reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Witajcie kochane wieczorową porą!
Artur pobawił się trochę z tatą, wiadomo, że od razu uśmiech na buńce, a ja wyglądam jakby mnie przez magiel przecisnęli. Mam nadzieję, że dziś się wyśpię. Mały śpi od.20.30, mam nadzieję, że nie będzie takich akcji jak dziś w nocy.
Ankusch, Ssabrina koniecznie wstawcie fotki bobików po zabiegach fryzjerskich!
Onanana dzielna z ciebie mamuśka, już cię widzę, jak śmigasz wśród tych wszystkich papierów, a dla taty gratulacje za super orgaznizację!! Dobrze, że Majunia dochodzi ju ż do siebie.
Martttika chyba zadowolona jesteś z pierwszego dnia, ale i padnięta.
Margo mi Artur ostatnio gapi się w tv jak sroka w gnat, aż głowę mocno do tyłu przekręca. Musiałam ostatnio wyłączyć,bo tak go to absorbowało. Współczucia męki z aparatem, ale tyle wytrzymałaś, to jeszcze dasz radę! Brawo dla siorki!!!
Gola Arturek też zgarnia wszystko, co lezy wokół niego, obkładam go też poduszkami (nie mam leżaczka), jak zostawiam go na chwilę na łóżku (i np.w tym czasie jem śniadanko), bo chyc i mógłby mi koziołka wywinąć. czekam na krzesełko do karmienia, tam będzie bezpieczny (ma też funkcję leżaczka, bo jest od 0 m.do 3 l.)
o taki:
Krzesełko DO KARMIENIA CHICCO POLLY MAGIC - kolor SCARLET cena 577.97 PLN
Niuniunia torcik jak zwykle wygląda smakowicie, zdradź tylko jakim kremem go przełożyłaś. MMM, zjadłabym:happy:
Angie brawo dla Kini akrobatki i dla męża maratoczyka, supe, że taki wysiłek się opłacił!!!

No nic powoli zwlekam się zmyć ten cały dzień z siebie.
 
reklama
Onanana super że z małą lepiej i szacun dla męża mój jakbym mu kazał iść do lekarza to by pewnie powiedział że niewie co i jak i się nie zna i wyemigrował za granicę:-)

martttika ciesze się że dałaś radę w pracy;-)

Gola, Julianna trzymam kciuki aby dziś była lepsza nocka

helenka dużo zdrówka dla maluszka

agutek
witamy wśród powracających do pracy i mam nadzieję że Mati wkońcu zaakceptuje nianie

no więc melduję że dzień w pracy przeżyłam ale nie było łatwo po 1. dziś miałam szkolenie bhp bo mi się skończyło chyba w styczniu więc nudy jak cholera 6 godzin prawie przespane tylko uważałam żeby nie usnąć, prawdziwa praca zacznie się jutro, no i po 2. jak wyszłam z domu przed 7 rano to wróciłam po 17 myślałm że mnie szlag trafi, miałam być na 8:00 ale pojechałam wcześniej żeby się rozejrzeć pogadać z kierowniczką itd... potem do 14 szkolenie i jeszcze mi kazali zostać potem 2 godziny żeby było pełne 8 bo gdzieś zapodziali moje zaświadczenie od lekarza o karmieniu i nie mogłam wyjść wcześniej a kierowniczki już nie było, jestem wściekła.
Płakać mi się chciało jak wychodziłam z domu ale jeszcze bardziej jak wracałam (narazie jeżdzę tramwajem więc godzina dochodzi) widziałam matki z dziećmi na spacerach i normalnie prawie ryczałam że ja muszę jeździć do pracy i nie mam już tyle czasu dla niuńka mojego:-( a jutro jeszcze gorzej bo jadę na 6 do pracy i chyba zostanę do 14 niewiem potem na 15 do lakarza po kolejne zaświadczenie wolę mieć niż tracić godzinę dziennie a po lekarzu prosto na jazdy więc bede w domu po 18:no::szok: niewiem czy przeżyję, ale od środy żadnych spraw prosto po pracy do Wojtusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przepraszam że tak nieskładnie piszę ale juz mi brak sił dzisiaj a chciałam się trochę wyżalić;-)
 
Hej dziewczyny!!

