reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

olii my mamy to pierwsze krzesełko które wstawiłaś,to w czerwone jabłuszka,i powiem Ci,że jest bardzo fajne.
Super jest w nim to,że ma regulowane oparcie.My na razie karmimy się w pozycji półleżącej,bo Maja jeszcze samodzielnie nie siedzi.
 
reklama
my używamy jeszcze gondoli ;) podnoszę tylko oparcie żeby mała siedziała i zapinam w pasy, ale prz,ód jeszcze jest jak w gondoli, jeszcze nie przerabialiśmy na spacerówkę. my mamy krzesełko też z allegro, nie mam linka, ale jest firmy carello takie czerwone. wszystko ok, podoba mi się i wogóle funkcjonalne, tylko, że niestety zaraz pierwszego dnia popsuły się te zawieszki na tackę z tyłu i tacka musi leżeć gdzie indziej po złożeniu krzeselka tak by wisiała z tyłu na krzesełku,. ale poza tym jesteśmy zadowoleni
 
Monika właśnie dziś zamówiłam to krzesełko:-) nareszcie!
Multi owszem to krzesełko fajne i niedrogie ale dla starszego dziecka, mój smyk jeszcze samodzielnie nie siedzi.
Pati też patrzyłam no to krzesełko ale ta cena... hmmm a w sumie od tych tańszych różni się chyba tylko wyglądem.
 
Witam,

Trochę mnie nie było i Was nie nadrobię:zawstydzona/y:, mogę jedynie wyrazić zdanei o krzesełkach...

My mamy krzesełka z baby design- czyli tak jak te z baby ono i fakt zajmują trochę miejsca, ale są rewelacyjne- regulowane oparcie- moje choć już same siedzą to po jedzeniu lubią sobie odpoczywają w pozycji półleżącej, wysokość krzesełka regulowana- fajnie można sobie ustawić do własnych potrzeb, no i pasy- baaaardzo potrzebne jeżeli chodzi o mojego małego ADHD:-D cwaniak się podciągnie, stanie i już mi wisiał głową w dół:szok: dlatego teraz bez pasów ani rusz.....trochę miejsca zajmują, ale pewnie nie wiele więcej od tych drewnianych- większych a siedziska też są duże, że mam nadzieję przynajmniej na rok wystarczą!!!

A my jak nie goście (teście) to kontrole maluchów- miesiąc prze terminem urodzone to liczą jako wcześniaki i musimy się co jakiś czas pokazać, choć teraz mamy spokój dopóki nie zaczną chodzić, bo póki co rozwijają się bardzo dobrze- mały już raczkuje a Amelia zaczyna łądnie sylabować:-D, wykorzystujemy też pogodę i praktycznie całymi dniami siedzimy na dworze, emek teraz buduje altanę, więc mu też pomagamy- czasem tylko marudzeniem, ale dajemy radę;-), no i na koniec jeszcze dodam, że mamy problem z MM, mały odkąd na dobre posmakował inne jedzenie to z piersi już nie chciał- za wolno. Bebilon dostawały praktycznie od samego początku jak wraz z ich skokami brakowało mi pokarmu od jakiegoś półtorej mieisąca MM dostawały albo do kaszki, albo na doróbki jak ja miałąm braki, potem doszła niechęć małego do piersi i tak stopniowo przeszliśmy całkowicie na MM i tu pojawił się problem, najpierw krostki u małego- odstawiałam wszystko co nowe a ż w sobotę jak się obudził z czerwonymi plamami odstawiłam MM i uruchomiłam zapasy zamrażarkowe- plamy na drugi dzień już zniknęły, Amelia ich dostała w niedzielę, od wczoraj znów są na MM- dalej bebilon i dzisiaj już mały się obudził z plamami:no: idziemy dzisiaj do pediatry- trochę mnie to dziwi, bo to MM znają od urodzenia, od półtorej miesiąca dostawały je minimum raz dziennie i dopóki dostawały jeszcze moje było wszystko OK. JAk myślicie może być czegoś za dużo w tym mleku, że do pewnego momentu nie szkodziło?Podejrzewałąm wszystko inne, ale to MM na końcu...
 
