reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Witam. Młoda śpi a ja powinnam porządki świąteczne robić ale mi się nie chce. Przepraszam już nie śpi.:szok:
Co do seksu to u nas średnio, a to dlatego że ja po całym dniu z dzieciakami nie mam już siły wieczorem, no ale jak mam to jest super :-p
Jeśli chodzi o bliznę to ja już miałam 2 cc i nic mnie nie bolała i nie boli , no ale ja podobno jestem stworzona do takich porodów (słowa położnej w szpitalu). Więcej nie mam zamiaru sprawdzać :-D
Martucha moja zrobiła się mobilna od 2 dni tzn. przesuwa się w jakiś dziwny sposób leżąc na plecach, nie wiem jak bo jak mnie widzi to leży i się śmieje, robi tak tylko jak jest sama w pokoju ( chyba ze złości). Na brzuszku tez się już zaczyna przesuwać, dupsko do góry a nosem szoruje po podłodze. No i tylko siedzić chce nawet na grzechotce się podciąga do siedzenia, potrafi mnie złapać za sweter i się podciągać. Sama chce siedzieć ale wiem że jeszcze nie powinna i nie wiem co mam z tym zrobić.
Dziewczyny co i o której godzinie dajecie maluszkom do jedzenie bo nasz rozkład wygląda tak :
4.00 - 180 mleczka
8.00 - 150 mleczka
11.00 - obiadek cały słoiczek
13.30 - 14.00 - 150 mleczka
16.30 - deserek ( cały słoiczek)
17.30 - 18.00 - 150 mleczka
20.30 - 180 mleczka z kleikiem lub kaszką
 
reklama
olii88 u nas na odwrót.Do tej pory mala budziła się rano koło 8.30-9.00,a od piątku punkt 6.00 jak w zegarku.

multiplicamini bardzo fajna ta sukienka.

My chrzciny planujemy gdzieś na początku czerwca,jak zrobi się już ciepło.Jeszcze nie byliśmy u księdza,ale mam nadzieję,że nie wymyśli jakichś dziwnych zaświadczeń do dostarczenia,bo chrzestny mieszka 800 km od nas.

Magdula właśnie też miałam o to zapytać
Maja jest co prawda na piersi,ale2x dziennie dokarmiamy ją butelką,i wtedy zjada max 120 ml
Z pozostałych rzeczy próbowała w zeszłym tygodniu jabłuszko,a w ten zaczęliśmy od marchewki.
Na początek boję jej się dawać większych ilości,więc próbujemy po parę łyżeczek
 
Ostatnia edycja:
multi, fajna sukienka!

crazy, mam nadzieję, że rewolucje brzuszkowe szybko miną i niunia będzie się lepiej czuła. To straszne uczucie, kiedy nie wiadomo co jest naszym pociechom ani jak im pomóc :( .

Jak już pisałam wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach z pływania, ale dziś napiszę więcej. Wrażenia mam bardzo pozytywne. Instruktorzy z doświadczeniem, widać to w ich podejściu do dzieci. Uczyliśmy się jak trzymać dzieciaczki w wodzie, oswajaliśmy je z basenem, z chłodną wodą, z chlapaniem. Niby tylko pół godziny, ale jak na takie maleństwa, to wrażeń co nie miara. Synek koleżanki (7 m-cy) miał radochę i ciągle chlapał rękami i nogami. Kuba, ale i inne młodsze dzieci coś tam pochlipywały, ale przyzwyczają się. Gorzej było po wyjściu z wody, bo dzieci zmęczone, wychłodzone i głodne po kąpieli, w dodatku trzeba pod prysznic wejść (a wiadomo, że maluszki nieprzyzwyczajone, bo w domu kąpią się w wanienkach), gdzie woda leje się z góry wielkimi kroplami i niekoniecznie ciepła - to wszystko obudziło w dzieciaczkach marudy.
Na nieszczęście Kuby tatuś-pechowiec szykując mleko dla synka rozlał wodę. Dobrze, że koleżanka miała zapas, to Kubuś mógł jednak coś zjeść.
Mam nadzieję, że dzięki zajęciom maluszek będzie się lepiej rozwijał i nabierze odporności.
Gorzej ze mną, bo zajęłam się suszeniem synka, a sama wyszłam z mokrą głową. Telepało mnie cały dzień.

Za to dziś Kuba jest jednym wielkim jęczydupkiem, marudzi i kwęka i sam nie wie o co mu chodzi. Niech chłop wraca szybciej z pracy, to będę mogła wyjść z psem i zregenerować siły.

A! Jutro mamy szczepienie i wizytę u chirurga dziecięcego. Trzymajcie kciuki, żeby pani doktor zauważyła jednak poprawę w bioderkach. Mam nadzieję, że te kilka tygodni spania na brzuchu nie poszły na marne.
 
Ostatnia edycja:
anii - możesz odrazu po macierzyńskim wykorzystać urlop zaległy plus urlop bieżący ( 26 dni) za 2013r. jesli już w tym roku nie wracasz do pracy.

multiplicamini - fajna sukienka.

