reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Truskawki... ja dałam małemu possać:-) mam swoje z ogródka więc bez chemii. Kwasił się ale memłał:-D a wczoraj chciałam zjeść nektarynkę ale ten smyk mi nie pozwoli, zdjęłam skórkę a on zjadł resztę. Została się pestka i trochę miąższu dookoła:-D:-D dobrze że nic mu nie jest:-)

Powiem wam dziewczyny że ja czekam z niecierpliwością aż Tymek zacznie raczkować. Moje plecy już nie dają rady! on waży 8.700 i ręce też odmawiają posłuszeństwa. A on chce wszystko widzieć, dotknąć, obejrzeć... ajjjjjć:baffled:
 
reklama
Jesteśmy po wizycie pediatrycznej, Lenka waży 9 kg 68cm wzrostu, pielęgniarka 2X ją mierzyła, bo nie wierzyła, że tyle urosła od ostatniej wizyty. A z Leny taki pulpet , że aż nie pasuje do naszej rodziny ;-), aż nie mogę uwierzyć, że to przez moje mleko, bo głównie to je, owocków mało je (niepełny słoiczek), zupki kilka łyżeczek, kaszki może pół szklanki, gdzie połowa porcji to owoce a reszta to kaszka Holle bez cukru

No i właśnie z tymi kaszkami to bezsensu....wszędzie grzmią,żeby cukru nie używać a te słodzone na maksa...
Też wg mnie są przesłodzone, nie wiem dlaczego tyle tego cukru pakują do tych kaszek, raz kupiłam dla starszej córki, bo nabrała ochoty na jedzenie Lenkowe i więcej tego nie kupię (Bobovita bananowa), Lence kupuję Holle i one faktycznie nie zawierają cukru. Pamiętam jak najstarszej kupiłam mleko dla Juniora, jakieś z miodem, nie pamiętam już firmy, to był to taki ulep, że wywaliłam, wrażenie, jak bym do herbaty dała 3 lyżeczki cukru
Babyduck gratulacje dla młodego pływaka
taycia i Sylha zdrówka!!!
multiplicamini widzę, że też masz co nosić,

Znalazłam artykuł na temat jedzenia dla niemowląt i zastanawiam się ile jest w tym prawdy, ale już od znajomej z Warszawy słyszałam, żeby nie dawać gotowych słoiczków, pediatra jej to zasugerował. Ja raczej gotuję małej, gotowce mam na wyjątkowe okazje
Żywność podejrzana - produkty dla dzieci
 
basia o meine got, aż włos się jeży na głowie po przeczytaniu tego artytkułu. ja mojej małej też codziennie wit d3 daję, mało kiedy zdarza się mi zapomnieć, a jednak w kaszkach i jeszcze w mleku modyf. ta witamina jest dodatkowo, bo ja karmię rano kaszką na mleku modyf. kurde blaszka ;/ no a tak właściwie, to na serio ja nie wiem jak zrobić prawdziwą kaszkę dziecku...?? chyba jeszcze nie może takiej prawdziwej. wiem że zwykłą taką kukurydzianą by mogła na przykład dla dorosłych, ale ja jestem na przykład chora po czymś takim i boli mnie żołądek więc bym małej nie dała. ja daję tylko kaszki te owocowe smakowe, tzw gotowce z półki, myślałam, że to odpowiednie jest..no i sprawa taka jeszcze jedna ja tam się nioe doszukałam żeby zawierała cukier, zastanawiały mnie tylko te aromaty smakowe po co są, myślałam, że to na prawdziwych owocach jest przyrządzone...wybaczcie moją naiwność ;/
 
Ło Matko aż szkoda słów...dlatego mi pediatra powiedziała skoro mam własne to podawać jak najbardziej-wiadomo w tedy na 100% co dzieci jedzą...zobaczcie my jak byłyśmy maluchami nie było takich rzeczy i żyjemy;-). Ja owszem mam zapas słoczków właśnie na takie jak w artykule okazje i do tej pory może ich zjadły w sumie 10...

Moje dzisiaj dostały na śniadanie kleik ryżowy+kukurydziany na MM i truskawę do smaku- oj smakowało:-D:-D....a jako że natargałam ich dzisiaj wielką michę to zawekowałam 10 słoiczków po przecierze pomidorowym i będą miały na zimę czy na wyjazd, który planujemy w lipcu....
Wit. D teraz nie daję- 2pediatrów mi zaleciło nie podawanie latem, no chyba,że jest pochmurno to dam raz na 3dni.

