reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Czekam na poród jak na wybawienie! :-D



Cos w tym jest ;-)
Bo i ja nieraz sobie mysle o pobycie w szpitalu jako o takich "wakacjach" od zycia codzienniego. No bo jak sobie przypomne pobyt w szpitalu po porodzie z Maciusiem to sie tam wynudzilam za wszystkie czasy, a w domu to zawsze jest cos do zrobienia :baffled:
 
reklama
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamuśką,
ja chyba do Bożego Narodzenia będę w dwupaku, niby termin na 11.11 ale w piątek na ktg nic zero skurczy. A taką miałam nadzieje że będzie wcześniej wg usg 28/10 i 03/11 a będzie pewnie jak z córą czyli 8 dni po terminie.
 
Hej kobietki :-)
Widze ze dzien na narzekanie jest dzisiaj :eek: U mnie nocka minela nawet spoko.Za oknem beznadziejnie,zimno,szarawo brrrr :nerd:
Madzia super ze sobie tak fajnie juz radzisz a i brawa dla tatusia,najwazniejsze ze pomaga i troche Cie odciaza.A ze spacerkiem to pewnie tak jak dziewczyny radza,warto sprobowac wyjsc poki nie jest az tak zimno i Majunie juz przygotowac:tak:
nimfii mysle ze nie tylko my tak czekamy na ten dzien u mnie to moj A. z kazdym moim jeknieciem czy jak widzi ze mnie cos boli to od razu zapytanie "to co rodzimy wkoncu",chyba tez juz nie moze sie tatus doczekac na synka albo juz ma dosc tych wiecznych jekow i stekania mojego :baffled::-D
Kciukasy za Anna obys jak najszybciej utulila swoja kruszynke &&&&&&&&&&&&&&
Ide cos zjesc bo glodna jestem :tak:
 
Nimfii dzięki za odpowiedź. Tez mi się wydaje, że są niepoważni w tej kwestii z wynikami. Dobrze, że zrezygnowałam z ich usług, bo teraz to nie miałabym nic, nawet ani jednego wyniku z badań morfologii :-( jak mi w czwartek tego nie wydadzą to sie chyba tam rozryczę, bo też muszę mieć wszystko w oryginale, ale w takim wypadku to chociaż ksero mnie ratuje:wściekła/y:
 
Hej dziewczyny :-)
Dzisiaj stuka mi termin porodu. A jutro Filip kończy 4 tygodnie, zabawnie się to wszystko układa :-D Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a mój maluch już od takiego czasu na świecie...

U nas całkiem ładna pogoda, to niedługo lecimy na spacer, ale chyba jest dość zimno, jesień idzie. Ale zakupy trzeba zrobić, obiadek może nawet upichcę, jak mi moja przytulanka pozwoli, bo on by tylko na cycu wisiał :-D

Madzia, polecam stronę Becikowe - Przewodnik Krok po Kroku masz tam wszystkie informacje i formularze.

A nasza Anna to chyba już tuli maleństwo, co?

Życzę kolejnej z Was dzisiaj jakiejś rozkręconej akcji, ciekawe która następna :-) Mnie się wydawało, że Nimfii, bo lekarz mówił Ci coś na ten temat, a kolejny dzień jesteś w dwupaku. Hm lekarze nie wróżbici, jak się okazuje, bo mój mi mówił, że do terminu spokojnie dociągnę a tu wyszło jak wyszło.

Muszę się już chyba do gina zarejestrować, za 2 tygodnie kończy mi się połóg :szok: W ogóle blizna mnie boli tam na dole od nacięcia, chyba mi się rozerwała, spojrzałam w lusterku i dziwnie to wygląda a przy siusianiu piecze...:baffled:
 
nimfii mysle ze nie tylko my tak czekamy na ten dzien u mnie to moj A. z kazdym moim jeknieciem czy jak widzi ze mnie cos boli to od razu zapytanie "to co rodzimy wkoncu",chyba tez juz nie moze sie tatus doczekac na synka albo juz ma dosc tych wiecznych jekow i stekania mojego :baffled::-D
:tak:


:tak::tak::tak:
Jeszcze 2 tyg temu jak uslyszelismy od gina o 2 cm rozwarciu to moj maz troszke spanikowal, ze "tak szybko", ale teraz od kilku dni w kółko powtarza do brzuszka "wyjdz już dzidziusiu, bo mamie ciężko", albo do mnie, pocieszajac mnie, że już niebawem urodze ;-)
No i jeszcze za nami stoi cale grono "niecierpliwych" - rodzina! Ktora nas bombardowała telefonami cały weekend :sorry2: Moi rodzice zyja w najwiekszym stresie kazdego dnia, bo razie "rozwoju akcji" beda poproszeni o opieke nad Mackiem na czas porodu :tak: a wiec sami musza troszke rezygnowac ze swoich planów czekajac na kolejnego wnuka.
U nas juz drugi tydzien zycie rodzinne stoi na głowie i czekamy juz TYLKO na rozwój akcji porodowej....





ponko tak, tak ;)
Moj gin prorokowal porod ze 2 tyg temu ;) A wiesz co z ciekawszych rzeczy to okazuje sie ze ta ciąze przenosze dłuzej niz pierwsza (rodzilam w 39TC 3d) a bylam pewna ze kolejna ciaza rozwiaze sie wczessniej
 
Ostatnia edycja:
To ja widzę, że chyba jestem jedyną, która nie chce jeszcze rodzić. Chciałabym żeby Lenka wytrzymała jeszcze przynajmniej do przyszłego tygodnia i spokojnie dotrwała do planowanej cesarki.
 
Nimfii masz rację z moim mężem to samo.
Oni jednak są z innej planety:-D
Ja tu wszystko planuje, mam stres a on jakiś taki wyluzowany. Dodatkowo to jego wyluzowanie mnie tak denerwuje, że ostatnio to aż się w język gryzę bo non stop bym się kłóciła.Nie wiem chyba to hormony. Ja calutka ciążę byłam oazą spokoju a teraz codziennie od kilku dni jestem zła jak osa. Staram sie nad tym panować ale wszystko już mnie denerwuje.
Czas rodzić bo kumuluje jakieś negatywne emocje.
 
martika ja mam wszystkie badania oddawane, zas jeśli chodzi o usg to żadnego i nawet jakbym chciała ksero to pewnie i tak nie dostane bo moja babka nawet sobie nie drukuje tych wydruków.a podobno juz ostatnio dostała opieprz że nie daje pacjentkom i dalej nic,

pepsi ja ci się nie dziwie że nie chcesz rodzić bo wsumie masz jeszcze czas, ja na tym etapie to też chciałam żeby mała jak najdłużej posiedziała w brzuszku

ja noc do bani, dopiero nad ranem zasnęłam ale musiałam wcześnie wstać bo dziś wizyty miałam
 
reklama
kasiek oj tak stres i nerwowosc sie udziela z kazdym dniem coraz silniejsze :tak: Juz na tym cierpi nie tylko moj maz ale tez Maciek, czy rodzice. Czuje sie troszke tak jakby caly swiat robil mi na zlosc :baffled: i jak tutaj byc spokojnym?



Jade na KTG.
Do zobaczenia! ;-)
 
Do góry