Co do chrzcin to muszę jeszcze raz zadzwonić zapytać o dokumenty, bo nam tylko powiedzieli, że potrzebna jest spowiedź i nauki . Teraz chrzcimy w innym kościele ( nie w naszej parafii) i powiedzieli nam, ze jest potrzebna zgoda ze swojej parafii na chrzest w innej. Taką zgodę ( odręczną) już mamy od księdza. Jeśli nasza parafia wyraża zgodę bez nauk to nam nauki są niepotrzebne. Zresztą w naszej parafii chrzciliśmy już pierwsze dziecko i odbywaliśmy nauki, więc głupotą są ponowne nauki dot. tematu chrztu itp.
Parafia w której chrzcimy jest od nas 200 km i mam nadzieje, że też nic w ostatnim momencie nie wymyślą.
 
illusion to można ochrzcić dziecko bez chrzestnego?

u nas potrzebne na pewno jest zaświadczenie "że dana osoba może być chrzestną/chrzestnym", papiery składamy po świętach, wtedy okaże się, co ewentualnie jeszcze będzie potrzebne... trochę zaczynam się już denerwować tą uroczystością.

multiplicamini fajowska sukienka, będziesz w niej wyglądać jak "super laska":-) jeśli teraz ewentualnie w nią się nie zmieścisz, to na pewno do ślubu-wesela wejdziesz w nią bez problemu.

dziś dałam Małej w sumie z łyżeczkę gotowanej (zgniecionej na maxa) marcheweczki. zjadał nawet ze smakiem. jutro spróbuję z dwoma łyżeczkami, a jak to przejdzie bez problemu to potem będzie jabłuszko:-) tlyko jak je zrobić? - pieczone w folii, gotowane na parze??
 
Ostatnia edycja:
ostkapa ja jabłuszko podałam na surowo, nawet nie tyle starte co uskrobane łyżeczką.
my karmiliśmy się wczoraj marcheweczką ze słoiczka :-) dzisiaj był c.d. i jeszcze do jutra moze stac w lodowce wiec pewnie tez cos zjemy jutro :tak:
fotorelację chciałam wkleić na nasz nowy watek ale nie umiem :-(
 
Dziewczyny bede pisala bez polskich znakow , bo moja maruda spi mi na kolanach i jedną reka podtrzymuje mu główkę. Jak się uda, to będą polskie znaki

Multiplicamini już wstawiłam instrukcję do zdjęć. Mam nadzieję, że pomoże :)
świetna sukienka :) zazdroszczę możliwości noszenia takich cudeniek:-)

Babyduck jak super macie z tym basenem!!! My również chciliśmy franka zabierać, ale ten paskudny AZS popsuł nam plany :-( A Franek tak lubi się pluskać. Może derm nam pozwoli chodzić na ten gdzie jest woda ozonowana.
A Ty gdzie chodzisz?
Co do mleka, to ja kiedyś brałam po jednej porcji. Ale kiedy mnie tchnęło i wzięłam wiecej, i dobrze, bo jak byłam u koleżnki to rozlałam butlę tuż przed zakręceniem. A jakbym nie miała więcej? Ech strach pomyśleć jak by się mały darł...

Taycia jak tam chrzciny i pobyt w Polsce?

Hej Ilusion, śliczna córcia :)
Chodzisz na solarium z blizną po cc? I co ok? Też bym się przeszła:-)

Blina mnie nie boli a ćwiczę odkąd mały skończyl 6 tg. Jedynie ćwicząc na brzuchu czuję bliznę.


Mój maly przechodzi sam siebie... Ja nie wiem co to będzie potem. Jak On się odnajdzie u mamy na świetach? Dziś w nocy piszczał prawie 2 godz.
 
Ostkapa ja dawałam zawsze surowe i starszej i młodszej ;-)
Babyduck fajnie że pobyt w basenie się udał.. niedługo i my się wybieramy. niech tylko obie wydobrzeją. ja jestem jak najbardziej za wyjściami na basen z maluszkami. Z pierwszą córcią poszłam jak miała 4 miesiące i od tamtej pory chodziliśmy kilka razy w tygodniu (pomijając te kiedy była chora) Teraz z Zosią jest już ciężej i tak często nie jeździmy ale kilka razy się udało. Jak się zrobi cieplo to zamierzam z nimi jeździć przynajmniej 2 razy w tygodniu. Zosia moczyła juz nóżki, rączki.. Niestety musieliśmy czekać aż do teraz bo ciągle coś jej było.. Przede wszystkim ta ospa którą miała.. Tak bałam się po tym o jej odporność..
My to w ogóle uwielbiamy basen.. u nas to rodzinne. Mąż jest supervisorem na basenie już od kilku lat.. oczywiście uczy też pływać itd. Basen mamy za darmo więc jak tu nie skorzystać ;-)
Multiplicamini super sukienka i cena:szok:
Magdula Wasz rozkład jedzenia jest super.. też tak chcę.. u mnie jedzenie to skomplikowana sprawa... codziennie inaczej... :baffled: i chociaż staram się jak mogę dawać codziennie tak samo to nie wychodzi, bo np jak jest pora na mleko to wypije mi 30-50 ml i więcej nie chce za to za godzinę znowu chce.. ehh...

Zosia tak mi płakała że wsiadłam w samochód i pojechałam do lekarza.. Jak dotykałam jej uszka to zaczynała płakać jeszcze bardziej. Myślałam że to może uszko chore jest a tu nic nie wyszło w badaniu (na szczęście!) teraz jest taka nieswoja.. spokojna.. brak apetytu.. :-( Ehh mam nadzieję że szybko jej się poprawi..
 
reklama
Ostkapa, ja daję lekko podgotowane i zblendowane jabłko. Gotuję krótko, żeby lekko zmiękło, aż woda będzie miała delikatny, kompotowy zapach. Takie łatwiej przerobić na mus, no i nie kwaśnieje zaraz po starciu. Zawsze też można zrobić hurtem i zawekować. Mam też wrażenie, że taki musik jest słodszy.

Crazy Girl, zazdroszczę tego darmowego basenu i wspólnej pasji. Ja lubię pływać albo chociaż moczyć się w wodzie, a mój TŻ totalnie moi się zbiorników wodnych i pływać nie umie. uważa w związku z tym, że basen dla Kuby to mój wymysł i wcale mu do szczęścia nie potrzebny. Może i tak, ale przynajmniej dzieciak nie będzie się bał wody.
 
Do góry