Witam się z Wami ciepło! Na początku nadrabiam zaległości i gratuluję WSZYSTKIM nowym mamusiom i życzę szybkiego powrotu do sił!!!!
Przyłączam się do grona mam, które mniej czują swoje dzieciaczki. Moja też jakaś taka ospała jest przez te ostatnie dni. Cóż, z drugiej strony, to nawet dobrze
przynajmniej mamy chwile wytchnienia przed zbliżającym się finałem
. Widzę, że ostro o wymiarach tu rozprawiacie. U mnie jest 7kg na plusie od 3 tygodni niezmiennie. W pasie mam okrągłe 90cm. Z ciekawości sprawdziłam też jak się mają inne obwody i w biodrach i biuście mam + 5cm. Mam nadzieję, że szybko wrócę do formy, bo szczerze źle się czuję w swoim ciele.
Dzisiaj odebrałam w końcu (jakoś nie było mi po drodze) wyniki badań krwi i zszokowało mnie, że poziom HGB zamiast maleć to za każdym razem mi wzrasta
. Wiem że to zależy od odżywiania się, ale ja wcale nie sądzę żebym aż tak dobrze jadła. Jak to jest u Was? Notujecie raczej spadek czy wzrost poziomu krwi?
Crazy Girl mnie też męczy zgaga wieczorami, wiem co przeżywasz:-(. Moim lekarstwem sa migdały, jak tu dziewczyny już kiedyś radziły. Faktycznie działają
. Tu na Śląsku mówi się, że jak męczy zgaga, to dziecko urodzi się z bujną czupryną:-) hehe ciekawe jak to się ma do rzeczywistości:-)?