Dziękuję wam bardzo za życzenia dla Amelki, a właściwie to ona dziękuje :-)

Dzisiaj mieliśmy kryzys emocjonalny!! Zacznę od tego, że Mała jest strasznie absorbująca, zawsze taka była, że potrzebowała dużo bliskości, przytulania, noszenia na rękach. Tłumaczyłam to sobie tym, że jest wcześniakiem i tego potrzebuje więc trzeba jej to dać. No i teraz jest tak, że non stop trzeba przy niej być i mieć ją na sobie. Nie poleży, ani nie posiedzi w swoim bujaczku nawet 5min, tak żeby się zajęła sobą, pobawila maskotkami. A jak się jej nie weźmie na ręce, to wrzask jej niesamowity, jakby ją ze skóry obdzierali. No i nie umie się sama uspokoić. Jest to mega wyczerpujące, bo na nic innego nie mam czasu, nawet do kibla jak idę, to w oparach jej wrzasków. To mnie wyczerpuje zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Zresztą męża też, nie można się na niczym skupić.

Uznaliśmy więc, że skoro skończyła już 6mies, to czas, żeby nauczyła się zajmować sama sobą, bawić się i uspokajać. No i wzięliśmy ją na przetrzymanie. Darłą się 45min, nawet nie płakała, tylko darła się w niebogłosy. I patrzyła na nas takimi kocimi oczkami, jak ze Shreka... żeby ją z bujaczka wziąć na ręce. Nie wzięliśmy. Ale przyznam, że było ciężko, rozbolał mnie brzuch i głowa. Nie mogłam tak na nią patrzeć, choć wiedziałam, że realnie nic jej nie jest. No i po tych wrzaskach trochę się uspokoiła i zauważyła (!) zabawkę. Matko, jakie to było ciężkie. Pewnie jeszcze nie jedna taka próba przed nami, żeby ona się nauczyła.

Terrorystka mała!!
 
witam wieczorową porą

onanana fajnie że z Majeczką już lepiej, dzielny tatuś, super że atmosfera w pracy dobra
ankuch że też musiałaś trafić na takiego nieuczciwego sprzedawcę,nich odda kasę ten oszust
niunia tort pierwsza klasa zjadłabym kawałek
Angun śliczne będziecie mieć te krzesełko ale za taką cenę to musi być ładne
Martttika fajnie że do nas zajrzałaś po mimo zmęczenia, wypoczywaj kochana
helenka oj to na prawdę ciężkie dni przed tobą oby szybko minęły

Liwia zasnęła o 20.00 ale od tej pory wybudziła się już 3 razy z płaczem nie wiem co jej jest oj coś czuję że ciężka noc przed nami:szok:

ja cały dzień mam w głowie małego blond chłopczyka strasznie smutno mi taki był ładny z jakieś 2tyg. temu był na rowerku z mamą, rozmawialiśmy był taki uroczy, żal

