reklama
Angun ostatnio jak byłam w hurtowni z wózkami to rozmailiśmy z sprzedawcą na tamem wózków TAKO i mówił że w tych nowych modelach co wypuszczają na rynek konstrukcja stelaży jest prawie taka sama w niektórych miejscach gdzieś coś inaczej wygną, pospawają, kolorystyka i wzory w nowych modelach są najbardziej zauważalne
ponko fajnie że już jesteście z Filipkiem w domu, oj też bym już chciała poród mieć za sobą no i super że mąż pomaga ;-)
Ssabrina życzę szybkiego powrotu do zdrowia, kuruj się
ponko fajnie że już jesteście z Filipkiem w domu, oj też bym już chciała poród mieć za sobą no i super że mąż pomaga ;-)
Ssabrina życzę szybkiego powrotu do zdrowia, kuruj się
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Takkk, właśnie ta kolorystyka mnie też zanęciła, bo strasznie podobają mi się wózki na czarnych stelażach :-) Widzę te różnice w konstrukcji, porównywałam też amortyzację i ma chyba ciut lepszą od poprzedniego (Captiva).
Edit..
Kto ma Ponko w znajomych na Facebooku, niech zajrzy, jest jej zdjęcie z Filipkiem :-)
Cudeńko Malutkie!!
Edit..
Kto ma Ponko w znajomych na Facebooku, niech zajrzy, jest jej zdjęcie z Filipkiem :-)
Cudeńko Malutkie!!
Ostatnia edycja:
omanana angie gola to musimy ustalić miejsce spotkania na tulenie ))) już widzę my czwórkę i nasze wielkie brzuchole na pewno byłby to zabawny widok
julianna nie daj się chłopu mój też brękot ale musisz wyegzekwować swoje bo się ''zajedziesz'' po to są by nam pomagać nie rób nic kosztem siebie , weź go może na rozmowę i poważnie powiedz co ma zrobić bo Ty rady nie dasz a jak nie nich komuś zapłaci, jak facet po kieszeni dostanie to się trochę zastanowi ,bo jak kruszka przyjdzie na świat to padniesz na buzie - walcz mam nadzieję że się uda
angun ja na szczęście wózek kupiłam choć też do końca miałam wątpliwości ale teraz już by mi sił brakowało na poszukiwania bo jak tobie mi też brzuch ciąży masakrycznie a do wt pracuję mam nadzieję że jakoś przetrwam te ostatnie dni w pracy
sabrina margana co do tulenia u mnie lipa mam tam pająki już )) mąż nie chce i chyba się przełamać nie może dziś proponowałam s.. na wywołanie skurczy -on na to że nie będzie pukał Klaudii po głowie- i gadaj z takim nawet bardzo mi nie brakuje tego ale ile można się nie ''tulić'' po cesarce też mc w plecy sądze że u niego to blokada psychiczna a ja się czuje przez to nieapetyczna i trochę mi smutno że nie pociągam jakoś męża ale cóż robić
ewa każdej z nas cięzko i każda liczy dni wiec nie martw się nie jesteś sama -dużo nam nie zostało jakoś przetrwamy
ponko fajnie że radzicie sobie i już jesteście w domku zazdroszczę że już masz to z głowy ja tak za 10 dni będe miała
ja drugi dzień spędziłam na praniu rzeczy córci w tyg jeszcze czeka mnie masa prasowania ale coś znowu do przodu około sr przyjadą mebeliki
postaram zaraz dodać foto brzusia mam nadzieję że się uda -specjalnie dla Was pozowałam ))
julianna nie daj się chłopu mój też brękot ale musisz wyegzekwować swoje bo się ''zajedziesz'' po to są by nam pomagać nie rób nic kosztem siebie , weź go może na rozmowę i poważnie powiedz co ma zrobić bo Ty rady nie dasz a jak nie nich komuś zapłaci, jak facet po kieszeni dostanie to się trochę zastanowi ,bo jak kruszka przyjdzie na świat to padniesz na buzie - walcz mam nadzieję że się uda
angun ja na szczęście wózek kupiłam choć też do końca miałam wątpliwości ale teraz już by mi sił brakowało na poszukiwania bo jak tobie mi też brzuch ciąży masakrycznie a do wt pracuję mam nadzieję że jakoś przetrwam te ostatnie dni w pracy
sabrina margana co do tulenia u mnie lipa mam tam pająki już )) mąż nie chce i chyba się przełamać nie może dziś proponowałam s.. na wywołanie skurczy -on na to że nie będzie pukał Klaudii po głowie- i gadaj z takim nawet bardzo mi nie brakuje tego ale ile można się nie ''tulić'' po cesarce też mc w plecy sądze że u niego to blokada psychiczna a ja się czuje przez to nieapetyczna i trochę mi smutno że nie pociągam jakoś męża ale cóż robić
ewa każdej z nas cięzko i każda liczy dni wiec nie martw się nie jesteś sama -dużo nam nie zostało jakoś przetrwamy
ponko fajnie że radzicie sobie i już jesteście w domku zazdroszczę że już masz to z głowy ja tak za 10 dni będe miała
ja drugi dzień spędziłam na praniu rzeczy córci w tyg jeszcze czeka mnie masa prasowania ale coś znowu do przodu około sr przyjadą mebeliki
postaram zaraz dodać foto brzusia mam nadzieję że się uda -specjalnie dla Was pozowałam ))
Gola84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2011
- Postów
- 3 615
Dzień dobry kochane!
