają czadu ze snem aż do 5 rano - moje niedoczekanie:crazy: my dalej standardowo co 2,5h również w nocy :)

esme nasze karmienia trwają ok 10 min choć te wieczorne tzw. pokąpielowe trwa od 20 do 30 min, bo jest wtulanko do cycy, otwieranie oczek czy aby na pewno mamusia dalej tu jest, pocmoktanie, pomruczenie, wiercenie znów pocmoktanie i nareszcie sen :-) na całe 2,5 godziny :-D

pati my dziś też mamy okropny dzień, dwu godzinny płacz za nami, myślę, że to ząbki, bo miał nagłe napady płaczu.. był uśmiech i nagle pisk - wózek, ręce, przytulaki- nic nie pomagało uspokoił się później chyba ze zmęczenia:dry:

Ostkapa, kruszka jak wam minęły chrzciny?
 
reklama
Katalina, poza porem i mięskiem wszystko było już jedzone. No i on tych krostek dostał co najmniej kilkanaście godzin przed, więc to nie to. Krostki są na całym ciele, plecy, pupka, uda, łydki też, najwięcej jednak na czole i skroniach. Są malutkie, ledwo widoczne, ale wyczuwalne pod dłonią. Nie wyróżniają się kolorem, chyba, że synek poczerwienieje ze złości albo zmęczenia (np. unoszeniem klaty), to i one są lepiej widoczne.
Wiecie po jakim czasie schodzą potówki?
 
Do góry