Esme- są też kaszki bez dodatku cukru, ale te całkiem zwykłe owocowe zawierają go całe mnóstwo, szczególnie z nestle. Zazwyczaj pisze skłąd : węglowodany w tym cukry.

Basia- co to za kaszka?Gdzie ją można kupić?
 
Czytając skład patrzcie, na której pozycji jest ten cukier. Składniki sa ustawione w spisie od tych, których jest najwięcej. Jeżeli mleka modyfikowanego jest 33% i w składzie jest na drugiej pozycji, a cukier na ostatniej, to znaczy, że wcale nie ma go tam tak dużo.
 
Ja Wam powiem,ze jak mialam tylko Starszaka to strasznie dzialalam wedlug schematow. Z Mikusiem jestem o wiele bardziej 'rozleniwiona' i juz nie dzialam tak,jak wczesniej.

Mikolaj za 8 dni konczy 9 miesiecy i je praktycznie wszystko . Ostatnio zjadl jajecznice na maselku, dajemu mu nasz obiad (oczywiscie wszystko to,co gotowane) , ziemniaczki z maselkiem, marchewke i groszek gotowana. Stosujemy zasade BLC (czyli po pl BLW). Starszak tak nauczyl sie jesc i dzieki temu nie musze go w ogole karmic. Mikus uwielbia tosty, kroimy je w dlugie paseczki.

Oczywiscie stresuje sie czy da rade (bo nadal zebow brak!!!:szok: ) ,ale idzie mu swietnie :-D

Oli - 8 kg? pestka :-D moj ma 12,7 kg (wazony kilka dni temu)

Pozdrowienia Mamusie!
 
Basia- co to za kaszka?Gdzie ją można kupić?

Sylha, ja daję kaszki Holle, jak wpiszesz w google to ci wyskoczą, na allegro są dostępne, kupuję je w sklepie ze zdrową żywnością. Teraz daję orkiszową, wcześniej dawałam jaglaną, są jeszcze ryżowe, pszenne, owsiane - ponieważ Lenka ma skazę to robię ją na wodzie i dodaje owocki, np. zgniecionego banana, rozprażone jabłuszko, czasem deserek owocowy ze słoiczka Kaszka Holle, Kaszki - Biomaluszek.pl - Sklep BIOmaluszek
Taycia, u nas też brak zębów, też daję rozgniecione ziemniaczki z masłem a dziś mała dostała gotowaną fasolkę szparagową, brała w garść i skubała pomalutku
 
Taycia- my też nadal bezzębni, choć dziąsełka u oby napuchnięte,że hoho...a jak Wasze zdrówka?!?!??!?!?

Basia- oj to musze sobie wieczorem pooglądać co to ciekawego.....
 
Wróciliśmy !! Ależ było fajnie :-) Mateuszek pobawił się z kuzynostwem, cały tydzień mieliśmy cieplutko także całymi dniami siedzieliśmy na dworze. Zaliczylismy kąpiele w basenie, huśtawki na okrągło szły w ruch i spacery po lasach i polankach. Nawdychaliśmy się podlaskiego świeżego powietrza i jesteśmy naładowani pozytywną energią. Nie wiem czy nadrobię Was bo Mati jest tak absorbujący. Już wszędzie wstaje, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Łóżeczko zmieniliśmy na turystyczne, myśleliśmy że nie da rady wstać ale od po trzech próbach dał radę :p Chodzi za mną wszędzie i co gorsza zaczął się okres że do nikogo nie chce iść tylko do mamy, ewentualnie do taty :-(
Mati za kaszkami nie przepada a jak zje raz na tydzień to jest święto. Za to uwielbia jogurciki i je codziennie 100/120 ml. z zmiksowanym owocem- banan, truskawka, brzoskwinia. Bardzo mu to odpowiada, zupki jemy przeważnie słoiczkowe, szczerze mówiąc bardziej wierzę im, niż sklepowym warzywom.
 
reklama
Sylha - dziekuje,u Nas juz lepiej.a jak Wy? Mikus ma jeszcze spory katar,ale inhaluje i chodzimy na spacerki,wiec mam nadzieje,ze minie. Znowu ma okres ladowania u mnie w lozku w nocy. Nie wiem o co mu chodzi. Zaczyna sie krecic, gadac... ma dni,ze kilka dni z rzedu spi do rana u siebie,a sa dni ,ze laduje u Nas...

Mikolaj mi teraz wszystko wyrywa z reki. Chce wlozyc lyzka kaszke do buzi to mi ja zabiera, jogurcik i deserki tez...chce sam,a sam sie tak nie naje... wkurzajace jest to... :wściekła/y:
 
Do góry