reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Maria wczoraj zagęściłam małej mleczko kleikiem kukurydzianym, na początek do 120ml mleka dodałam jedna miarkę kleiku. Mała wypiła i chyba jej smakowało. Za trzy dni kończy 4 miesiące i wtedy zamierzam wprowadzić jarzynki:-) Kleik podałam do ostatniego karmienia, nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych:-)

Ostkapa nie może być zawsze różowo, problemy pojawiają się równiez przy karmieniu mm:tak:

Aniii moja córcia nie budzi się na picie, jeśli już się obudzi to ewidentnie na jedzonko:-) ale to zdarza się bardzo rzadko, gdyż ona przesypia całą nockę do 6 rano;-) Dzięki temu ja jestem wyspana i wypoczęta.
 
reklama
my wszyscy rozlozeni wirusem. dzieci marudne i co chwila budza sie w nocy, bo nosy pozatykane. lekarze, chrzest za pasem, syf i harmider w domu, bo na dwor za bardzo nie wychodzimy. jestem zmeczoną, leniwą, wyrodną matką i do pasji doprowadza mnie narzekanie znajomych mam jak to jest ciezko z jednym dzieckiem i pomagajaca mama. ja marze zeby mnie ktos wyreczyl godzine tygodniowo chociaz :-)

wiem, jestem najwieksza maruda na watku. ale jedyne moje co sobie do was napisze, bo nie mam komu o dolkach powiedziec. to chyba jeszcze ciagle spadek poziomu hormonow :-) oby do wiosny!
 
Monia dzięki Ci w takim razie jutro spróbuje mu dać:)

Mdmd ja ci wierze bo też mam dość ledwo chodzę juz o 19:00 spać się chce a tu nie ma jak:[
Też nie ma mi kto wsiąść choćby na spacer a ja bym w tedy z mila chęcią się położyła i spala bardzo mi tego brakuje
Zdrówka wam życzę:)
 
Ja się cieszę, że nasza rodzinka się trzyma, dziewczyny praktycznie nie chorują, od początku roku szkolnego nie opuściły ani jednego dnia :-), w tą niedzielę średnia miała rano gorączkę, ale nic się nie rozwinęło na szczęście, a ja "wyrodna matka" uwielbiam te chwile, jak starsze są w szkole a najmłodsza dosypia po ich wyjściu do szkoły. W ogole to musiałam się nauczyć, że Zuzia już nie jest najmłodsza, tylko właśnie średnia, uświadomiła mi to koleżanka, jak mnie poprawiła kiedyś w trakcie rozmowy. A Lenka jest już taka fajna, duża, jak ją biorę do szkoły to wszyscy się ją zachwycają, wczoraj obca nauczycielka w szkole najstarszej córki powiedziała, że już by ją mogła zarekrutować do szkoły - uśmiałam się. Od czasu do czasu daję jej odciągnięte mleczko, żeby nie zapomniała ssania, a nowe smaki wprowadzę może jak skończy 5 miesięcy - na razie coś jej jeszcze szkodzi i muszę wytropić winowajcę (może płyn do prania) i poczekać, aż będzie miała ładną skórę - tak to jest jak się ma alergika
 
Monia_1978 ale Ci dobrze...ile ja bym dała przespac min 5 godzin ciurkiem...a ten mój Cudak im starsze tym częsciej się budzi zamiast odwrotnie...

mdmd hehe a myslałam ze to ja jestem największą marudą...witaj w klubie kochana...u mnie też dwójka dzieciaków i znikąd pomocy, do tego maż tylko weekendowy. też niedawno wszyscy byliśmy chorzy...najgorsze to przetrwac parę pierwszych dni a potem już będzie tylko lepiej...trzymam kciuki za was...

dziś byłam na szczepieniu z Hanią ważymy już 6300:tak:. nic dziewnego ze już nie mam siły jej nosić a najgorzej jest z fotelikiem...aby już było cieplutko to nie będę musiała tak nadwyrężac kręgosłupa jak będę zawozić Starszą do przedszkola...

