reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

ojoj to wedzonej ryby tez nie mozna??? puki co dzis mdlosci mi zelzaly i duzo mi smakowalo ale cos czuje ze jutro znow sie zacznie :/
moje zycie sexualne istnieje ale bez doglebnych przytulanek bo mamy zakaz ech ale trzeba sobie jakos radzic heh

jutro na 10 usg ... mam nerwy ciekawa jestem co z krwiakiem, torbielá, malenstwem ech
 
reklama
Qwas- nie rybki wędzonej też nie, bo wędzenie ma niższą temp aniżeli np. gotowanie czy pieczenie i nie wymorduje tych wszystkich bakterii, które mogą dzidzi zagrażać.....

Sunovia- byle nie poparzyłaś sie!!!!!!!!!
 
Cześć Kobietki, dopiero teraz zaglądam bo po powrocie z uczelni spędziliśmy sobie popołudnie z mężem, oglądaliśmy filmy :) jak pomyślę, że mam iść jutro do pracy to mnie skręca :-/ czasem myślę czy nie lepiej już powiedzieć o ciąży, żeby mnie nie stresowali, ale wolałabym już być po badaniu 3d. U mnie nie ma niestety tak, że można liczyć na dyskrecję szefa, on od razu wszystkim by roztrąbił i zacząłby szaleć ze zmianami, kogo wrzucić na moje miejsce i najlepiej może, żebym ja już sobie poszła na chorobowe. Za dobrze go znam.

Czy Wy też jesteście takie senne? Ja ostatnio mogłabym ciągle spać.. o 20.00 to już padam, zasypiam przy TV a potem budzę się ok. 22 i dopiero idę pod prysznic i rozbudzam się jak teraz. Dziś z rana było mi niedobrze i dopiero jak zjadłam na uczelni to przeszło, potem byłam ciągle głodna. Często dopada mnie w nocy, że robi mi się źle i rano mnie mdli dopóki nie zjem czegoś.

Piszecie czego nie można jeść. Nie mam problemów z serami bo nie przepadam za nimi, pleśniowych nie lubię. Za to makrelę wędzoną zjadłabym :( Soki staram się pić gęste, nektary.

Elzu, ja kompletnie nie mam teraz libido, zresztą i tak nie jest ono za duże a teraz oboje wolimy trochę odczekać.
 
qwas, nie można, ale podobno tylko tych wędzonych na zimno np. łosoś, a te wędzone na gorąco np. makrela już można. tzn tak podają jedne źródła, według innych wcale nie można.

sylha, no troszkę się poparzyłam, ale tak z boku, więc myślę, że dzidzi nic nie będzie. na szczęście. to był barszcz od teściowej - zawsze wiedziałam, że to czarownica hehe :)
 
Ostatnia edycja:
Sunovia- :-) dobre z tą teściową, ech jak Ci od razu na bok poleciało to jutro już nie będzie śladu!!!!!!

A ja Wam zazdroszczę zachcianek, jak od kilku dni to katastrofa totalna- przed chwilą 6 raz rzygałam.....
 
ja też wymiotuję i w ciągu dnia mnie mdli na myśl o jedzeniu, chociaż jestem głodna.
ale zachcianki mam, chociaż większość rzeczy to bym zjadła oczami. jak przychodzi co do czego to się okazuje, że to nie to. dziś mi się zamarzyła karpatka, mam nadzieję, że mi maż jutro przywiezie po pracy kawałeczek :)

a co do teściowej to cóż - gdybym mogła, to bym sobie wybrała inną ...
 
Widzisz to trza było innego chłopa se szukać;-);-);-) zartuję, ale ja bym moją też chętnie gratisowo oddała!!!:-D
Ja już nawet ochoty na takie właśnie rzeczy nie mam i chodzę głodna i tak na siłę coś wsunę, jedynie co mi podłazi to pieczywo z serem obojętnie jakim, bananyi przetwory mleczne: budyń, jogurt, serek homo....reszta:no: nawet boję się pomysleć.
 
Qwas trzymam kciuki za jutrzejsze usg &&&&

Sunovia uważaj z jedzeniem w łóżku ;) na szczęście ja na teściową nie narzekam, na pewno ucieszy się, że będzie babcią.

Miewam zachcianki, ale szybko mi przechodzą. Dziś zrobiłam sobie deser - lody czekoladowe, ubiłam śnieżkę i do tego ananas :) od kilku dni chodzi za mną pizza, ale pewnie na kawałku, góra 2 skończy się zachcianka :)
 
na męża nie narzekam :)
i na szczęście nie ma nic z maminsynka, więc nie uszczęśliwia mnie częstym towarzystwem swojej mamusi na siłę.
i mogę sobie na nią pogadać przy nim, jak mi zalezie na skórę.

a ja bananów właśnie nie mogę, o czym dziś się przekonałam już na 100% niestety.

moja teściowa też się z wnuka/wnuczki cieszy, chociaż to już jej 3 (fajnie, jakby była dziewczynka, bo na razie jest 2 chłopców). mam tylko nadzieję, że uda mi się jakoś inaczej wychować to dziecko niż moja szwagierka. ten jej młodszy jest fajny, bo jeszcze mały - 2l. ale starszy (5l) jest tak rozpieszczony i beznadziejny, że szczerze go nie cierpię.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widzisz to trza było innego chłopa se szukać;-);-);-) zartuję, ale ja bym moją też chętnie gratisowo oddała!!!:-D
Ja już nawet ochoty na takie właśnie rzeczy nie mam i chodzę głodna i tak na siłę coś wsunę, jedynie co mi podłazi to pieczywo z serem obojętnie jakim, bananyi przetwory mleczne: budyń, jogurt, serek homo....reszta:no: nawet boję się pomysleć.
Sylha mam dokładnie to samo. Głodna chodzę i ssanie mam straszne ale jak mam coś zjeść to katastrofa jakaś. Najgorzej znoszę obiady czyli mięsa, ryby a nawet juz warzywa. Ogólnie nie ma nic co bym zjadla bez mdłości. Ogólnie jedyne co to cola , której wcześniej nie cierpialam i kukurydza w kolbie mi smakuje. Na wadze trochę schudlam ale brzuszek juz mi się robi , szczególnie wieczorami .
A co do ryby wedzonej to makrele można jeść. W każda sobotę jem bo nawet tez mi podchodzi .
Jeśli chodzi o tesciow to mam cudownych. Rodziców zreszta tez... Dlatego tak bardzo żałuje , ze mieszkamy w UK podczas gdy w Polsce i w jednym mieście mamy taka rodzine . To jest jedyny powód dla którego chcemy wrócić do Polski. Chcemy żeby nasze dzieciaczki nie były takie same tylko z nami ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry