reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Illusion -właśnie do tego doprowadziła rozłąka. Poczuł wiatr we włosach, spokój, ciszę, wolność... co On wie o córeczce? kto Ciebie odciąży? na kim możesz polegać?

To jest bardzo przykre i jest mi niesamowicie przykro,że ja sama opuściłam Polskę w 2004 żeby dać sobie szansę na lepsze życie,że młode pary, małżeństwa, rodzice zmuszeni są do wyjazdu za granicę, do rozdzielenia związku żeby jakoś żyć. To Państwo powinno o Nas dbać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a teraz płaczą,że zgonów jest więcej niż urodzeń i ,że młodzi ludzie nie decydują się na dzieci... ciekawe czemu.... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Znam parę,której Mąż wyjechał jak chłopiec miał 2 miesiące. Teraz ma 3 lata,a tata wyjeżdża na 6 tyg by wrócić na półtora,ale co to jest za dojeżdżający Tatuś? To Ona go wychowuje, to Ona wstaje do niego w nocy, karmi itp.
Wielokrotnie pytałam się,że czemu nie pojedziecie tam do niego... Odpowiedź usłyszałam : a bo on tam z 5 kolegami w domu mieszka, nie było by miejsca,a za drogo coś sami wynajmować... no to masz kobieto - to się tak wyśpij.

Ja jestem strasznie stanowcza,nie ma ze mną gierek. Mój Mąż wie doskonale,że jest cudownie, nie będzie to nie - dam sobie radę, płakać nie będę,ale kocham Go nad życie i pomimo wielu kłotni zawsze wychodzimy zwycięsko...

Tego każdej Wam życzę......
 
reklama
taycia i babyduck dzięki za życzonka :-)

pati, illusion, babyduck, iza - chyba że jeszcze o którejś z Was zapomniałam - bardzo mi przykro że Wam się tak nie układa w małżeństwach. mam tylko nadzieję, ze to chwilowy kryzys i że jak dzieciaczki "podrosnął" i będzie troszkę więcej swobody to wszystko wróci do normy.

ja myślę tak jak taycia że małżeństwa na odległość są bez sensu. z mężem nie zarabiamy kokosów - tyle co starcza z miesiąca na miesiąc i trochę oszczędności - a w cale rozrzutnie nie żyjemy. Wręcz przeciwnie - dwie skuzy;-) Al emimo to żadne z nas nie chciałoby mieszkać daleko od siebie, widywać się albo weekendowo, albo nawet i rzadziej. Związki na odległość są fajne ale tylko przez chwilę i to tylko wtedy kiedy nie ma się dzieci - ale to moje zdanie!
U nas też coraz częściej kłótnie, ale to przez zmęczenie, stressss.... jednak mimo wszystko nie jest źle!
U Was pewnie dzieciaczki były w 100% planowane, u mnie mąż powiedział: "jak będzie to będzie, ale jak nie będzie to nie szkodzi", owszem widać gołym okiem że kocha Zosię, ale widzę że nadal jest zdania, że dziecko "utrudnia relacje małżeńskie - związkowe". Mimo to nie mogę narzekać na niego, bo mi bardzo pomaga.. tyle że ja i tak mu nieraz wygarniam ze nic nie robi:-D

w piątek Zozo skończyła 8 miechów, wtedy to NAGLE zaczęła raczkować:tak: teraz drepcze po całym mieszkaniu, ale to dziwnie wygląda:-) do tego W KOŃCU zaczęła mówić "ma-ma-ma-ma" i "ta-ta".... i tutaj wypomniałam mężowi, że Zozo to "córeczka tatusia", bo mama mówi wielosylabowo, a tata - tak jak należy:-)
 
Dziewczyny co dawałyscie jak dzieci mialy biegunkę?
Od wczoraj po jedzeniu robi rzadką kupę nawet po mleku właśnie musiałam teraz zmienić pieluchę. Mleko ma pic nad ranem i z tego co widzę nie powinnam mu dać ale będzie krzyk kurcze nie wiem czy go oszukam herbatą.
Jestem u rodziców jeszcze nawet nie wiem jak tu z lekarzami jest:(


Jednak taki pas mowicie pomoże? zobaczę na all bo mam pas ale taki zwykły i nie wygodny.
 
