Witajcie poniedzialkowo
Może zdąże cos skrobnąc zanim Mlody sie obudzi
Ostka ja Ci dam za słabo
I tak Wam pieknie dziekuję, że jesteście :-)
A w życiu nie pomyślałabym, że matka ktora ma jedno dziecko jest wyrodna, dziwna. Taka decyzja, czasami zawazy na tym coś innego. Nawet troche Ci zazdroszczę, nie porodu oczywiście, ale tego, ze jestes w stanie powiedziec nie. Boję się, ze ten moment u nas kiedyś nastanie i to będzie nam narzucone. A z ta decyzją będzie nam sie cięzko pogodzić. Zwlaszcza jak patrzymy na szalejącego Franka, jak sie rozwija, mówi.
Multi u nas bylo tak samo
Od razu wiedzielismy, że bedziemy chcieli drugie dziecko. Nawet o trojce myslelismy, ale w tej sytuacji będe wdzięczna za jedno nawet.
Babyduck znam Madalińskiego i powtórze za Tobą to dobry szpital. Leżalam tam na ginekologii w sierpniu. Przemily personel, lekarze cierpliwi, warunki dobre. Odnioslam wrażenie, że mają inne podejście niż na Inflanckiej, chodzi mi o ginekologie, wiadomo. Teraz tez chyba tam wyląduję. A jak Franek chorował w kwietniu to mialam tam Go "położyc" tylko oni nie maja laryngologii jako takiej. No i współczuje, że wogóle musicie tam być. Tez tak siedziałam w salce, nigdzie nie wychodzilismy. Czekalam az M przyjedzie by pogadac i wyjśc na spacer chociaż. Na dodtake prawie siedziałam sama bo dziewczynka która z nami byla ciagle biegała na swietlicę, a mama za nią. Szczęscie w nieszczęściu, że Fran był maly i głównie leżal albo siedział u mnie na kolanach.
Zdrówka dla wszytskich chorowitków tych w szpitalu i tych co maja szpital w domu ;-)
My juz po spacerze, piekna pogoda:-) Dziewczyny naprawdę nikt nie wie co u Pati? Może coś przeoczyłam kiedyś?