Spałam dziś całą noc! Tylko raz siku!! Sukces! Zaraz zbieram się na badanie krwi.
ponko super, że jesteście z Filipkiem już w domu! Brawo, że karmisz piersią (mam nadzieję, że też będę umiała). Najważniejsze, że maluszek zdrowiutki, Wy w domku. Pozdrowienia dla Waszej trójeczki!:*
mary-beth Dzielna z Ciebie kobitka, brawo za napisanie egzaminu - trzymamy kciuki za wynik ii cz. ustną
Ewa87 wierzę, że jesteś już zmęczona, to już końcóweczka, następny post będzie już ze zdjęciem maleństwa!
Angun powodzenia na wizycie!!! &&&&&&&&&&&&& PS Angun, weszłam na FB - maleńki jest rozkoszny!!!!!!
Margana, SSabrina ja to w całej ciąży seksa miałam może ze 3 razy, wcześniej u mnie libido zerowe, a później to właśnie te ze 3 razy, a jeszcze później, to mój chłop już se nie wyobrażał, no bo jak tak, brzuszek, mała w środku Ssabrina kuruj się, teraz najgorszy, zdradliwy okres i najwięcej się choruje:/
Kati82 my z onanana ze Śląska, trzeba będzie, żeby uczciwie było w połowie drogi!
Spałam dziś całą noc! Tylko raz siku!! Sukces! Zaraz zbieram się na badanie krwi.
ponko super, że jesteście z Filipkiem już w domu! Brawo, że karmisz piersią (mam nadzieję, że też będę umiała). Najważniejsze, że maluszek zdrowiutki, Wy w domku. Pozdrowienia dla Waszej trójeczki!:*
mary-beth Dzielna z Ciebie kobitka, brawo za napisanie egzaminu - trzymamy kciuki za wynik ii cz. ustną
Ewa87 wierzę, że jesteś już zmęczona, to już końcóweczka, następny post będzie już ze zdjęciem maleństwa!
Angun powodzenia na wizycie!!! &&&&&&&&&&&&& PS Angun, weszłam na FB - maleńki jest rozkoszny!!!!!!
Margana, SSabrina ja to w całej ciąży seksa miałam może ze 3 razy, wcześniej u mnie libido zerowe, a później to właśnie te ze 3 razy, a jeszcze później, to mój chłop już se nie wyobrażał, no bo jak tak, brzuszek, mała w środku Ssabrina kuruj się, teraz najgorszy, zdradliwy okres i najwięcej się choruje:/
Kati82 my z onanana ze Śląska, trzeba będzie, żeby uczciwie było w połowie drogi!
Ostatnia edycja:
julianna bardzxo ci wspolczuje atmosfery w domu, bo sama moze nie czuje sie najgorzej, ale jakbym nie miala pomocy w domu to nie wyobrazam sobie funkcjonowania na codzien. Zwlaszcza przy skurczach, bo wtedy nie mam sily ani kanapki zrobic, ani nawet isc do WC Juz niedlugo bedziesz miala maluszka przy sobie i zycze abys szybko odzyskala sily po porodzie ;-) Bedziesz sie wtedy czula bardziej samodzielna i poradna - nie tak jak jest teraz
margana moj sie nie boi przytulanek i nie bal, ani w pierwszej ciazy ani teraz Jednak mamy ograniczony dostep tam do mnie ze wzgledu na ciagle infekcje. Zreszta teraz przy meczacych mnie skurczach ciezko znlesc odpowiedni moment na intymne zblizenia.
ponko pamietam to uczucie po wyjsciu ze szpitala gdy sie nagle zobaczylo slońce, poczuło powietrze.... Coś zupelnie innego nie szpitalne mury
Super ze jestescie w domu i cieszycie sie Wasza rodzina Teraz pewnie co chwile bedzie Was ktos odwiedzal?
A karmienia.... Wiesz moj Maciek tez nie chcial wstawac na karmienia nocne. Przez pierwsze 1,5 miesiaca wybudzalam go zgodnie z zaleceniami co 2h, a pozniej odpuscilam i karmilam jakos co 6-7h w przerwie nocnej czyli na żądanie. Wiem ze karmienia nocne rozkrecaja laktacje, jednak nie wiem czy tym razem dam rade wstawac tak czesto w nocy do malucha. Pamietam jaka bylam wtedy wykonczona i nieprzytomna w ciagu dnia. No czas pokarze...
ewa trzymaj sie! Po czesci kazda mama jest juz zmeczona ciaza, ale boi sie nowego. Licze ze u ciebie sytuacja rozwinie sie "na dniach" zgodnie z prognozami.
margana moj sie nie boi przytulanek i nie bal, ani w pierwszej ciazy ani teraz Jednak mamy ograniczony dostep tam do mnie ze wzgledu na ciagle infekcje. Zreszta teraz przy meczacych mnie skurczach ciezko znlesc odpowiedni moment na intymne zblizenia.
ponko pamietam to uczucie po wyjsciu ze szpitala gdy sie nagle zobaczylo slońce, poczuło powietrze.... Coś zupelnie innego nie szpitalne mury
Super ze jestescie w domu i cieszycie sie Wasza rodzina Teraz pewnie co chwile bedzie Was ktos odwiedzal?