O widze, że mowa o związkach... Cięzko jest widzę dziewczyny. Bardzo Wam współczuję... Ja niestety, albo stety nalęże do kobiet, które upomna sie o swoje, ale tez potrafie zrozumiec, ze eMek pracuje. Teraz kiedy jestem w ciazy bedzie trudniej, zwłaszcza, ze chyba zmienimy mieszkanie na większe, które będzie trzeba wykończyć itp. Wtedy pewnie pojawią sie spięcia między nami, na pewno sie pojawią. Ale jedno wiem, nie znosłabym gdyby M mi nie pomagał. Gdyby odstawial mi takie numery jak piszecie dziewczyny to myslę, że bym wystawila mu walizki. Nie pozwoliłabym sobie na cos takiego. A juz to co zrobił Twoj eMek Illusion w ogóle nie mieści mi sie w glowie. Przepraszam,ale takie jest moje zdanie. I życze Wam poprawy sytuacji i dobrych wyborów.
Moj Emek potrafi zrzędzic to juz pisałam kiedyś, ale zaraz Go sprowadzam na ziemię. A jeszcze jak mu Franek sptrzeda usmiech to juz wszytsko ok. :)

Maria Franek czasami miał luxniejsza kupke, no zdarzały sie 4 na dzień. Nic mu nie dawałam, jedynie wiecje płynów, by sie nie odwodnil. A długo to juz trwa? Czy nie sa winne nadchodzace zabki?

Dziewczyny mam do was pytanie o warzywka. Czy Wasze dzieci chetnie je jedzą? Mój synek wczeesniej cos tam jadł, ale obecnie zaciska usta, kręci główka, że nie. I co ja mam zrobic? Przejdzie mu? Juz nie wiem. U pediatry bedziemy 2 sieprnia. Je jedynie mleko z dodatkiem kleiku, Sinlac na kolację, obecnie także na drugie sniadanie bo warzyw nie chce. Na drugie sniafdanie do kaszki dodaje mu owoce, morele, albo banany. Co prawda ze słoiczka, ale juz kuopiłam ekologiczne banany i takie będe mu robić. Tak na marginesie, co to jest eko banan ;-)?
Zębów nie widac dalej, ale jest marudny i ciązko mu usnąc, czasami trwa to 2 godz.
Doradzcie cos jak możecie...

Milego dnia :)
 
Taycia jestem tego samego zdania. Ja na odległość bym nie dała rady-nie umiem nawet zasnąć jak męża nie ma w łóżku:-D

Maria
mój maluch nigdy nie miał luźnej kupy więc nie wiem co podać. Ale może to faktycznie zęby?

Kruszka
ja często podaję przed spaniem camilię. Ale nie kładę małego spać dopóki nie jest faktycznie zmęczony. Wtedy zasypia bez problemu.

Nas też dalej męczą zęby:eek: A w ogóle mój mały nie chce raczkować tylko wstawać na nogi:dry: Ustawia się jak do raczkowania i siada znowu na dupsko, tak kilka razy i kończy tym że wspina się po mnie:eek: a tak bym chciała zobaczyć jak raczkuje... :-D
 
Dziewczyny a zagęszczacie może czymś mleko? Bo w nocy mój mały się budzi bo jest głodny i myślę sobie ze jakbym mu wieczorne mleko zagęściła to może byłoby lepiej? tylko nie wiem czym?
 
Kruszka - wstaw suwaczek. Będziemy z zainteresowaniem śledzić rozwój twojego drugiego Szczęścia ;-) to może być chwilowe odstawianie jedzenia, możliwe,że na ząbki.

Maria - u Nas biegunka = wirusówka. Podawaj duuużo płynów do picia (by się nie odwodnił) i ja podawałam probiotyki do mleka. Pomagało! chociaż swoje w majty musiał zrobić...

Olii - nie zagęszczam mleka, może troszkę kleiku? Mój Mikuś to raczej już odstawia mleko ... dzisiaj rano zjadł,ale wczoraj znowu odmówił.

A Mikuś dzisiaj stanął sam. Jakże jestem z niego dumna. Chcial zabrać Starszakowi piłkę i podciągnał się trzymając kanapy :-D
 
cześć Babeczki!

hmmm związki na odległość to porażka jak dla mnie. Jeden mój związek tak się rozpadł, a drugi mój związek - obecny tak się zaczął, na odległość. Poznaliśmy się w Anglii, no, ale M wrócił do Polski, żeby ze mną być, bo na odległość się nie da. To nie dla mnie.
Ogólnie też sobie nie damw ciskać całej czarnej roboty. dzielimy się po równo i nie ma odwołania.
Raz ja kąpię M pomaga, jutro odwrotnie. W sobotę on wstaje o 6 z małym (bo Blażejek tak wstaje), w niedzielę ja. Nawet do co drugiej kupy przewijania go wysysłam ;-) Nie ma obijania się. Chciał dziecko, więc niech weźmie za nie odpowiedzialność. Nawet w nocy czasem wstaje i przynosi Młodego do łóżka albo lula... Czasem ja zgrzytam zębami bo już nie mam cierpliwości i wtedy on wkracza do akcji - on ma dużo więcej cierpliwości ode mnie!! Chociaż widzę, że mu nieraz brakuje spania do południa albo czytania sobie gazetki na leżaku. Ale też zajmowanie się Błażejkiem sprawie mu dużo radości i widzę, że duma go rozpiera. :-)
Nieraz na siebie powarczymy ale na szczęście na razie bez kłótni....:-) :-)