dziewczyny a Hanka mnie dziś zadziwiła w nocy...wstała jak zwykle na cycocha, pojadła i ani myśleć o spaniu...gada, stęka, zjada ręce...ja nieprzytomna więc ją położyłam do łózeczka pewna że zaraz i tak ją będę musiała wziac a Niunia po 10 minutach usnęła...szczęśliwa usnęłam i ja bo nigdy nam się to jeszcze nie zdarzyło...ale niestety za 1,5h znów się obudziłą:dry::shocked2: na cycka
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, witam się z Wami wiosennie!! :-) taka piękna pogoda dzisiaj, że nie chciało mi się wracać ze spaceru.. No, ale ktoś musiał obrać ziemniaki, hehe ;-)
Zaskoczyłyście mnie wszystkie z tym rozpoczynaniem rozszerzania diety od warzywek, ale jest w tym duuuuzo mądrości :tak: Ja tak w sumie podążałam za wytycznymi mojej mamy, która mówi jabłuszko, jabłuszko i marcheweczka na początek, heh. Ale skoro tak to i my zaczniemy od warzywek :-) żeby potem nie było, że zupka fuj i on chce tylko soczek albo musik.. I tak z tym jabłuszkiem to była tylko próba. Na serio zaczniemy w maju, może w kwietniu...?
mdmd, każda z nas musi czasem pomarudzić i się wyżalić, po to tu jesteśmy wszystkie!!:-) No, ale ja nie narzekam, bo mam jedno dziecko i pomoc mamy:cool2: chociaż nie zawsze jest tak fajnie. Czasem mamy nie ma, męża nie ma, dziecko marudne i wisi na cycku dzień cały, spać nie chce, a ty weź zrób obiad.. No, ale to się u mnie tak tylko czasem zdarza.

Wczoraj wieczorem musiałam podać małemu mm. Nie wiem co mu się stało, ale rzucił sie na oba moje cycki jakby tydzień nie jadł (a jadł 1,5h wcześniej), mleczko się skończyło a on się wije i płacze i krzyczy... A starczyło mu 40 ml tylko, ehh. A nocy i dzisiaj już jest ok.

A w piątek jedziemy na wizytę do laryngologa na kontrolne badanie słuchu. Ajajajaj, boję się tego:baffled:
 
Hej Babinki!

Kruszka - pisz co u Ciebie!!! ;-)

Mdmd
- wiem cos na temat wirusow, bo Starszak lapal (kiedy byl w zlobku) co nuz to nowe...az wycipiec mozna bylo. I marudz ile wlezie... ciezko jest z dwojka dzieci... nawet z jednym jest ciezko jak jest jakies takie marudne ciagle...

Anii - Hania slicznie rosnie...

A co ja mam powiedziec do mojego 10 kg kolosa? On jeszcze pol roku nie skonczyl!!!!!!!!!! :szok::szok::szok: rece to mi opadaja,a od kilku dni jest nie do poznania...ciagle marudzi, wszedzie zle... chyba jakis skok ma normalnie,ale fakt faktem robi duze postepy w przekrecania sie z pleckow na brzuszek i przeklada zabawke z jednej reki do drugiej i wklada sobie sam smoka i wyjmuje,wiec moze po prostu jest za bardzo podekscytowany tym wszystkim...

Spal dzis do 5 w swoim lozeczku (pomijam fakt,ze z 5 razy musialam Krolewiczowi zmienic boczek,bo mu niewygodnie bylo :tak:),a pozniej wyladowal u mnie i spalismy do 7.

Basia - super,ze twoje dziewczynki nie choruja. Oby tak dalej!!!

Mikus juz 3 dzien je zupke i nawet mu smakuje... :tak:
 
A u nas coś dziwnego - Kuba dostał na wieczór 100 ml kleiku, zjadł wszystko. I obudził się o 3 na jedzenie. To dziwne o tyle, że na samym mleku spał do 6.:baffled:
 
My byliśmy wczoraj na szczepieniu. Tymek był dzielny! nawet nie zapłakał:-) waży 6500 więc oki.
Pani doktor kazała zwiększyć mu porcję mleka czyli 150+5miarek i wprowadzić tarte jabłko i sok z marchewki. Za 2tyg mam dać małemu zupki z marchwi ziemniaka i pietruszki.
Zdziwiłam się bo wydawało mi się że to jeszcze wcześnie na pokarmy. Hmmm sama nie wiem...
 
reklama
Dziewczyny czy robicie dzieciom swoje zupki czy kupujecie słoiczki?
Olii88 no trochę wcześnie ale skoro tak powiedziała to spróbuj :)
Babyduck dziś ja chce spróbować mam nadzieję ze będzie spał ;)
 
Do góry