Spokojnej nocki
 
katarek biedulko!!! Współczuję Ci tego dnia dzisiejszego!!! mam nadzieję że kolejne dni będą dla Was łatwiejsze!!! Ja zaśw. dziś dostarczyłam ale okazało się że mój dyr przytrzymał przypadkiem moja prośbę do prezesa o połączenie dwóch półgodzinnych przerw na karmieni w jedna godzinną (kazano mi napisać prośbę) ale mimo to nie miałabym problemu z wcześniejszym wyjściem. Muszę przyznać że pod tym względem w mojej firmie jest genialnie:-D
martttika trzymamy kciuki za kolejne dni&&&&&&& Na pewno szybko sie przyzwyczaimy do pracy..
Ssabrina, ankusch- tak, czekamy na zdjęcia!!
angie
gratki dla męża!! jest moim bohaterem na dziś!!!
Niuniunia ale masz talent dziewczyno!! Supr torcik!!!! Mam nadzieje ze bóle sie już skończyły!!!
Agutku ja już niestety wymiękam- pracuj dziennie od 8-15 więc kiepsko mi będzie znaleźć termin:-( Musicie spotkać sie z Golą i o mnie myśleć;-)
margo gratuluję sprytnej córci!! ja juz też muszę nianię zapraszać żeby Maja się oswoiła...
Gola mam nadzieję że ten humor to jednorazowy był...
maggipka bardzo dzielni z Was rodzice!!!
Angun zajebiaszcze to krzeselko!! ja mam starszy model i jestem mega zadowolona!!
Gola wlanie, poślę starego do komisu żeby zobaczył za krzesełkiem:tak:
mirelka straszne to....

Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam.. Oczy mi lecą więc idę się pluskać i spać... Dobranoc mamuśki!!
 
Ostatnia edycja:
angie - brawo dla Twojego męża -, super wyczyn. musicie z Kingusią być z taty dumne!:tak::-D No popatrz, co kraj to obyczaj, my jako dawno woj małopolskie - może dlatego tak gadamy i zostało "pole". Choć mam też ze studiów sporo kumpel z Kato, Chorzowa, itp i niektóre też tak gadały ;) Mała zdolniacha z Waszej Kingi - gratulacje, Pola leniwiec znowu się opiernicza ;-)
onanana - już pisalam agutkowi, że myślałam, że się spotkałyście. Co do komisu, to nie zawracaj mężowi głowy i tak macie sporo spraw, poszukam na Allegro ;) I też bez sensu, żeby specjalnie tam chodził - co innego jak sami czegoś szukacie i moje krzesełko byłoby "przy okazji";)
katarek u mnie nocka była OK, Pola podarła się po południu ;)
maggipka - w końcu mała się nauczy samodzielnego przebywania i zabawiania :) Trzymam kciuki :)

Kochane my, dziś na 13 do lekarza - dzieci zdrowe - celem rozszerzania diety młodej ( tak nam pani doktor miesiąc temu na szczepieniu kazała), dzień zapowiada się słonecznie, choć jest chłodno ( teraz 5 stopni), przynajmniej nie leje:)
Polcia w nocy jak zawsze jadła 2 x , ale przynajmniej śpi jak suseł i nawet do karmienia się nie wybudza .
Miłego dnia laseczki :*
 
Zgłaszam się poranną porą zakomunikować, że nocka minęła nam fajnie, Artur jadł tylko 2 razy, także moje dziecko wynagrodziło mi poprzednią nockę.

Maggipka wyobrażam sobie, że nie jest to łatwe, dotychczas Amelka miała was "na zawołanie" a teraz nagle STOP, ale myślę, że małymi kroczkami zdobędzie samodzielność a ty trochę oddechu.
Katarek współczuję takiego trudnego startu, z dnia na dzień na pewno będzie lepiej, a z wolnego czasu pewnie wyciśniesz tyle ile się da dla swojego niuńka.
Mirelka, Onanana no musi być ładne :-) Zdecydowałam, że kupię porządne krzesełko za pieniądze od babci na chrzest Artura. Będzie tez służyć jako leżaczek dla następnego bobika, no i jest naprawdę porządne :tak:
Gola powodzenia na wizycie, dobrze, że to nie szczepienie. napisz później czego się dowiedziałaś, bo jestem ciekawa!
Mirelka ja też nadal myślę o tym dziecku i wydaje mi się, że może miał meningokoki (bo domyślam się, że miał zapalenie opon??) takie zapalenie ucha najczęstszą bakterią musi być bardzo zaniedbane, żeby prowadziło do śmierci a pisałaś, że był wielokrotnie leczony. Oj, to straszne...

Hehhh, pogoda dziś piękna, mam dziś kolejne spotkanie z potencjalną nianią (ale mi się nie chcee), potem na spacerek!!
 
