Trochę już pogubiłam która się spodziewa, na kiedy i kogo
Ale wszystkim życzę zdrówka i spokoju.
U nas trochę sukcesów, ale i porażek. Kuba mówi dużo i całkiem ładnie. Zaczyna opowiadać, co się działo w żłobku. Ma też jakieś swoje fantazje. Ostatnio dialog z przystanku tramwajowego:
K- Chcę uratować gwiazdkę.
ja- Dlaczego chcesz ratować gwiazdkę?
K- Bo utknęła.
ja- ?
K- Utknęła na niebie! Chcę się wspinać i uratować gwiazdkę. Jestem ratunkiem!
Zaczyna też zadawać szereg pytań "dlaczego?". Ładnie układa puzzle - sam radzi sobie z 30 kawałkami. Odstawiliśmy smoczka.
Z porażek - popsuło się zasypianie. Znowu wymaga asysty, trzymania za rączkę itd. Ciągle chce jeść - zaczynam się niepokoić, czy to nie jakaś choroba, bo on ciągle gania mnie do kuchni i próbuje wyżebrać jakieś jedzenie. Nawet po regularnym posiłku. No i nocnik - czasem coś do niego zrobi, ale nie woła, że chce.
U nas trochę sukcesów, ale i porażek. Kuba mówi dużo i całkiem ładnie. Zaczyna opowiadać, co się działo w żłobku. Ma też jakieś swoje fantazje. Ostatnio dialog z przystanku tramwajowego:
K- Chcę uratować gwiazdkę.
ja- Dlaczego chcesz ratować gwiazdkę?
K- Bo utknęła.
ja- ?
K- Utknęła na niebie! Chcę się wspinać i uratować gwiazdkę. Jestem ratunkiem!
Zaczyna też zadawać szereg pytań "dlaczego?". Ładnie układa puzzle - sam radzi sobie z 30 kawałkami. Odstawiliśmy smoczka.
Z porażek - popsuło się zasypianie. Znowu wymaga asysty, trzymania za rączkę itd. Ciągle chce jeść - zaczynam się niepokoić, czy to nie jakaś choroba, bo on ciągle gania mnie do kuchni i próbuje wyżebrać jakieś jedzenie. Nawet po regularnym posiłku. No i nocnik - czasem coś do niego zrobi, ale nie woła, że chce.