Anii- moja Amelia jakieś 2 miesiące temu miała dokładnie tak samo- ryk i histeria....jej chrzestna nawet nie mogła na nią wejrzeć, bo ta choć na moich rękach od razu histeryzowała!!!!Minęło:-) jakoś samo od siebie- robiłam też,że często byliśmy w gościach i często ktoś był u nas...jedynie ostatnio się rozpłakała jak siedziały w wózku ja podlewałąm ogród i przyszła taka dalsza sąsiadka, której nie było 2mmiesiące w pl- rozpłakała się, ale jak wzięłam ją na ręce to po chwili było OK i nawet sąsiadka ją trzymała:-)
 
dzięki dziewczyny za podpowiedzi krzesełkowe:
multi my mamy takie krzesełko na wsi - każde dziecko z niego korzysta jak tam pojedzie, a że Zosia jest dopiero drugim dzieckiem w rodzinie to jest prawie nowe:D
pati wow jakie drogie te krzesełko, ale za to wygląd ma imponujący:-) pytałaś o spacerówkę, my używamy jeszcze gondoli - Zosia nie protestuje, widać ze w niej jest jej wygodnie, mimo że na płąsko:-)
olii dziś pokazywałam mężowi to pierwsze krzesełko Twoje: PRAKTYCZNE KRZESEŁKO stolik do karmienia KIDSPLAY (3231372835) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. - spodobało się i jemu. pewnie dziś zamówimy:-)

sylha super ze macie możliwość spędzania całego dnia na dworku:-) zazdroszczę... my mieszkamy w bloku więc jedynie balkon zostaje, ale Mała tam może jedynie w leżaczku siedzieć...
 
ostkapa te co teraz pokazałaś krzesełko jest super, nawet nie wchodziłam na inne tylko w gazecie te baby ono zobaczyłam i mi się spodobało, a tu widzę,że można tańsze i prawie takie same kupić :) Ale my jeszcze z miesiąc poczekamy jak juz mała będzie solidnie siadać :)
 
reklama
Ależ się robi zaległości po kilku dniach nie obcowania z Wami :-) ale zawsze jest bardzo przyjemnie poczytać co tam dobrego u Was :-)

Ostkapa ja już się tak martwię powrotem do pracy, z jednej strony bardzo tęsknię za moją pracą, bo lubię to co robię, ale martwi mnie brak opieki nad syneczkiem, mieliśmy telefon, że nie dostał się do żłobka, teściowa odmówiła opieki choć jest na emeryturze i zajmuje się synkiem siostry M. :-( Do niań nie jesteśmy przekonani...ależ się martwię, wracam do pracy już za 1,5 tyg. i póki co na cały czerwiec będziemy pracować zmianowo ja w dzień idę do pracy a M siedzi z szkrabem, ja wracam, przejmuję synusia i on wybywa...:-:)-( czarno to widzę..a co w lipcu..wolę nie myśleć:-(

Pati a jak u Ciebie z trybem nocnym i butelkowym za dnia, już wpadliście w super rytm, no i jak mleczko w piersiach-zanikło już?:-)

My także mamy krzesełko z IKEI ale jeszcze na nim się nie stołujemy :-), póki co jeszcze wsuwamy jedzonka siedząc w nosidełku samochodowym:dry:. No i już się nie gondolujemy i tak nasz łobuz za wiele nie chciał spać na spacerkach, więc przerzuciliśmy się na spacerówkę, by sobie synuś obserwował świat :-).

Mamusie, kiedyś podpytywałam o kaszki robione na wodzie a nie na mm, znalazłam kaszkę sinlac, czy podawałyście może ją maluszkom? Jeśli tak to czy smakowało?

No i maluszek mój pewnie się zaraz zaczerwieni z tego chwalenia go ale jest takim zuszkiem, że chętnie go wychwalę. Wczoraj położony lulu o 19.30 spał grzeczniuteńko sam w swoim łóżeczku aż do 06.00, później się obudził i jeszcze sobie przez 40 min gugał (znów nie chcę zapeszać, ale trzymam za niego kciuki by było tak dalej).
 
Do góry