Ostatnia edycja:
Hejka kochane!!
Gola my tez dziś do lekarza ale na szczepienie!!!Mały zaraz wstanie i jedziemy!!!
Angun Krzesełko super cena też ale takie to nawet odsprzedasz za pół ceny!!!Śliczne My mamy z Fisher price i jestem tez zadowolona.Gola popatrz na allegro czasem uda się cos upolować. Ja swoje krzesełko kupiłam na allegro.
Katarek współczuję tyle godzin poza domem!!!
Onanana gratki dla męża mój był z córka u lekarza teraz w styczniu pierwszy raz od 7 lat jak sie urodziła bo nie mogłam zostawić Kornelka.
Super , że masz miłą atmosferę w pracy u mnie nie zadowoleni, że wracam na 3,5 tygodnia woleli by żebym wróciła po wakacjach ale nie chcę iść na zwolnienie bo i tak już mam obcięta pensję bo płacą mi z urlopowego wczoraj zerknęłam to o 1000 mniej mam niż na zwolnieniu!!!szok!!!
Maggipka ja tak miałam z córka ale postanowiliśmy złamać ja dopiero jak miała 2 latka, no może oprócz tych krzyków bo nie wrzeszczała ale ja lubiłam ja wszędzie nosić i z nią coś robić teraz tak nie robie bo nie daję rady ale i tak staram się mieć małego przy sobie jak najwięcej te dzieci tak szybko rosną i potem nie będą chciały z nami być tak blisko.!!!
Angie80 gratulacje dla Kingusi!!!!teraz będzie się turlac po całym domu.No i dla męża , super , ze zmieścił się w tych 4 godzinach tak jak chciał!!!
 
U nas nocka taka sobie, Igor zasnął w naszym łóżku, i nie przełożyliśmy go do jego i tak calą noc jakoś pół spałam pół nie. No i o 2.30 pobudka totalna zrzucanie kołdry i chęć zabawy, no myślałam że zwariuję bo byłam padnięta,, nawet nie wiem w końcu jak zasnął bo sama przysypiałam co chwilę, i budziłam się, przykrywałam go kołdrą i znowu spałam. No i pobudka o 6.30, teraz w końcu zasnął na drzemkę więc mam chwilę na kawę.

Pogoda robi się ładna więc pewnie jak się obudzi i ogarniemy wszystko to pójdziemy na spacer.

Miłego dnia
 
reklama
Hej dziewczyny....

podczytauje Was ale na tym wątku nie jestem w stanie ogarnąć :p Duzo piszecie....

Widze ze dzieciaki coraz wiecej marudza?
A ja wlasnie wczoraj sobie pomyslalam ze te czasy kiedy niemowlak grzecznie lezal i sie gapił juz za nami :p Może Kuba nie jest jakos bardzo marudny, ale za nic nie chce lezec... Ciagle siedziec, a że nie umue jeszcze sam to sie zlosci i chce zeby z nim siedziec. najchetniej lubi przy stole siedziec i uderzac raczka o stół...
Jeszcze moment i nauczy sie siedziec to go bede sadzac w foteliku do karmienia przy naszym stole i juz niebawem bedzie mogl "pobawic sie" warzywami.

Czy ktos juz zaczol lub planuje wdrażać BLW? Albo jakas modygikacje BLW?

Ja cierpliwie czekam az Kuba zacznie siedziec, ale juz wczoraj dostał do łapki chrupka kukurydzianego....
Najpierw sie zmartwil - zabawny widok, bo ie byl pewien czy ta "zabawka" służy do jedzenia czy id ogladania. Jak już wpakowal chrupka do buźki to załapał o co kaman :p
Interesuje sie tym co my jemy, i juz coraz bardziej chcialabym mu dawac wieksze kawalki warzyw z naszego talerza, ale jszcze nie czas na to.... Przez zaparcia jeszcze nie przeszlismy przez wiekszosc warzyw, a marchewa nadal zostaje w tyle :/
 
Do góry