reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

[B pisze:
Gola[/B]​, ja nie w temacie, jak to Cię okradli?????
Juliett,to było pod koniec sierpnia,wystawiłam na Allegro nowego iPhone`a 4GS i zadzwonił gościu, że chce kupić, żebym mu aukcje zakończyła i on go kupi, takzrobilam, potem zadzwonil, ze jego tata odbierze fona, bo on jeszcze musi podjechac do sosnowca. No i byl ten niby jego ojciec, (ja pojechalam sama), umowilam sie z nim w centrum u nas pod biblioteka, nio i dal mi kase, usiedlismy na lawce chcialam isc do auta, ale tez mi sie slabo zrobilo, to byly te upaly pod koniec sierpnia, 45 st w sloncu. i jak dal m ikase to sie oakzalo, ze zamaist 2400 jest 2300, wioec dolozyl, zgadzalo sie,potem jeszcze raz przeliczylam i dalej sie zgadzalo, dalam mu tel. z 2-3 min pozniej w aucie sie zorientowalam ze mnie sk.... oszukal, nie wiedzialam jeszcze na ile, ale ze zaparkowalam pod komenda Policji to od razu polecialam zglosic oszustwo, i nikt dupy nie ruszyl! A mogli miec goscia na goracym! Tak tez zamiast 2400, mialam juz nie pamietam ale jakos 600 coś zł. Tacy ludzie nie maja skrupolow, kobiete w ciazy zaawansowanej oszukal, b. zle sie wtedy czulam, zaczal mnie brzuch bolec, ale na szczescie bylam opanowana, myslalam o dzidzi.Nio i chcialam za ta kase kupic rzeczy dla malenkiej, no ale mowi sie trudno:( Jakis cyrkowiec normalnie, nie wiem w ktorym momencie sie to stalo:( Buuu
Sorki za bledy i chaotyczne opisanie wszystkiego ale pisze z kompa rodzicow a tu klawiatura chyba tylk odla ściemy :-D
 
reklama
Kati to w takim razie trzymamy kciuki, daj znać jak będzie po wszystkim

co raz mniej nas zostaje,a stres na tym etapie to chyba normalne, u mnie jak się chyba zacznie to będę tak panikować, na przemian płakać i śmiać się, bo ja tak akurat reaguje na stres, albo płaczę albo jak głupia do sera się zacieszam
 
nie ma tragedii z tym czekaniem dziś bynajmniej bo wiem co mnie czeka i wyszykuje sobie jakieś zajęcia obiad u rodziców ,przyszycie guzików i takie tam ,jutro znowu będe miał pewno adrenalinę ... jak dziś w drodze do szpitala , z ranka skocz może do jakiegoś centrum po sweterek bo mój już mi się zmechacił wiec mam nadzieję że przeleci od 14 zakaz jedzenia mam wiec to jest najgorsze
winki co do szpitala idę na polną bo tam mam lekarza i położna choć mojego lekarza jutro nie będzie
myślę że przed wyjazdem się odezwę jeszcze do Was , a już wykupię neta w komórce by w szpitalu za dużo nie stracić :))))
angie powodzenia !!!!!!!!!!
 
angie i katerinka kochane doczytałam wiadomość ze szpitala biedulki kochane ale musiałyście stresa przejść będę się modliła za wsze kruszynki by szybko doszły do siebie i angie za Twoją szczególnie by się okazało że jest zdrowa !!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki i oczywiście jestem z Wami mam nadzieje że wszystko skończy się pomyślnie :****
 
Kati82 trzymam kciuki :tak: ciesz się, że już tak niedługo będziesz ze swoją kruszynką :-) ja tam bym z nerwów itak nie była w stanie nic przełknąć.. dobrze, ze nie musisz się tam kłaść dobę wcześniej i na głodówce czekać, bo to by chyba było gorsze..chociaż tam jest taka masówka, że nie dziwię się, że taką technikę obrali..
 
ulala jaki tu spokój, nikt nie zombiakował po nocy ani nikt od świtu nie buszuje po forum?

Na początek dziękuję za gratulacje i za ciepłe słowa dziewczyny!

Angie80 modlę się za twoją dziecinkę... Na pewno jesteś przerażona i zagubiona... Bedzie dobrze &&&&&&&

Gola84
pana ktory cie okradł na pewno już pokarało:tak:

Ja jestem dalej bez dziecka, Patrycji nawet raz nie trzymalam na rękach, nie karmiłam... :-(

Miała "przyjść do mnie" o 14, potem o 5 rano, dalej nic, ciągle "coś "

Moja noc wyglądała następująco:

od popołudnia byłam sama, bo współlokatorkę wypisali, więc od 18 próbowałam zasnąć (w szpitalu byłam o północy sob/ndz, urodziłam o 6.20 czyli ze zmianą czasu licząc po 7.20h od przyjęcia więc nie spałam w sumie jakieś 37 h), o 19 obudziła mnie pediatra z obiecankąże o 5 dostane dziecko. Przewracałam sie na łóżku do 21, poszłam po cos nasennego do pielęgniarki, około 22 zasnęlam.
Poszalałam ze spaniem do północy kiedy przyszła pani założyć nową pościel na drugie wolne łóżko, potem przyszedł mąż nowej sąsiadki z jej rzeczami, potem ją przywieźli, więc susma sumarum jak jeszcze pogadałyśmy zasnełam około 1:30
o 4.40 do sąsiadki zajrzały położna z pielegniarką, no to juz koniec spania -umyłam się, ubralam szkła kontaktowe i tylko czekałam na Patrycję...
5.10 poszłam do pokoju noworodków zapytaćo co kaman, na co pielęgniarka mi mówi że ona nic nie wie bo jej lekarz nic nie przekazał i zapyta potem, a wogóle dzicko teraz śpi (słodziutko lulała golutka tylko w pampersiku w tym inkubatorku) i o 9 są wizyty to sie wyjaśni. :wściekła/y:
Niedawno jeszcze poszłam z sąsiadką bo jej Amelka też tam leżała, to juz nie spała, i na karcie miała wpisane że ją karmili...
martwię się bo chciałam ją karmić piersią... tylko piersią i to jak najdłużej.

Czekamy teraz na śnmiadanie, sąsiadce właśnie dowieźli dziecko. Odemie nawet ubranek nie wzieli...Tylko pieluszki i chusteczki które chyba zgubili :wściekła/y: bedę się kłucić niech szukają, teraz mam iść i kupować?

Idę się wykąpać.

Potem coś popiszę jeszcze

Miłego dnia!!!
 
Powodzenia Katerinka :tak: pytaj, pytaj i marudź o swoje maleństwo ;-) z synkiem miałam podobnie - dostałam go dopiero następnego dnia w południe, więc wiem jaka to tęsknota :sorry2: ale jeżeli z małą wszystko ok to po obchodzie na pewno ją dostaniesz :tak: trzymam kciuki ;-)
 
reklama
Hej dziewczyny!
Katerinko dzielna jesteś bardzo! Tak jak pisze aqua - dopytuj o maleńką! Na pewno już teraz masz ją przy sobie!:) Dziękujemy, że się odezwałaś! Buziory dla Ciebie i Patryni!:*
Dziewczny, spalam dobrze, ale wstałam z kiepskim nastrojem, skurcze mam cały czas nieregularne, czop chyba dalej siedzi - nie odszedł, wydzieliny tylko więcej jest, boli mnie głowa, jakoś mi smutno:/
 
Ostatnia edycja:
Do góry