olii mnie też brakuje raczkowania strasznie - mam nadzieję, że jeszcze zacznie. Robi to samo co Twój - czyli ustawia się w pozycji i tak jakby się bał i wraca z powrotem na dupkę. Albo się rozpłaszcza na podłodze na brzuchu jak żaba i wrzeszczy bo sobie nie umie z tym poradzić :-)

Kruszka, moje dziecię wcina wszystko jak leci. Ostatnio chyba babyduck pisała, że jej dziecko jest bez dna - u mnie się zaczyna to samo. Je do wypęku, a w sb zwymiotował bo przesadził. Warzywa, nie warzywa otwiera dziób jak leci. Może rzeczywiście nie jest głodny? Albo spróbuj dodać jakiś ziół czy przypraw, żeby nie były mdłe w smaku? Oczywiście nie mam na myśli soli ani cukru... ;-)


Maria ja też mam zwiędłą oponkę, więc nie pomogę. Pasa nie stosowałam nigdy...

Basia-75, aniii, Moni-ka gdzie jesteście???

olii
co do zagęszczania mleczka, to może kaszką? zrób taka rzadką i możesz podac w butli np...

A mam takie pytanie ogólne: która jeszcze została na cycku? Czy sama jestem..? ;-)
 
Taycia dzięki :) Wstawie suwaczek jutro jak tylko gin potweirdzi ciążę, będę miała usg. Ponieważ szybko poszło to boje się... Trzymajcie kciuki za nas jutro, plisss

Co do warzyw to sama nie wiem już. Próbowałam dac mu kalafiora, lagodniejszy smak, rozpłakał sie na calego. Ech.. mam nadzieję, że te zęby w końcu wyjda i troche mały zluzuje.

Multi tak napisałaś o tym cukrze i przypomniało mi się, że jak byłam z Franem u alegriologa na oddziale to ta głupia &%%(^ powiedziała bym dosładzała małemu jedzenie jesli nie będzie mu smakować. Lekarz... szkoda słów.

Wczesniej dały mu maść dla dorosłych, co nasza derm skwitowała, ze ona gdyby tak zrobila to poszła by siedzieć. Nie powiedziała tego nam tylko mojej znajomej, z którą sie znają. Poki co konsekwecje były w skórze, na razie nic gorszego sie nie pojawiło. A teraz czytam, że szczepionka na zółtaczkę, która byl Fan szczepiony była felerna. Dzieki Bogu nigdy nic mu nie było po szczepieniu. A Wy sprawdzałyście czy Wasze maluchy tez miały tą szczepionkę?

A co do weekendów i wstawania to u nas jest podobnie, raz ja spie, raz Emek:)

Olli ja zagęszczam mleko kleikiem kukurydzianym. Tak zalecila nam pediatra gdy Franek przestal przybierac na wadze. Najpierw dodawałam ryżowy, ale Go uczulił, więc zminiłam na kukurydziany. na 5-6 miarek mleka dodaje 2 miarki (takie same) kleiku. A na kolacje zaczełam podawać Sinlac, taką kaszkę dla alergików i po kilku dniach przestałam Go karmić w nocy. Jak się budzi to daje mu wody. To nie znaczy, że przesypia ładnie noc, owszem budzi sie często, ale zasypia bez jedzienia. Zreszta jak kilka razy mu podałam mleko to wypijał jedynie 30 ml wiec przestałam i to podawać.
A co do camili to niestety podac nie moge bo to lek homeopatyczny, a ja nie moge Frankowi podawac niczego ziołowego. ostatnio jak dałam mu czopek Viburcol to derm nie była zachwycona. Jak jest naprawde cieżki dzień to wkladam mu na noc czopek z paracetamolem, jak dalej jest cięzko w nocy to samruje dziąsła dentinoxem. Ale czy ja widze jakąś róznicę?
 
reklama
Daje mu wodę wodę chrupki i kleik ryżowy ale kupy są dalej brzydkie nawet gorsze jak wczoraj. Kupil mu smecte i priobiotyki. Teraz nie wiem co z mlekiem dawać czy lepiej nie?
Taycia ty pisałaś ze dajesz nie jest w tedy gorzej?
 
Do góry