A karmienia.... Wiesz moj Maciek tez nie chcial wstawac na karmienia nocne. Przez pierwsze 1,5 miesiaca wybudzalam go zgodnie z zaleceniami co 2h, a pozniej odpuscilam i karmilam jakos co 6-7h w przerwie nocnej czyli na żądanie. Wiem ze karmienia nocne rozkrecaja laktacje, jednak nie wiem czy tym razem dam rade wstawac tak czesto w nocy do malucha. Pamietam jaka bylam wtedy wykonczona i nieprzytomna w ciagu dnia. No czas pokarze...
ewa trzymaj sie! Po czesci kazda mama jest juz zmeczona ciaza, ale boi sie nowego. Licze ze u ciebie sytuacja rozwinie sie "na dniach" zgodnie z prognozami.
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny!!
Dzisiaj będzie się rozpakowywać jedna z naszych listopadówek Iwoneczka1970, wczoraj miala się zgłosić do szpitala, a dzisiaj cc, bardzo sie denerwuje, więc prosze w jej imieniu o wsparcie duchowe i kciukasy mocno zaciśnięte!!!
Widzę, że napięcie przedporodowe rośnie...u mnie to samo, ledwo człapię, popuchnięte nogi i zgaga gigant, nie daje mi po prostu żyć, po nocach też nie śpię, "wsłu****ę" się w swoje ciało i siłę skurczów , których też mam mnóstwo, ale to wciąż nie te..... Strasznie zazdroszczę wszystkim rozpakowanym mamusiom, ale cóż ...każda z nas musi sobie spokojniutko czekać na swoją kolej )))
Miłego dzionka kochane!!!
Edit: ..no pięknie mnie wygwiazdkowało )))))
Dzisiaj będzie się rozpakowywać jedna z naszych listopadówek Iwoneczka1970, wczoraj miala się zgłosić do szpitala, a dzisiaj cc, bardzo sie denerwuje, więc prosze w jej imieniu o wsparcie duchowe i kciukasy mocno zaciśnięte!!!
Widzę, że napięcie przedporodowe rośnie...u mnie to samo, ledwo człapię, popuchnięte nogi i zgaga gigant, nie daje mi po prostu żyć, po nocach też nie śpię, "wsłu****ę" się w swoje ciało i siłę skurczów , których też mam mnóstwo, ale to wciąż nie te..... Strasznie zazdroszczę wszystkim rozpakowanym mamusiom, ale cóż ...każda z nas musi sobie spokojniutko czekać na swoją kolej )))
Miłego dzionka kochane!!!
Edit: ..no pięknie mnie wygwiazdkowało )))))
pepsi ja w czwartek idę di gina i jestem bardzo ciekawa co powie jak mała jest duża jest i czy gotowa do porodu no i czy powiek kiedy mam przyjść na cc jak nie idę około 26
gola spoko znajdziemy coś dogodnego po drodze dawno nie byłam we Wrocławiu wiec może tam tylk czy damy radę zanim bobiki się pojawią ? he he
ja spałam w miarę oki ale już też mnie męczy końcówka ciąży ale jeszcze tyle mam do zrobienia ,że nie mam czasu myśleć o tym
oczywiście trzymam kciuki za iwoneczkę tak ostatnio myślałam że dawno jej u nas nie było niunia też milczy .. kurde taki przesiew się robi albo każda już wiję gniazdo że nie pamięta o bb
gola spoko znajdziemy coś dogodnego po drodze dawno nie byłam we Wrocławiu wiec może tam tylk czy damy radę zanim bobiki się pojawią ? he he
ja spałam w miarę oki ale już też mnie męczy końcówka ciąży ale jeszcze tyle mam do zrobienia ,że nie mam czasu myśleć o tym
oczywiście trzymam kciuki za iwoneczkę tak ostatnio myślałam że dawno jej u nas nie było niunia też milczy .. kurde taki przesiew się robi albo każda już wiję gniazdo że nie pamięta o bb
Ostatnia edycja:
reklama
No to trzymamy &&& za Iwoneczkę! Wcale się nie dziwię że się denerwuje. Ja od kiedy znam datę CC też się denerwuję i odliczam dni, mimo że wiem przecież co mnie czeka, bo już raz przez to przechodziłam i wcale nie było źle;-)
Głowa do góry Iwoneczko!
Głowa do góry Iwoneczko!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 409
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: