katze ja też mam taką manię, że właśnie jak ktoś mnie by miał szturchnąć w brzuszek czy coś w tym stylu to mam nerwa, np ludzie którzy stoją w kolejce do kasy
nieraz wiercą się nie patrzą, że z tyłu kobieta wciąży stoi, to ja już dla bezpieczeństwa stanę dużo dużo dalej bo bym chyba zabiła jkaby mnie ktoś w brzuszek udzerzył, dotknął czy lekko otarł nawet!!!!!! czasami się zapominam i sama brzuszkiem się o coś otrę, to już mam szała na samą siebię, że co ja wyprawiam wogóle. Też jakiś czas temu musiałam gwałtownie zahamować jadąc samochodem ;/ pieszy wtargnął na pasy !!! a miałam nerw, a przeklnęłam w samochodzie, na szczęście pasy mnie nie ucisnęły jakoś strasznie, one uciskają chyba dopiero przy jakimś naprawdę mega gwałtownym zatrzymaniu auta.aha i raz mi jakiś dupek wyjechał też lekko dziobem z zakrętu bo się szykował do wyjazdu, a z naprzeciwka samochód!!!!!!! co za gnojek. Także ja autko jeszcze prowadzę, bo nie mam innej możliwości, poprostu muszę, nie może mnie nikt w tym niestety wyręczyć. Ogólnie to za kółkiem robi się już nieprzyjemnie, strasznie dziwna jakaś pozycja, bo się maluszek w żebra wbija, że oddychać nie idzie.
Jeśli chodzi o rozwarcie. Czy to normalny objaw, że się rozwarcie robi tak dużo wcześniej i się z nim chodzi po domu??? czy dopiero powinno w momencie porodu dopiero takie coś następować? bo ja się nie znam
bo u mnie żadnego rozwarcia nie ma