masz prawo być zmęczona -jak my wszystkie fakt że jesteśmy w ciąży na ostatnich nogach jest dostatecznym powodem , ja też nie mam siły i chęci na chodzenie po sklepach chodzę po to co muszę teraz kombinuje jak poszukać sklep w którym kupie wszystkie braki dla córci i dla mnie bez przepłacania ,bo nie mam przyjemności z tego . Też pracuje wiec doskonale Cię rozumiem cieszę się żę mogę wyjść ''do ludzi'' ale niemniej jednak jak wracam to padam do tego 2 x w tyg. chodzę na basen ze względu na te moje okropne żyły . nie ma dnia kiedy bym miała czas na lenistwo , dobrze choć żę romont pokoiku dla córci dobiegł końca tylko, meble ,lampę i roletki brakują ale mam już koncepcję wiec nie jest źle . GŁOWA DO GÓRY ZRÓB SOBIE JUTRO ''LABE'' DZIEŃ DLA SIEBIE JAKIŚ PEELING NA BUŹKĘ MASECZKĘ COŚ PYSZNEGO DO JEDZENIA I DO ŁÓŻECZKA . mnie mój mąż też czasem dobija myśli że nic nie robie itp raz wyjdę do sklepu to marudzi że znowu gdzieś chodzę , ale nie mam siły na sprzeczki - limit wyczerpany w zeszłym mcponko powodzenia na uczelni, dasz rade
niuniunia widze ze absolutnie nie masz ochoty pojawiac sie na tym weselu, wiec chyba lepiej zebys sobie odpuscila a przyjaciolce wytlumaczyla czemu, na pewno zrozumie.
Ja sie dzis wybralam pochodzic po sklepach, kupilam tylko koszule na porodowke ale lazilam ponad 2 godziny i zmeczylam sie tym. Mowie mojemu ze zmeczyly mnie te sklepy a on do mnie ze mam wiecej chodzic, spacerowac bo sie zasiedzialam, myslalam ze mnie krew zaleje jak to uslyszalamCaly zeszly weekend spedzilam z jego babcia ktora nas odwiedzila i jest bardzo absorbujaca osoba i usta sie jej sie nie zamykaja ani na minute, wiekszosc czasu poza domem, zwiedzanie, jazda samochodem, potem jeszcze ja robilam za kierowce, od poniedzialku prosto do pracy i chyba mam prawo byc dzis zmeczona a ten mi wyjezdza z haslem ze mam wiecej spacerowac
Dzis nawet moj szef sie mnie pytal czy na pewno wszystko u mnie ok bo wygladam na smutna
![]()
pozdrawiam